(05-12-2018, 20:41)ferdydurke napisał(a):

(05-12-2018, 14:14)Freddy napisał(a): Leon 66,
wiesz jak wyglada Sharon Stone bez makijazu?
Jezeli nie to popatrz:

Freddy, ta pani może być bez makijażu i bez szałowych kreacji. Jest jeden problem nie spotkaliśmy się i przypuszcalnie nie spotkamy, ale jakby szukała to ja chętnie.

W 1987 roku poznałem 12 lat od siebie starszą kobietę ona była bajkowa, ale problem polegał na tym, że ja po francusku tak, ale z prowadzeniem rozmowy trochę mam problemy  
Zresztą ocencie sami

Zimny usmiech.
Balagan na glowie i zeby ktore sie prosza o PZR.

Zanim znajdziemy sie u Madame Tussaud, powiem Ci, ze jest wiele cudnych niewiast obok nas.
Trzeba je tylko dostrzec.

(05-12-2018, 19:28)Leon 66 napisał(a): Wrocilam od corki... ( ok staje sie transzczender)



powiedzcie mi , czy to jest muss scinac wlosy (bo jest sie juz starszym czlowiekiem) i wypada,
czy na zlosc babciom miec wlosy do pasa i olewac caly sfjat !

jak ladne wlosy masz to nie scinaj teraz sa modne upiecia z tylu ,piekne koki .Ja zapuscilam sobie i zadowolona jestem bardzo,dodaje mi uroku dziewczecego ,na zdjeciach niektorych wygladam jak trzydziestka .Szykuja mi sie dwa wesela,synowie sie zenia i chce wygladac na nich zniewalajaco ,coby dzieciaki dumnie patrzyly na mame .Co jak co ale bozia mnie obdarowala wlosami perlowymy omega

---

(05-12-2018, 21:53)iberte napisał(a): Zimny usmiech.
Balagan na glowie i zeby ktore sie prosza o PZR.

Zanim znajdziemy sie u Madame Tussaud, powiem Ci, ze jest wiele cudnych niewiast obok nas.
Trzeba je tylko dostrzec.

najladniejsze kobiety sa jak wychodza od kosmetyczki i fryzjera

---

(05-12-2018, 15:55)Leon 66 napisał(a): Prosiaku Zielonko, nie trzecich jeszcze nie potrzebuje .. ,-
depresje mam od smierci ojca
Umarl mi zeszlegogo roku ( znowu w sierpniu ).
Nahpier mama w sieprniu, teraz tata-


i jak mam moje sierpniowe urodziny fajrowac
jak przypominajä mi ich odejscie ?

https://www.youtube.com/watch?v=-1H4vCY67P8
Doda - Nie wolno płakać (Official video) szczere wyrazy wspolczucia,tak mi w rece wpadla dis ta piosenka ,doda zaspiewala dla swojej babci ,ktora bardzo kochala ,bardzo koi serce ta piosenka

(05-12-2018, 16:48)Leon 66 napisał(a): Miedzy Mostami  we Wrocku niewiasty sie krecily ..?

cus mam dejavu - pamietam z MP takä  jednä z drugä.. co to nawet bucolki na murku miedzy mostami  obalaly...

Iberte, huncwocie .. znasz ty owe ?

Jak one na nadreńskim murku te buncloki obalały, to iberte jeszcze nie wiedział co to takiego MP
Ja pamiętam kto obalał i muszę szczerze przyznać, że brak mi wdówki - cóż to było za wspaniałe pióro - prawdziwy geniusz!
Jej teksty zostały na zepsutym laptopie - jutro sprawdzę, czy coś się w pracy ostało. Jak coś znajdę to opublikuje.

---

(05-12-2018, 21:53)iberte napisał(a):

(05-12-2018, 20:41)ferdydurke napisał(a):

Zimny usmiech.
Balagan na glowie i zeby ktore sie prosza o PZR.

Zanim znajdziemy sie u Madame Tussaud, powiem Ci, ze jest wiele cudnych niewiast obok nas.
Trzeba je tylko dostrzec.

iberte, to twoja ocena, ja przez 8 tygodni podziwiałem jej ciepły i szczery uśmiech, z makijażem i bez.

ferdydurke gratuluje smaku,od tej kobiety bije cieplo i naturalnosc ,takie kobiety nie potrzebuja maski na twarzy

(05-12-2018, 19:37)iberte napisał(a): Dziaczuk ,
ja sie na budownictwie nie znam absolutnie.
Kiedys komode  z IKEA skladalem dwa dni i w koncu ja wyrzucilem.
Dzisiaj juz nie pamietam, kto z nas wpadl na tak durny pomysl, aby kupowac meble w IKEA.
Zatem za budowe mostow nie bede sie bral.
Zbyt skomplikowane.

