Myślisz Słoninko,że białe misie zakończą dzieła,co białe myszy zaczęły?

Hmmm. Nie jestem akurat wielbicielem Jerzego, ale gdzie rację ma, to ma. Nie podoba mi się zdecydowanie sposób w jaki ją "wydziela"...
Niestety człowiek nawet kiedy będzie się dusił z powodu braku mieszanki podtrzymującej funkcje organiczne komórek, wsiądzie w swojego Tuarega żeby pojechać 100 metrów po bułki na śniadanie.
Niestety, nasza świadomość oddziaływania"wody na kamień" nie wszystkim jest pojęciem.
Jerzy zapewne lepiej wam to wyjaśni. Jeżeli jeszcze w normalnym języku, to pewnie nadal go poprę.

(28-06-2019, 12:30)Ronja napisał(a): Posiłkujesz się smarowidłom z WIKI?Pewnie sam wyliczyłeś te procenty?

Ale masz tu lekturę na weekend-naucz się najlepiej na pamięć,

https://ec.europa.eu/clima/sites/campaign/pdf/gases_pl.pdf

Ronja jesteś 100% blondynką!
Wklejasz dane sprzed 16 lat, których nie rozumiesz i nie potrafisz wytłumaczyć!
Obecna emisja CO2 jest na poziomie ponad 37 Gigaton



Rok 2003 był rokiem z latem "stulecia", ale rok 2018 go przebił na głowę
https://rp-online.de/panorama/deutschland/klima-in-deutschland-2018-war-bislang-temperatur-rekordjahr_aid-34244875

Po obecnych temperaturach wszystko wskazuje na to, że 2019 przebije 2018, ale ty będziesz tłumaczyła to termodynamiką na poziomie szkoły podstawowej.
Do twojej informacji - wszystkie zbiorniki wody pitnej w dorzeczu Ruhr zdołały się do końca kwietnia napełnić do 92%,
obecnie mamy 88% - tendencja spadkowa. 
We wschodniej Westfalii wprowadzono już nakaz oszczędzania wody
https://www.focus.de/wissen/klima/in-ostwestfalen-feuerwehr-warnt-mit-lautsprecherdurchsagen-ersten-gemeinden-geht-das-wasser-aus_id_10866393.html

Ale co tam, ty super Ronja wiesz lepiej, bo posiłkujesz się artykułem z 2003 roku, którego sensu nie pojmujesz!

(28-06-2019, 20:42)MaMa napisał(a): Niestety człowiek nawet kiedy będzie się dusił z powodu braku mieszanki podtrzymującej funkcje organiczne komórek, wsiądzie w swojego Tuarega żeby pojechać 100 metrów po bułki na śniadanie.

MaMa, to nie tylko Tuareg, do tego dochodzą A7, Cayenne, Jeep i wszystkie 2,5 tonowe autka z napędem na cztery koła, by bezpiecznie dowieźć 15 kilowego dzieciaka do przedszkola w mieście, które leży 38 metrów nad poziomem morza - mieszkam koło przeszkola ( 40 metrów ) i widzę ten cyrk w każdy dzień roboczy. Matki doprowadzające swoje dzieci na rowerze, lub per pedes , mógłbym policzyć na palcach jednej ręki.

A teraz cytat z Onet.pl:

"Wraz z Grupą Wyszehradzką, a także z Estonią doprowadziliśmy do takiej sytuacji, że w konkluzjach nie został ujęty rok 2050, a to, przekładając na język praktyczny, oznacza, że nie przyjęliśmy dodatkowych, jeszcze bardziej ambitnych celów klimatycznych i zabezpieczyliśmy tym samym interesy polskich przedsiębiorców, obywateli, którzy ponosiliby ryzyko dodatkowego opodatkowania, kosztów i nie mogliśmy się na to zgodzić" - powiedział dziennikarzom podczas szczytu UE premier Mateusz Morawiecki.

