(10-05-2019, 08:40)Unka napisał(a): Czekamy na koniec lata i poemat
- Tesknisz za mna?
- Tak.
- Jak tesknisz?
- Bardzo!
- Bardzo to mozna byc glodnym.Powiedz to inaczej.
- Dzisiaj tesknie mocniej niz wczoraj i nie chce myslec o ucisku ktory bedzie mnie meczyl, gdy bede tesknil jutro.
- Widzisz.... potrafisz. Teraz wiem, ze mnie nie zapomnisz.
- Nie przeginaj.Z zapominaniem to inny przedzial tortur.Jezeli caly dzien skupiasz sie na tym zeby nie zapomniec, to znaczy , ze jeszcze wspominasz. Gdy jednak zapomnisz o zapominaniu, to zapomnisz naprawde.
- To jednak wole abys tesknil za mna.dzisiaj.. Nie chce, aby lato minelo.
- Lato to piekna pora roku.Tyle, ze ku..wa dluznicy tez sa na urlopach.......[/quote]
Podobno za kazdym razem , kiedy przypominamy sobie jakies zdarzenie , to " domalywujemy " troche do niego .
Wychodzi na to , ze im czesciej wspominane , tym bardziej
mija sie z prawda .
To pytanie " czy tesknisz " , jest rownie bezsensowne jak to " czy spisz " .
Chociaz kazde ma ukryty przekaz , znaczenie i moze trafiajac na odbiorce chetnego , by zrozumiec apel , ma jednak jakis sens .
Nikt chyba nie lubi tesknic . Takie odczuwanie braku kogos , czy czegos jest po prostu paskudne .
Moze ulge przynosi fakt , ze obiekt tesknot rowniez cierpi .
Gwarancja (?) , ze kocha i zyc bez nas nie moze .
Nieprzemijajace lato za cene nie odebrania tego , co nam sie nalezy .[/quote]
Ooooo, jak tu miło
MaMa i Jerzy nie szczędzą sobie uprzejmości.
Traffka, widzę na tropie przebieranców.
Iberte do Unki o tęsknocie, a ona mu zimny kubeł na głowę
Unka...to cytowanie zo coś Ci słabo wyszło
Ja osobiście nie uważam, żeby pytanie: "tęsknisz za mną?" było bez sensu.
Zresztą...nie na pytań bez sensu. Bywają tylko głupie i bezsensowne odpowiedzi...
(13-05-2019, 11:34)Traffka napisał(a): A MaMa to ON?
Zaden facet nie pisze w takim stylu. Czuc jajniki na odleglosc.
Az dziwne, ze ferdydurke, ktory (ponoc) nosi spodnie, tego nie wie.
Traffko noszę spodnie!
Ale może MaMa jest takim:
Czyli jest pospolitą "ciotą", a trzydziestolatka w łóżku ma na imię Adaś.
Kto to wie?!
Proszę o zarejestrowanie, że odpowiedź jest muzyczna, tak jak sobie nasza ciota - sorry MaMa tego życzyła.!
(13-05-2019, 20:01)Słoninka napisał(a): Ooooo, jak tu miło
MaMa i Jerzy nie szczędzą sobie uprzejmości.
Traffka, widzę na tropie przebieranców.
Iberte do Unki o tęsknocie, a ona mu zimny kubeł na głowę
Unka...to cytowanie zo coś Ci słabo wyszło
Ja osobiście nie uważam, żeby pytanie: tęsknisz za mną?
było bez sensu.
Zresztą...nie na pytań bez sensu. Bywają tylko głupie bezsensowne odpowiedzi...
Jakos inaczej odbierasz te wpisy , ale rozwin ..chetnie poczytam .
Z tym cytowaniem , to rzeczywiscie cos nie wyszlo , ale jednak jakos wyszlo .
Co do pytan bez sensu ...
Pewne rzeczy powinno sie czuc i wiedziec bez potrzeby pytania .
Jezeli jednak sa watpliwosci , poniewaz ich sie nie czuje , to jaki sens jest pytac o nie ?
Potwierdzenie niezgodne z odczuciami moze zadowolic ?
Bo zaprzeczenie raczej nie jest oczekiwana odpowiedzia .
A co ma taki Bubus odpowiedziec , jak nie teskni ?
Dramat..
Takie pytania stawia sie , bo chce sie uslyszec te wszystkie mile slowka , bo brakuje potwierdzenia , bo samemu sie teskni .
Zazwyczaj stawiaja je kobiety , bo chca miec TA pewnosc , poczucie bezpieczenstwa ...im bardziej uzalezniony , tym ono wieksze .
Dla jednych pytania maja sens, dla innych sa jedynie potokiem slow.
Jednym pozwalaja poznac, zrozumiec, odkryc...
Innym, ktorzy etap odkrywczy maja za soba, byc moze kojarza sie z balastem zbednej rozmowy.
Pytanie po operacji " czy stolec byl?" dla pacjenta jest byc moze bez sensu.
Stanowi ingerencje w jego sfere intymna i nic nowego do jego zycia nie wnosi.
Dla lekarza ma jednak priorytetowe znaczenie.