---

Iberte, nie wiem kiedy było to twoje "kiedyś" 
Moja córka chciałaby łóżko piętrowe dla swoich pociech i rzuciła cene, więc pytam: 
"Dlaczego nie kupisz w IKEA, takie łóżko, jak miałaś ze swoją siostrą?". 
Odpowiedź była jasna - bo takich łóżek już nie ma! Jestem posiadaczem łóżka z IKEA od 32 lat i wszystko wskazuje na to, że wytrzyma do mojej śmierci. Dwa Billy regały stoją u mnie, dwa u mojej ex, dwa u mojej córy, wszystkie regały mają za sobą wiele przeprowadzek, ale wszystkie są okay pomimo 30 lat.
W tym roku kupiłem komode i muszę się przyznać, że bez pomocy córki bym jej nie złożył  
Zmienił się świat w IKEA, zmieniła się jakość.

Poszperałem trochę na moich starych stickach i znalazłem dwa teksty Wdówki dotyczące kotów.
Tekst nr.1
"Kot – miłe zwierzątko.

Czy wiesz jednak, ze posiadanie kota, to nie tylko przyjemność???
Przy odrobinie zmysłu praktycznego, zwierzątko to może oddać nam cenne usługi w gospodarstwie domowym. Przekonaj się o tym sam/a.

Istnieje wiele przepisów, na wielostronne wykorzystanie kota. Oto jeden z nich, który należy do szczególnie sprawdzonych:

1. Proszę podnieść klapę sedesu i napełnić go 1/8 filiżanki szamponu do prania sierściuchów.

2. Poszukać kota w domu. Korzystnie jest, gdy go znajdziemy śpiącego na kanapie i wydającego przytulne pomruki.
To znaczy, ze ma do nas zaufanie i dobrze się czuje.

3. Kota wziąć na ręce, i głaskając go czule, skierować się (z nim) – ostroznie - w stronę toalety.

4. Po wyczekaniu właściwego momentu – wrzucić sierściucha do sedesu, zamykając szybko deskę sedesu, siadając na niej wygodnie. Mozna przy tym czytać prasę dzienna, to trochę potrwa.

5. Procedurę kot rozpocznie z własnej inicjatywy, produkując wystarczającą ilość piany, niezbędną w procesie czyszczenia. Odgłosy, jakie będzie przy tym wydawać, nie powinny nas irytować, bowiem są one tylko dowodem, ze zwierzątko jest zadowolone.

6. Od czasu do czasu, należy pociskać przycisk spuszczania wody, w celu regulacji procesu czyszczenia - regularne wymieszanie piany z woda i ostateczne płukanie odgrywa w procesie czyszczenia role niebagatelna.

7. Jeszcze w czasie siedzenia na sedesie ważne jest, aby poprosić kogoś z domowników o otwarcie drzwi wyjściowych na oścież i upewnienie sie, ze nikt nie stoi w tym czasie miedzy drzwiami toalety, a drzwiami wyjściowymi. Podobna funkcje mogą spełniać drzwi balkonowe, jeśli nasze mieszkanie nie znajduje się na poziomie wyższym, niż 10-te piętro.

8. Otworzyć – możliwie szybko i stojąc w bezpiecznej odległości - klapę sedesu. Ze względu na szybkość przelotu, futro naszego sierściucha nie będzie wymagało dodatkowego suszenia. Role suszarki spełni tornado powietrzne, jakie wytworzy się, podczas przelotu naszego ulubieńca.

Efekt: Zarówno kot, jak i nasz sprzęt sanitarny zabłysną znowu olśniewającą czystością."

Tekst zanotowałem 08.11.2013

Niestety tekst nr.2 " Jak podać kotu tabletkę " nie daje się otworzyć

hahhahahhahhahhahahhahhahahhhahhahahhah

To były czasy ....to były teksty

hehehhehe

Ferdydurke
prosiles o wypowiedzi, wiec to zrobilem.
Dla mnie jest to kobieta o przecietnej urodzie.
Skoro jednak spedziles z nia 8 fascynujacyvh tygodni, to dodam jeszcze , ze jest to napewno fascynujaca osoba budzaca zmysly.
Mam nadzieje, ze tym mozemy zyc.

Kilka miesiecy temu kupilem mieszkanie ktore musialem kompletnie urzadzic.
Oczywiscie zajrzalem do IKEA.
IKEA jest IKEA i niewiele sie zmienilo.

(06-12-2018, 01:39)iberte napisał(a): IKEA jest IKEA i niewiele sie zmienilo.

