Po Twojej babci, po rodzicach @egle i po wielu na tym forum.
To człowiek niereformowalnym, krótko mówiąc: cham.
Pisał tu sam o swojej ciężkiej chorobie.
Zazwyczaj ludzie (nawet ci źli i wredni) po różnych traumatycznych przeżyciach zwyczajnie i po ludzku...łagodnieją.
W obliczu śmierci czy choroby nawet ci źli, dotknieci tragedia zdają sobie sprawę (jeśli nie zdawali sobie wcześniej) z ulotności i kruchość naszego życia.
Jak widać są jednak "osobniki" odporne na sygnały losu, niebios czy czego tam chcemy.
Na szczęście takich wrednych, chamowatych typów nie ma wielu. Nam się trafił....niestety
(28-04-2019, 18:21)Roksolana napisał(a): Więc, powiedz mi proszę, czemu pojechałeś po mojej babci?
Jak coś chaotycznie i nie zrozumiale napisałam, proszę pytać.
Spojrzenie na świat twojej babci kojarzy mi się z rodzicami - teraz nazywa się ich helikopterami - chronią swoje dzieciątką przed każdym niebezpieczeństwem i każdym stresem. Jednocześnie wmawiając im nieustanie, że są najwspanialsze na świecie.
Te bezstresowo wychowane dzieciątką lądują w dorosłym życiu i budzą się z ręką w nocniku.
Nie są postrzegane jako cudo świata i na dodatek wymaga się od nich Leistungu! Zgroza!
Wynik jest taki, że KK odnotowują coraz większy procent ludzi chorych na depresje.
Burn-out stał się tak powszechny jak rak.
Od lat 70-tych produkuje się generacje, które nie są przygotowane na porażkę. Nie poznały goryczy porażki w dzieciństwie i łez z tym związanych, więc kiedy zostają w dorosłym wieku z tym skonfrontowani nie radzą sobie z tym.
To jest tak samo jak z chorobami zakaźnymi - łatwiej przejść je w dzieciństwie i uodpornić organizm.
Np. różyczka dla kobiety ciężarnej może się skończyć katastrofą dla niej i dla dziecka.
Jeśli kobieta jako dziecko przeszła różyczkę, to ma spokojną głowę i ciąże.
Iberte, jak widać, toś nie tylko "owocny" prozaik, ale i...rozwijający się poeta
Póki co wygląda to na jęki miszcza, który nie może wydusić z siebie skotłowanych, pączkujących myśli
Ale to nic!
Übung macht den Meister więc trenuj wytrwale
Jak strzelisz na jesień wyszukanym czterowierszem, to wszystkim z wrażenia szczęki opadną.
A może nawet...zzielenieją
(30-04-2019, 08:25)Słoninka napisał(a): Iberte, jak widać, toś nie tylko "owocny" prozaik, ale i...rozwijający się poeta
Póki co wygląda to na jęki miszcza, który nie może wydusić z siebie skotłowanych, pączkujących myśli
Ale to nic!
Übung macht den Meister więc trenuj wytrwale
Jak strzelisz na jesień wyszukanym czterowierszem, to wszystkim z wrażenia szczęki opadną.
A może nawet...zzielenieją
Musze Cie przeprosic Sloninko.
Przez przeoczenie nie ozdobilem czterowiersza cudzyslowiem.
Mam nadzieje, ze wybaczysz.
To kawalek Poniedzielskiego z "Wiosna przyszla".
Niektorzy istotnie maja go za "miszcza"....
Chyba nieslusznie....
Milego...
...jezeli sie smieje, to jedynie dlatego, ze jutro moge nie miec zebow
(02-05-2019, 11:49)iberte napisał(a): Musze Cie przeprosic Sloninko.
Przez przeoczenie nie ozdobilem czterowiersza cudzyslowiem.
Mam nadzieje, ze wybaczysz.
To kawalek Poniedzielskiego z "Wiosna przyszla".
Niektorzy istotnie maja go za "miszcza"....
Chyba nieslusznie....
Milego...
No...przeoczenie przeoczeniem i wyszło na to żeś Ty miszcz
Skoro jednak fakty są inne, to nie ma sensu zawracać Renu kijem.
"Popełnisz" jakiś poemat, że....jesień idzie i będę przeproszona i...wybaczę
Czyżby tematy do werbalnej bijatyki wam wyszły?
Powiem tylko :
California Blue....
O ileż tego przyjemniej słuchać, niż czytać wasze mundrości, bluzgi i wyzwiska....
(07-05-2019, 20:33)MaMa napisał(a): Czyżby tematy do werbalnej bijatyki wam wyszły?
Powiem tylko :
California Blue....
O ileż tego przyjemniej słuchać, niż czytać wasze mundrości, bluzgi i wyzwiska....
Powiedz muzyką....
