U mnie jest projekcja Botoksu 15.10, ale się nie wybieram, bo tak jak Renia nie lubię przemocy i brutalności, ale mam pytanie do ekspertów - dlaczego nie ma nowych filmów Juliusza Machulskiego?
Wypalił się, czy są inne powody?

Iberte,twoj kolega przyszedl .Pewnie sobie pogadacie.
Ja zycze ci seksownej nocy i seksownych snow.Zawsze to jakas namiastka milosci.

Ja polskiej kinematografii( bynajmniej tej z ostatnich lat) podziwiac nie potrafie.
Byc moze lezy to juz w tym , ze nie nadazam za tym nurtem.
Mysle, ze duzo nie stracilem.
Dlaczego Machulski sie wypalil , nie wiem.
Moge jedynie przypuszczac, ze przeczytam iz to wina PiSu.

Iberte, nie bądź cyniczny, bo to do ciebie nie pasuje. W 2008 roku zmarł mu ojciec i w 2008 Juliusz zrealizował swój ostatni film.
Otwartym pozostaje pytanie, czy ojciec był motorem napędowym syna, który firmował jego idee?
Rodzice robią wszystko dla swoich dzieci!
Dla mnie otwartym pozostaje temat - jest Juliusz Machulski wybitnym reżyserem, czy też idee ojca zrobiły z niego wybitnego reżysera?
Facet urodzony w 1955 w wieku 26 lat realizuje swój wielki debiut jako reżyser Vabank.
Normalnym w PRL było to, że w wieku 26 lat kończyłeś studia reżyserskie w Łodzi, bo wcześniej musiałeś skończyć inne studia, by dostać się na reżyserkę do Łodzi. Były wyjątki - być może Machulski dostał się bez studiów. Ale potem była długa ciernista droga - asystentury, drugiego reżysera, a by dostać debiut trzeba było mieć olbrzymie plecy.
Normalnie debiut dostawało się po 10 latach czeladnictwa, a tu masz babo placek w wieku 26 lat! Jego pierwsze pięć filmów to były doskonałe filmy. Co więc się stało z tym wielkim talentem polskiego kina po śmierci jego ojca?

Wyszukałam że Machulski kręci nowa komedie " Volta "

Ferdydurke,
prawde mowiac, to ja do wczoraj nie wiedzialem, ze " ten" Machulski, to syn " tamtego" Machulskiego.
Moj entuzjazm dla tworczosci juniora jest bardzo ograniczony.
Pamietam, ze gdy cala Polska zachwycala sie Seksmisja, ja leczylem kaca na plazy w Mielnie.
Glowe odwracalem, gdy na plaze przychodzily intelektualistki, ktore w siatce z oczkami nosily tomiki poezji Norwida( zamiast olejku do opalanie) i probowaly mnie wciagac w dyskusje o wybitnej roli Stuhra.
Dla mnie to byl kicz i samogwalt intelektualny.
Pozostale " wielkie dziela" tworcy, rowniez nie zmienily mojego nastawienia do czolowych, polskich tworcow.
Zlom tworzony na zamowienie i potrzeby szerokiej publiki.
Troche racji Renia miala.
Jaka publika, taka tworczosc.

Ja mysle,ze Telewizja wyparla wszystkie filmy.Seriale sa fajne.Siedzi sobie czlowiek bezpiecznie we wlasnym domu,nawet jak zemdleje to pomoc ma na miejscu. Nie podoba sie ten serial,przelacza na inny kanal i zadowolony.
Ja nie chodze do kina.

Iberte, oba Vabanki Machulskiego są doskonałej konstrukcji logicznej, oba są wesołe i mają dobrą obsadę aktorską, dobrą scenografię - tylko jeden błąd w jedynce - wieżowiec, dobrą muzykę, dobre tempo.
To jedne z najlepszych polskich filmów i ja lubię je sobie obejrzeć co parę lat.
Vabank to nie był film na zamówienie, to była nowość w polskim kinie. Ten film miał coś ze słynnego Ządła z Nemannem i Redfordem, tyle że akcja działa się w Polsce, a nie w USA
Seksmisja miała powodzenie, bo bazowała na znanych z radiowej Trójki słuchowiskach Marcina Wolskiego Swinka i Matriarchat. To był wtedy kult. Stuhr zrobił karierę aktorską grając Wodzireja, Seksmisja była tylko dodatkiem.