Tu niestety się mylisz Iberte, zmnieniło się bardzo wiele.
IKEA z prostoty i łatwośći montażu oraz qualitaet przeszła w barokowy system montażu i coraz gorszą jakość.
Samo przejście przez IKEA wq...a mnie totalnie! Kupiłem komode, którą złożyłem przy pomocy córki i przypuszczalnie nigdy więcej moja noga tam nie postanie, ale starej IKEA będę bronić - dobra jakość, przystępne ceny i łatwość montażu, ale to było 30 lat temu.  

Nie chce debatowac nad jakoscia IkEA sprzed 30 lat.
Moze masz racje.
To co widzialem obecnie nie bylo dla mnie.

Widzę, że sex przeniósł się do....IKEA  

Zacznę od powszechnie znanej maksymy:
De gustibus non est disputandum
 
 Tak samo jest z IKEA. 
Można  ją kochać albo  nienawidzieć. Można mieć też stosunek obojętny.
Ja zawsze lubiłam tę markę.
Mój pierwszy zakup to byly meble ogrodowe kupione jeszcze w Polsce.
Były sosnowe, nienajlepiej lazurowe czy impregnowane ale je bardzo lubiłam.
Tu w Niemczech tez miałam parę mebli ikeowskich. Zawsze wiedziałam, że to niewysokich lotów jakość, ale skoro coś się podobało to dlaczego nie?
Do dzisiaj mamy fajna szafę w przedpokoju. Jest wysoka do sufitu, a z tym systemem połek, wieszaków, koszyków etc. jest  niezastąpiona.
Lubię raz na jakiś czas pojechać do IKEA i po niej....pochodzić. 
Ich pomysły na urządzanie wnętrz są dla mnie inspirujące.

Iberte , na nauki do mojej córy.
W zeszły weekend złozyła sama szafę i szafke na buty z Ikea

W moim udanym malzenstwie byly momenty na ktore czekalem z utestknieniem.
Jednym z nich byl...... kochanie! dzisiaj spedzimy piekny dzien.... jedziemy do IKEA!!!!
Nie.... idziemy do teatru, a na wieczor przygotuj nam butelke wina!
Po co siegac po Alkohol ?
IKEA! Wow!!!!!!
Oczywiscie mielismy do kupienia jedynia kilka „ drobiazgow“
Ja materialista zafajdany, zawsze przy kasie mialem wrazenie, ze urzadzamy sie na nowo.
No, ale te cuda ma jedynie....IKEA!!!

Kiedys kupilem w tej oazie cudow sofe dla syna.
Wiadomo, wieczny student calym cialem oddal sie nauce i nie mial czasu na tak prozaiczne zajecie jak zarabianie pieniedzy.
Kiedys powiedzialem mu, ze w jego tempie wchlaniania wiedzy, to ja wiecej tych sof kupie, niz on semestrow zaliczy.
Obrazil sie.
Nie dlatego, ze glupote po mnie odziedziczyl, lecz dlatego, ze zaluje mu pieknej sofy z ..... IKEA.
Kupilem.
Po dwoch tygodniach przyszedl za zapytaniem czy mam rachunek, bo sofa sie zlamala.
Zlamala!!!!!!
Synu - mowie - Sofa z IKEA to nie Andreaskreuz .... nie mozecie tego robic w kuchni?
Rozebralem tapicerke i stwierdzilem, ze oparcie sofy zrobione jest z kartonu.
To nie zart!!!!
Konstrukcja mebla zrobiona z kartonu.
Super jakosc! Tylko w IKEA!!!

W trakcie rozwodu mialem dwa mieszkania do urzadzenia.
Mowie do zony.... Ty lubisz IKEA , to kuchnie kupimy Ci tam.
Jeszcze nigdy nie przezylem jej tak wscieklej.
- z IKEA to ty sobie kup, mi obiecales Nolte.
Jak to sie ludzie zmieniaja.
Tylko IKEA pozostaje taka sama.

Dzisiaj mam wolny wybor i piekny dzien spedzam w plenerze daleko od IKEA.

Ferdydurke , piekna kobieta i nie dziwie sie , ze sie nia zachwyciles . Jej piekno to kobieca subtelnosc , bijace od niej szczescie z ogromem pozytywnej energi .
Takie kobiety nie potrzebuja makijazu , wybielonych zebow i botoxu . Kochaja sie takimi , jakie sa i takie sa tez kochane .

Iberte co to jest ten PZR ?
I czemu balagan na glowie?

Chodzenie po Ikei to dla mnie kara , dlatego sypialnie zamowilam przez internet .
Wczesniej tam nigdy nic nie kupowalam , ale te ich systemy do szaf mnie przekonaly ...sa genialne .
Dzieci maja cale mieszkania umeblowane z Ikei ..no oprocz szaf , te im byly za drogie .
Moje meble skrecal ex i syn . Obydwoje nie mieli z tym problemu .