MaMa, skoro oczekujesz muzycznej odpowiedzi, to proszę bardzo
Ferdy.
Biedaku.
Ty nigdy nie zrozumiesz.
Stoisz w gnojowniku i dziwisz się że nikt do ciebie zejść nie ma ochoty.
Niestety, ty nie możesz nawet tego, czego byś sobie życzył od mojej osoby.
Nigdy bym się nawet nie przyznał , że cię znam. O bliższym kontakcie nie ma mowy.
Widzisz wymoczku.
Chwalisz się nie wiadomo czym.
Tak naprawdę masz pewnie tylko flaszczynę pod rękę.
Ja jestem ca. w twoim wieku. Mam też flaszczynę pod ręka, trzydziestkę obok mnie, i jej cudowny uśmiech powoduje, że już mówię ci , trzymaj się....
(07-05-2019, 20:33)MaMa napisał(a): Czyżby tematy do werbalnej bijatyki wam wyszły?
Powiem tylko :
California Blue....
O ileż tego przyjemniej słuchać, niż czytać wasze mundrości, bluzgi i wyzwiska....
A co Unke tak bawi? Czyzby wypowiedz MaMa?
A MaMa wykazuje logike wrecz kosmiczna.
Najpierw zagaja na temacie zupelnie nie na temat, wstawiajac clip i piszac ze woli sluchac niz WASZE bluzgi mundrosci i wyzwiska czytac. A jak dostaje cos do sluchania, to mundruje sie i wyzywa ferdydurke.
Gdzie tu sens?
(11-05-2019, 08:27)Traffka napisał(a): A co Unke tak bawi? Czyzby wypowiedz MaMa?
A MaMa wykazuje logike wrecz kosmiczna.
Najpierw zagaja na temacie zupelnie nie na temat, wstawiajac clip i piszac ze woli sluchac niz WASZE bluzgi mundrosci i wyzwiska czytac. A jak dostaje cos do sluchania, to mundruje sie i wyzywa ferdydurke.
Gdzie tu sens?
Widzisz Ferdy. Dokładnie w twoim pytaniu.
Twój byt jest bez sensu i twoje pier....nie też.....
MaMo, cieszy mnie, że w łóżku masz trzydziestolatkę, ale jak widzisz nic nie jest za darmo.
Ty musisz w sobotę wstać o 5:30, by zabezpieczyć finansowo bycie tej trzydziestolatki w twoim łóżku.
Ja mój drogi nawet w tygodniu nie wiem jak wygląda świat o 5:30. Wolę starszy egzemplarz w łóżku i wstawanie po godzinie 8:00. Każdy z nas wybiera sobie to na co ma ochote. Czułbym się głupio, gdybym w łóżku miał kobietę w wieku moich córek.
A propos forum i wszelkich innych for.
Ludzie przebywają na forach, kiedy jest interesująco i kiedy coś się dzieje.
Fora gdzie wszyscy się głaskają i opisują swój dzień powszechny są nudne.
Ty tu jesteś pół roku i marudzisz od pierwszego wpisu.
Z twoich 288 postów, to minimum 200 klipów muzycznych.
Założyłeś jakiś temat, który porwał innych? Ja sobie nie przypominam.
Dla mnie jesteś smętnym nudziarzem, który ma niewiele do zakomunikowania innym.
(10-05-2019, 08:40)Unka napisał(a): Czekamy na koniec lata i poemat
- Tesknisz za mna?
- Tak.
- Jak tesknisz?
- Bardzo!
- Bardzo to mozna byc glodnym.Powiedz to inaczej.
- Dzisiaj tesknie mocniej niz wczoraj i nie chce myslec o ucisku ktory bedzie mnie meczyl, gdy bede tesknil jutro.
- Widzisz.... potrafisz. Teraz wiem, ze mnie nie zapomnisz.
- Nie przeginaj.Z zapominaniem to inny przedzial tortur.Jezeli caly dzien skupiasz sie na tym zeby nie zapomniec, to znaczy , ze jeszcze wspominasz. Gdy jednak zapomnisz o zapominaniu, to zapomnisz naprawde.
- To jednak wole abys tesknil za mna.dzisiaj.. Nie chce, aby lato minelo.
- Lato to piekna pora roku.Tyle, ze ku..wa dluznicy tez sa na urlopach.......
...jezeli sie smieje, to jedynie dlatego, ze jutro moge nie miec zebow
(11-05-2019, 21:02)ferdydurke napisał(a): Dla mnie jesteś smętnym nudziarzem, który ma niewiele do zakomunikowania innym.
Podobnie jak ty. Ileż to tych for zawdzięcza ci swoje przezycie?
Pustaku.
Nie masz życia ani prywatnego ani społecznego, więc net ratuje ci zycie.
Tyle twojego , co się popręzysz.Na więcej i tak cię nie steć.