Zadlo z Redfordem otrzymalo 6 Oskarow, natomiast Vabank zaledwie Lwy Gdanska.
Jedyna wspolna cecha, ze oba filmy byly nagradzane.
Zadlo bazowalo na fikcji, Vabank bazowal na postaci Szpicbrudki, ktora byla postacia autentyczna.
Ale jezeli Ci sie podoba, to cel zostal osiagniety.

Ludzie nie tylko mdleja.Trzech pijanych wywolalo awanture w kinie i musiala interweniowc policja.
Takie reakcje wywoluje ten film.Czy na trzezwo nie mozna go ogladac?



Chodzi o moment filmu, w którym można było zobaczyć scenę seksu z psem. Knurowski portal opisuje, że widzowie "stracili nad sobą kontrolę". Zaczęli wulgarnie komentować film, wprowadzając zamieszanie na sali. "Uwagi kasjerki nie robiły na nich żadnego wrażenia, toteż kobieta wezwała straż miejską” – czytamy.

Skopiowane z Na temat.

Wolami mnie nie zaciagna na ten film.Jezeli takie filmy sie nagradza,to nadchodzi wielkimi krokami Sodoma i Gomora.

O tempora, o mores! 

Nigdy nie czytałem portalu miasta Knurowa...
Ale faktycznie "o tempora, o mores" - "Sodoma i Gomora", wierzę iż w mieście Knurowie panie mdleją, mężczyźni tracą głowę, widząc takie okropne sceny. Z pewnością podejrzewali, że film będzie - jak to przystało po dobrej zmianie - patriotyczny lub o treści religijnej, a tu pani z pieskiem! - O tempora, o mores! Koniec świata!

Byla dama z lasiczka,bedzie dama z pieskiem.

Jednak diametralnie rozne uczucia wywoluja w nas.Ale kto by sie tym przejmowal.

Ja myślę, że my od tak dawna jesteśmy w Niemczech i z własnego wyboru,  a nie na robotach, że chyba powinniśmy bardziej przeżywać kino niemieckie, o nim rozmawiać, naszym niemieckim kinem cieszyć się, a nie ciągle martwić się tą Polską. Mieszkający tam ludzie dadzą sobie radę bez nas.
- Integrujmy się!

Miecznik,czy ty sie botoksu najadles? Skaczesz po tematach jak pchla szachrajka i ludzi pouczasz.Tak sie zastanawialam skad taki naped u ciebie,ze piszesz jak na akord,co u ciebie to raczej rzadkosc.Pusciles korzenie na "po 50..." i niechetnie sie stamtad ruszasz az tu raptem takie szalenstwo.
No i odkrylam,czujesz na plecach oddech iberte.Niedlugo cie wyprzedzi i korona ci z glowy spadnie. Co tez ludzie nie robia,zeby byc na piedestale.Oto ostatnie wyniki na tabeli,kto najwiecej klika:

TOP 5 PISZĄCYCH
ychna5,902
Anita2,618
fabek2,169
Miecznik1,847
iberte991

Miecznik,estes zagrozony.Wlacz czwarty bieg i klikaj byle z sensem.Ciekawe sa te twoje przemyslenia na temat filmu Botoks. Ciekawe czy ze wzgledu na tego pieska czy tak ogolnie?

Dobry wieczor,
obiecalam napisac o moich wrazeniach po obejrzeniu filmu Botox.
Nie  bede jednak udawac  krytyka filmowego, bo....nim nie jestem.
Nie bede tez śilić sie na cynizm pt.
"Byc moze lezy to juz w tym , ze nie nadazam za tym nurtem. Mysle, ze duzo nie stracilam"
Ani wyglupiac sie, twierdzac, ze wiecej do kina nie pojde, bo....lepsze sa seriale w tv (bosssche!)