Teksty Wdowy byly wspaniale . Pamietam tez jeden w podobnym stylu , jak o kocie , o pomysle na party dla dzieci hehe.

Byl u Was Mikolaj?

U mnie byl i to pare razy ..moze dlatego , ze mial dluga przerwe ...tak ze 30 lat .

Iberte...
mysle (nie mam odwagi powiedziec, ze wiem) iz Twoj stosunek do  "oazy cudow" jest wynikiem zlych wspomnien.
Gdybys nadal pozostawal w szczesliwym zwiazku ze swoja zona nie pisalbys tak cynicznie o tej nieszczesnej IKEA.

Ja wiem jaka jest jakość ikeowskich mebli. 
Raczej bym nie zaryzykowala  kupienia tam jakiegokolwiek mebla do spania badz siedzenia. 
Ale szafy czy szafki....

Mysle sobie, ze gdybym miała swoj wolny czas (w towarzystwie ukochanej osoby) spędzac na chodzeniu po IKEA, to moja nienawiść do tego miejsca mogłaby przewyższyć Twoja.
Ale ja tam nigdy nikogo nie ciągłam. Jak còrka byla mala, to z przyjemnoscia spedzała czas w ikeowskim Kinderclub, co mi i koleżankom-matkom dawalo 2 godziny spokoju od uroczych pociech.
Teraz, kiedy pociacha juz osiagnela wzrost, ktory jej nie kwalifikuje do klubiku, zaglądam sobie do Ikea sama, średnio 1x w roku i bardzo mi to robi dobrze
Zreszta...ja nigdy swoich mężów/facetów / czy kochanków  nie ciągłam i nie ciągam po sklepach!
Po co męczyć samca?
W zupelnosci wystarczy jego karta kredytowa...  
A on w tym czasie niech sobie ogląda boks, Formel 1 albo inne...durnoty.

Jak sobię pomyśle jakie piekne wspomnienia miałby Iberte z takiego Ikeowskiego Kinderklubu to samoistnie łzy cisna mi się do oczu.

Unka,
ten „ balagan na glowie“ zastepuje „ sliczna wiosenna fryzura“.
Ferdydurke odetchnie z ulga, a my mozemy sie zajac soba.

Sloninko,
moj udany zwiazek zakonczyl sie dwa lata temu , a trwal dziesieciolecia.
Natomiast IKEA pamietam od czasow , gdy syn jeszcze na czworakach biegal.
Jezeli w przyszlosci bedziemy pisac o Bauhaus, to prosze nie mieszaj wiertarek i gwozdzi z moim zwiazkiem.

Lubie sklepy IKEA.
To co widzisz mozesz od razu zabrac.
I to nie tylko szafke. Jezeli chcesz mozesz do tej szafki kupic od razu pasujacy wazon, do tego kwiatek i oswietlenie.
A na nogi cieple kapcie.
Miesiac temu kupilem w IKEI szafe do sypialni.
Sam wybralem jej wysokosc i szerokosc. Takze kolor drzwi, klamki...
Srodek na zyczenie: polki, szuflady, kosze...
Wszystko ladnie pasuje. A mocowanie drzwi do korpusu. Przykreca sie zawiasy, dociska drzwi, slychac klik i drzwi wisza !!!
W pieknych kolorach, blyszczace i... nie pozostawiajace odciskow palcow.
Na drzwiach lakierowanych na wysoki polysk ;-)))

IKEA ma meble ladne, praktyczne i niedrogie.
Dlatego chetnie je tam kupuje.


Ps. A gdy szafki kuchenne w czerwonym kolorze nam sie znudza, wystarczy kupic nowe fronty, nowe uchwyty i ma sie nowa kuchnie.
To wlasnie cenie w IKEI.

Nic nie będę mieszać. Ani wiertarek ani wierteł, jeśli sam nie dasz do tego asumptu, Iberte.
Na wywód o "oazie cudow" pozwolilam sobie wszak sam pisałeś o katuszach jakich tam doznałeś.

Dobry wieczor,

Ikea ?

Swietna sprawa, majä tam fajne szafy w ktore wiele wlezie .
Z okazji Mikolaja zawsze troche przesadzam, Remo i Romeo ( moi slodcy wnukowie ) dostanä jeszcze dzisiaj cukrowego szoku.
Iberte, oplacalo to sie po dziesiätkach wspolnych lat , rozwodzic ?
Nie czujesz sie oderwany od codziennych spraw, ukladow, rytualow , nie brakuje ci czegos ?
Wiem ze malzonek albo malzonka moze wnerwiac , ( w skali 1-10 )
ale sädze ze po +- 30 wspolnych latach,
te ostatnie 20 tez da sie rade wytrzymac ..
Oder ?

Jak to za prywatne pytanie, nie odpowiadaj -zlekcewaz !