Post: #174
Oj ,Aldi chyba nie zdradzi tajemnicy.
Szkoda, czlowiek by sie poczul jak wartownik na Kremlu.... sztywny i podziwiany.
Ferdydurke,
zupa z pletwy rekina!
Koniecznie gotowana przez starego Chinczyka..
On przy tym rozne zaklecia wymawia i to ma pomoc.
Albo zmija w occie.
Czym bardziej jadowita, tym lepiej.
Rodzime zaskronce sie nie licza!!!
Jak to wszystko nie zadziala, to..... grzebien koguta utarty na strzegomskim granicie.
Zycze upojnych nocy...
Szkoda, czlowiek by sie poczul jak wartownik na Kremlu.... sztywny i podziwiany.
Ferdydurke,
zupa z pletwy rekina!
Koniecznie gotowana przez starego Chinczyka..
On przy tym rozne zaklecia wymawia i to ma pomoc.
Albo zmija w occie.
Czym bardziej jadowita, tym lepiej.
Rodzime zaskronce sie nie licza!!!
Jak to wszystko nie zadziala, to..... grzebien koguta utarty na strzegomskim granicie.
Zycze upojnych nocy...
...jezeli sie smieje, to jedynie dlatego, ze jutro moge nie miec zebow