Prawde powiedziawszy pomysl obejrzenia tego filmu byl zupelnie ad hoc, po tym jak wlasnie tutaj przeczytalam o tym, ze ludzie mdleja w kinie. Jako ze wybieralam sie do Polski na weekend, to byla okazja.
Wczesniej nie czytalam opinii tych wszystkich tzw. "znawcow" . Krytykow filmowych, dziennikarzy i calej rzeszy krzykaczy.

Nie uwazam, ze stracilam pieniadze badz czas idac na ponad 2 godziny do kina.
Rezyser filmu pokazal to, co chcial pokazac. Takie prawo  tworcy.
Czy mi sie to podobalo?
No...nie do konca!
Mozna  oczywiscie ten film odebrac jako tylko i wylacznie krytyke polskiej sluzby zdrowia, ratownictwa medycznego czy koncernow farmaceutycznych.
Mozna, ale....nie trzeba.

Jest tam jednak podniesionych wiele innych, nazwijmy to problemow spolecznych. Jak dla mnie za duzo....
Rozne pokazane sceny daja sie interpretowac  roznie, wedle wlasnego sposobu myslenia.
Chociazby przytaczana tutaj scena  koiety z psem. Dla jednych moze to byc sodoma i gomora, a dla innych refleksja do czego zmierza ta nasza cywilizacja? Co tak naprawde popycha kobiete do tego, zeby oddac sie erotycznym uniesieniom z czworonogiem?  A co popycha mezczyzne do tego, zeby bzykac martwa kobiete, albo onanizowac sie obmacujac ledwo zywa pacjentke?
Czy powodem tego zdziczenia jest coraz wieksza samotnosc ludzi w XXI wieku czy ich glupota?
A moze brak pomyslow na zycie? Bo  "dzieki" internetowi wiemy juz wszystko, widzielismy juz wszystko....nudzi nam sie!

Z pewnoscia chcialabym zadac pytanie panu Partykowi Wega dlaczego naszpikowal swoj film mocnym scenami z tak intymnego zdarzenia jakim jest porod (zarowno naturalny jak i cesarski)

Jednym z  "przeslan" tego filmu jest to, ze aborcja jest czyms bardzo zlym.  Nie wiem czy Wega to taki zagorzaly katolik czy tak goraco popiera obecny rzad, ale uwazam, ze promujac taka aborcyjna teze  nie wie tak naprawde do konca o czym mowi i po co  "wtraca" sie w te sfere zycia

Duzo nie dowiedzielismy sie z tej zielonki recenzji.Urywki,urywki a sens gdzies sie zapodzial.A o czym tak wogole byl ten film? Bo,ze pies bzykal kobiete to juz dawno wiemy. Mnie dziwi tylko jedno.Schizofreniczne podejscie Pisu do kierunku sztuki.Bzykanie w teatrze polskim we Wroclawiu to nie.Pieska tam nie bylo a jednak dyrektor zostal odwolany i nowy polecony od Pisu,mial zaprowadzic porzadek.Wiec ja sie pytam o co tu chodzi?
Na filmie mozna takie porno pokazywac a juz w teatrze niekoniecznie.

To miło Reniu, że tyle o mnie myślisz.
Klikam tu więcej, bo żona wyjechała, siedzę w domu sam, a kiedy tu coś kliknę, to czuję się tak jakoś bliżej Ciebie...

Czyli to taki film o zboczeniach i dziadowskiej sluzbie zdrowia ?
Mialam nadzieje , ze po moich przejsciach w polskich szpitalach cos sie jednak polepszylo .
Zboczenia byly , sa i beda i nie maja nic wspolnego z samotnoscia i XXI wiekiem .
Zastanawia mnie tytul filmu ..dlaczego wlasnie botox ?