Pan Morawiecki siedzi na gałęzi, którą podcina każdego dnia - forując polski węgiel - Elektrownia Bełchatów jest największym producentem CO2 w Europie!
Pan Morawiecki chce za friko poprawę. Typowo polska pasożytnicza postawa i odźwierciedlenie anegdoty o umierającym chłopie, który obiegał swoje pole - " Pon Budzku, ale to też jest moje!" Wykrzyknął umierając wyciągając ręce do przodu!
Za darmo nie ma nic i Polacy też muszą ponieść koszta eneretycznej transformacji, tak jak my je ponosimy!

Ten gość nie rozumie, że za susze, braki urodzaju, powodzie i katastrofy klimatyczne zapłaci więcej niż za transformacje.

W latach 1819 - 1999 przeszło nad Polską 7 trąb powietrznych - 180 lat!
W latach 2000 - 2019 do maja przeszło nad  Polską 33 trąb powietrznych - niecałe 20 lat!
Kto podejmie się obliczenia wzrostu zagrożenia tornado w ostatnich 20 latach?
Ronja?

Proponuje na Krete jechac na rowerze
Ferdydurke , ogranicz do minimum spozycie miesa , a potem rob ludziom wymowki , ze lataja samolotem . Bedzie rownie bez sensu , ale chociaz mniej hipokryzji .

Ja nie żre miecha. Nie, nie jestem wegetarianka, ale mięso dla mnie nie jest podstawą pożywienia. Jem je  od czasu do czasu.
Poza tym...zaryzykuję narażenie się posiadaczom czworonowów.
Spora część odchodów psów laduje w plastikowych torebkach w pojemnikach na śmieci. Niby ok, prawda?
Rzecz w tym, że te kupy w torebkach przywalone innymi smieciami nie mają szans się  rozłożyć bez tlenu.
Zaczynają  natomiast produkować metan, gaz cieplarniany, który ma coś ok.25- krotnie silniejsze działanie od dwutlenku węgla.
A kocie kuwety?
Produkcja  żwirkow z glinki odbywa się w niszczycielskich dla środowiska kopalniach odkrywkowych. 
Do tej  energochlonnej produkcji dochodzi jeszcze transport i chemikalia, którymi nasącza się wiele żwirków.

Ja kotków piesków nie posiadam, mięso jem rzadko więc sobie...latam.
A brednie Jerzego latają mi koło...śmigła

Diego, wyłaź z czworaków, bo im się tutaj już ostatnia fasolka w baniaku lasuje.

Wiedziałam,że tabelka cię podnieci!Mnie chodziło o definicje,bo one są niezmienne.Tabelkę zawsze można dopasować.
Będę samochodem jeździć i będę latać i mam w dupie kaznodziei co nam wodę każą pić,a sami piją szampana.

Zamiast sadzić drzewa,stawiają wiatraki i hektary paneli słonecznych.I hodują posłusznych debili.

Japanese, a ty oprocz nawolywania do wyjscia z wychodka tudziez z czworakow jakiej pomylonej cos jeszcze potrafisz?
Twoje wpisy daja raczej jednoznaczna odpowiedz ale tak pytam przez grzecznosc.
A nuz okaze sie ze masz rozum ???

Sam nie masz rozumu grzeczny błąkańcu. Wracaj do czworaków a nuz.

Japanese niestety nie skorzystales z szansy zeby pokazac ze masz choc troche rozumu.

"a nuż
wyrażenie, którego używa mówiący, gdy ma nadzieję, że stanie się to, o czym mowa"
zrodlo: słownik jezyka polskiego

Zielona wieprzowino, możesz spokojnie jeść mięso - drób, dziczyznę i wieprzowinę.
Mleka też nie pijesz, serów też nie jadasz? Domyślam się, że zamawiając pizzę prosisz by była bez sera!

(29-06-2019, 07:48)Unka napisał(a): Proponuje na Krete jechac na rowerze
Ferdydurke , ogranicz do minimum spozycie miesa , a potem rob ludziom wymowki , ze lataja samolotem . Bedzie rownie bez sensu , ale chociaz mniej hipokryzji .