Nawet jezel "Stolec" to nazwisko, to fakt odwiedzin pacjenta, nie jest dla rekonwalescencji bez znaczenia.
"Chuj czy huj?"
Dla wiekszosci pytanie bez sensu.
Wiekszosc z Was tego slownictwa nie uzywa, mimo to ksztal i przeznaczenia zna.
Dla tych ktorzy szukaja poprawnej formy....jednak znaczenie ma.
Jezeli obie formy sa wlasciwe, to dlaczego przymiotnik "chujowy" jest jedyna forma porawna?
Dla inzyniera bez znaczenia.
Przy polonistach juz sens wyglada i inaczej.
...jezeli sie smieje, to jedynie dlatego, ze jutro moge nie miec zebow
(14-05-2019, 08:11)Unka napisał(a): Jakos inaczej odbierasz te wpisy , ale rozwin ..chetnie poczytam .
Z tym cytowaniem , to rzeczywiscie cos nie wyszlo , ale jednak jakos wyszlo .
Co do pytan bez sensu ...
Pewne rzeczy powinno sie czuc i wiedziec bez potrzeby pytania .
Jezeli jednak sa watpliwosci , poniewaz ich sie nie czuje , to jaki sens jest pytac o nie ?
Potwierdzenie niezgodne z odczuciami moze zadowolic ?
Bo zaprzeczenie raczej nie jest oczekiwana odpowiedzia .
A co ma taki Bubus odpowiedziec , jak nie teskni ?
Dramat..
Takie pytania stawia sie , bo chce sie uslyszec te wszystkie mile slowka , bo brakuje potwierdzenia , bo samemu sie teskni .
Zazwyczaj stawiaja je kobiety , bo chca miec TA pewnosc , poczucie bezpieczenstwa ...im bardziej uzalezniony , tym ono wieksze .
A co to znaczy inaczej, Unka?
Myślę, że każdy większość rzeczy odbiera inaczej.
Czasami w rozmowie dwóch osób, które całkiem dobrze się znają trzeba "wytłumaczyć", co właśnie chciało się powiedzieć.
Życie i kontakty międzyludzkie to nie matematyka, gdzie 2+2 zawsze jest 4.
A co do pytań z sensem bądź bez sensu...
Są różne rodzaje pytań.
Gdy pytasz kogoś o drogę w obcym mieście bądź o godzinę bo nie masz zegarka, to jest to konkretne pytanie, pozbawione wszelkiej emocjonalnosci.
Gdy przychodzisz do kogoś do szpitala tez pytasz:
- jak się czujesz
choć już w tym przypadku można byłoby podjąć dyskusję o mądrość tego pytania
No bo jak ma się czuć ktoś kto leży w szpitalu?
Raczej...średnio, żeby nie rzec ze źle
Ale nawet wiedząc to pytamy, bo chcemy usłyszeć chocby to że pytana osoba odpowie;
- lepiej niż wczoraj
A pytania do osób, z którymi jesteśmy w więzi emocjonalnej i uczuciowej też nie są głupie.
Np: Partner wyjeżdża na dłuższy czas gdzieś daleko. Pozostaje jedynie kontakt telefoniczny (pomijając emotkową dziecinadę na WhatsApp)
W rozmowie pada pytanie o tęsknotę. I mimo ze zna się na nie odpowiedź, to miło jest usłyszeć:
- kochanie tęsknię okropnie i liczę dni do spotkania
Jeśli jednak boimy się zadać takiego pytania, to znaczy ze nie jesteśmy w dobrym związku.
Tzn. że osobom, które w nim są w bardzo różnym stopniu zależy na sobie i osoba pytająca (mając świadomość jak jest) boi się usłyszeć prawdę, albo nie chce usłyszeć klamstwa.
Ale można byłoby sobie zadać samemu pytsnie:
- po co i na co mi taki...Bubus, który musi się krygowac z odpowiedzią?
Nie zgadzam się z twierdzeniem, że to kobiety częściej pytają. Ja mam w tym względzie inne doświadczenia.
Widzisz Ferdy Cioto. Kiedy ty śliniłeś się do jednej z Dam, leżała obok mnie w łóżku i mieliśmy niezły ubaw.
Teraz obchodź się nadal śliną.
Jesteś nadętym dupkiem i tyle sobą reprezentujesz. Nawet epitetów dla ciebie szkoda, bo to jak rozmowa z pantofelkiem.
On w swoich oczach też jest największy.
Błąd @iberte, błąd...
Tureccy modlą się 5x dziennie.
Menager przez takiego jednego co się z dywanikiem ulokował nie tam gdzie trzeba, mało co sobie zębów kiedyś nie wybił
(30-06-2019, 12:20)Słoninka napisał(a): Błąd @iberte, błąd...
Tureccy modlą się 5x dziennie.
Menager przez takiego jednego co się z dywanikiem ulokował nie tam gdzie trzeba, mało co sobie zębów kiedyś nie wybił
No coz......musze z tym zyc.
...jezeli sie smieje, to jedynie dlatego, ze jutro moge nie miec zebow