Post: #52
(21-06-2018, 23:00)ferdydurke napisał(a):(21-06-2018, 09:57)iberte napisał(a): W PL rozjechalem psa i pomimo niskich szkod uznano to za wypadek.Iberte, sorry, ale pieprzysz bez sensu, opowiadasz bajki!
W DE Opa zdemolowal mi przod samochodu( pomylil biegi) i nie uznano tego za wypadek .
Tyle w temacie .... statystyki![]()
Każdy najmniejszy przypadek kolizji samochodowej ( np. drobna stłuczka na parkingu pod sklepem ) do której została wezwana policja i do której został spisany protokół ląduje w statystykach wypadków w DE.
Jeśli ty z dziadkiem dogadałeś się prywatnie i nie wezwałeś policji, to nie dziw się, że twój przypadek nie wylądował w statystykach.
Ferdydurke ,
gdyby grzecznosc mierzono stanem uzebienia, to Tobie po mleczakach juz nic nie wyroslo.
Wychodze z zalozenia,ze znasz definicje wypadku drogowego.
Policja zostala wezwana i przyjechala.
Odmowila rejestracji wypadku ze wzgledu na niska wysokosc szkody.
Rzeczoznawca wycenil szkode na 1800 Euro.
Adwokat zwrocil sie do policji o udostepnienie wgladu do akt.
Akta sprawy nie istnialy......
Pytanie:
W ktorej statystyce figuruje moj wypadek?
...jezeli sie smieje, to jedynie dlatego, ze jutro moge nie miec zebow