[quote='phoenix' pid='32589' dateline='1507584306']
Dobry wieczor,
obiecalam napisac o moich wrazeniach po obejrzeniu filmu Botox.
Nie  bede jednak udawac  krytyka filmowego, bo....nim nie jestem.
Nie bede tez śilić sie na cynizm pt.
"Byc moze lezy to juz w tym , ze nie nadazam za tym nurtem. Mysle, ze duzo nie stracilam"
Ani wyglupiac sie, twierdzac, ze wiecej do kina nie pojde, bo....lepsze sa seriale w tv


Aby zekranizowac problemy polskiej sluzby zdrowia nie trzeba siegac do zoofilii, nekrofilii i jezyka rodem z burdelu.
Film jest albo nieslychanie skomplikowanym projektem psychologiczn, albo zwyklym zlomem, ktory ma zrobic kase.
Czym wiecej zlomu, tym kasa wieksza.
Ja za tym nie nadazam i oznak cynizmu w tym nie dostrzegam.
Dziekuje za relacje.

Duzo nie dowiedzielismy sie z tej zielonki recenzji.Urywki,urywki a sens gdzies sie zapodzial.A o czym tak wogole byl ten film?

Renia, mam dla ciebie pewna sugestie.
Oducz sie pisania w liczbie mnogiej i wyrazania zdania innych. Najlepiej jest gdy kazdy dorosly czlowiek, uznany za poczytalnego, odpowiada za siebie i swoje opinie.
Ja nie deklarowalam tutaj, ze opowiem  "o czym byl ten film" tylko, ze podzile sie moimi odczuciami po jego obejrzeniu.
Nie bardzo jednak wiem ile, z tego co piszę, moze zrozumiec milosniczka seriali w tv?
To co piszesz o jakiejs schizofrenii PISu teatrze polskim i dzienniku kurowskim swiadczy, ze niewiele.



Czyli to taki film o zboczeniach i dziadowskiej sluzbie zdrowia ?
Mialam nadzieje , ze po moich przejsciach w polskich szpitalach cos sie jednak polepszylo .
Zboczenia byly , sa i beda i nie maja nic wspolnego z samotnoscia i XXI wiekiem .
Zastanawia mnie tytul filmu ..dlaczego wlasnie botox ?

O sluzbie zdrowia z pewnoscia.
Czy o zboczeniach...? To juz chyba tworca pozostawia indywidualnej interpretacji widza....
Pojecie zboczenia jest wzgledne. Nasze babcie uwazaly dwoch obejmujacych sie mezczyzn za zboczencow, a teraz tacy panowie moga wziac slub w majestacie prawa.
Masturbacja juz dawno zostala wyzwolona od przeklenstwa zboczenia. Znany seksuolog twierdzil publicznie, ze nawet mezczyzna bedacy w zwiazku i majacy kobiete  "pod reka"  nie powinnien rezygnowac z masturbacji jesli ma na nia ochote.
Przyznam, ze tytul filmu (dlaczego taki a nie inny) najmniej zaprzatal moja glowe.
Dla informacji dodam, ze jest w filnie watek o medycynie estetycznej i o tym jak poprawa wyglądu wplywa na nasze zycie i sukces zawodowy. A takze szczescie osobiste....to dotyczy kobiety ktora po operacji plastyctnej sromu zaczela doznawac odlotowych orgazmow.





Aby zekranizowac problemy polskiej sluzby zdrowia nie trzeba siegac do zoofilii, nekrofilii i jezyka rodem z burdelu.
Film jest albo nieslychanie skomplikowanym projektem psychologiczn, albo zwyklym zlomem, ktory ma zrobic kase.
Czym wiecej zlomu, tym kasa wieksza.

Jak napisalam na poczatku mojego poprzedniego wpisu.
Takie prawo tworcy.
Siega do tego, do czego chce i uzywa takich srodkow wyrazu jakie chce. Moze sie to podobac badz nie, ale ja raczej nie odwazylabym sie (choc do strachliwych nie naleze) dawac dobrych rad panu Wega.
Dla ciebie wiele filmow, jak doczytalam, jest zlomem. Np. Vabank.
Dla mnie to byla super komedia, ktorą moglabym zobaczyc i dzisiaj. Nasze spojrzenie na polska kinematografie ostatnich lat jest zatem mocno rozne i nie ma chyba sensu sie spierac. Niech kazdy zostanie przy swoim i juz.