Post: #151
Iberte, źle zinterpretowałeś moją wypowiedź! Chęć poznania nowego przez homo-sapiens jest napędem rozwoju ludzkości, ale czy ta czynność czyni nas szczęśliwszymi?
Stajemy się bardziej długowieczni, choć nie rejestrujemy tego świadomie!
Utrzymujemy się sztucznie przy życiu, tylko czy to życie można nazwać życiem?
Jak długo jesteś świadomy tego co się wokół ciebie dzieje to możesz to nazwać życiem, ale w chwili kiedy co pięć minut poznajesz nowych ludzi, to przestaje to być życiem, tylko jest wegetacją.
Ale to była tylko mała dygresja na temat rozwoju, który moim zdaniem nie zawsze nabiera właściwego kierunku.
Powróćmy do seksu!
Nie mam tendencji Bi, więc nie musisz mieć obaw o swoje dziurki
Podjąłem temat poligamii w twoim kontekscie, bo w swoich tekstach wyraźnie piszesz, że monogamia jest chora!
Jedyne co mnie razi w twoich tekstach to zarzuty w stosunku do kobiet, że nie są monogamiczne co w połączeniu do twojego zamiłowania do poligamii jest nielogiczne.
Stajemy się bardziej długowieczni, choć nie rejestrujemy tego świadomie!
Utrzymujemy się sztucznie przy życiu, tylko czy to życie można nazwać życiem?
Jak długo jesteś świadomy tego co się wokół ciebie dzieje to możesz to nazwać życiem, ale w chwili kiedy co pięć minut poznajesz nowych ludzi, to przestaje to być życiem, tylko jest wegetacją.
Ale to była tylko mała dygresja na temat rozwoju, który moim zdaniem nie zawsze nabiera właściwego kierunku.
Powróćmy do seksu!
Nie mam tendencji Bi, więc nie musisz mieć obaw o swoje dziurki

Podjąłem temat poligamii w twoim kontekscie, bo w swoich tekstach wyraźnie piszesz, że monogamia jest chora!
Jedyne co mnie razi w twoich tekstach to zarzuty w stosunku do kobiet, że nie są monogamiczne co w połączeniu do twojego zamiłowania do poligamii jest nielogiczne.