Unka spożycia mięsa nie muszę ograniczać.
9 lat temu latałem pomiędzy D-dorfem i Berlinem przez 2 miesiące w sumie 18 lotów, ale to było 9 lat temu.
Czasy się zmieniły, zmieniła się wiedza. Obecnie przesiadłbym się na pociąg - straciłbym więcej czasu, ale uniknąłbym hipokryzji.
Co do Krety mam mieszane uczucia - nielatnie na nią spowoduje brak dochodu dla Greków. Latanie na nią psuje klimat.
Może dobrym krokiem byłoby umorzenie greckich długów i spędzanie urlopu w DE.
Tak sobie myślę, że dobrym rozwiązaniem byłoby przyznanie każdemu obywatelowi prawa do" jednego" bezpłatnego lotu-
tam i zurueck! Każdy następny lot kosztuje - 100 euro opłaty klimatycznej.
Renciści, socjalni oraz ci, którzy nie latają mogliby sprzedawać swój " talon" za cenę poniżej 100 euro, co byłoby finansowym zastrzykiem dla finansowo słabych

(29-06-2019, 20:41)ferdydurke napisał(a): Zielona wieprzowino, możesz spokojnie jeść mięso - drób, dziczyznę i wieprzowinę.
Mleka też nie pijesz, serów też nie jadasz? Domyślam się, że zamawiając pizzę prosisz by była bez sera!

Co ja mam jeść a czego nie jeść  dobrze wiem, łysy ośle!
Liczę na to, że kiedyś pojawi się tutaj @iberte i strzeli ci między oczy.
Jesteś niereformowalnym pacanem,  który uzurpuje sobie prawo oceniania innych.
Masz jakąś niepojętą, chorobliwą manię pouczania i dawania dobrych rad.

Ja ci dam jedną bezcenna radę:
Wsadź ty sobie te wszystkie rady w d**!
I podziękuj żem ci temat rozkręciła

Szerokodupna wieprzowino, żadnego tematu nie rozkęciłaś!
Zamawiasz pizzę bez sera tłumoku? Pijesz kawę bez mleczka?

Jezeli ferdydurke nie pozbawi Was rownomiernego oddechu, to CO2 i metanu nie musicie sie obawiac zupelnie.

Greenland byla podobno kiedys zielona.Przynajmniej na poludniu.
Nie bylo porozumien paryskich, Morawieckiego nie bylo i przede wszystkim nie bylo ferdydurke.
Ludzie mogli uprawiac ziemie i hodowac bydlo.
Oni jednak wsiedli w dlugie lodzie wikingow i poplyneli zwiedzac swiat
Idzcie ich sladem,Nie kradnijcie, nie rabujcie......ale zyjcie
Nie dajcie sie zwariowac.Klimat zmienial sie w sredniowieczu i ludzie zyli.
Kosmosu nikt nie zmieni.
Bajki o zmianie karety na osla zostawcie zielonym.Oni tez musza zyc.
Nic nie zmienicie, dopoki wielcy tego swiata maja temat w dupie

Tak zupelnie przypadkiem chce nadmienic, ze siedze na Krecie.
Mam zamiar posiedziec tu dluzej,aby nie latac tam i z powrotem.
Nigdy bym sobie nie wybaczyl, gdyby ferdydurke musial zejsc z tego powodu.
Wrecz przeciwnie. Zycze mu duzo zdrowie i duzo "dojsc"

Pozdrawiam wszystkich serdecznie

Iberte...
na przyszłość proszę bez...kolorów, wszak zielony  moją "wizytówka" jest, choć z tą partią niewiele mnie łączy.


Masz rację! Niech Jerzy.... "dojdzie". Jemu tesz się troszku przyjemności należy

---

(29-06-2019, 23:10)ferdydurke napisał(a): Szerokodupna wieprzowino, żadnego tematu nie rozkęciłaś!
Zamawiasz pizzę bez sera tłumoku? Pijesz kawę bez mleczka?

Nie rozumiem dlaczego nazywasz mnie  "szerokodupna" wieprzowiną?
Ostatnio spodnie Gr.38 są na mnie  "za luźne".
Ale ty, ferdydurke, gdybym nawet zapadła na anoreksję będziesz z uporem maniaka (łysego i tępego) nazywał mnie tłustą świnią.

Dureń jesteś Jerzy!

Ferdydurke jest durny.

Wielcy tego świata nie odpuszczom..jak zawsze kręci się wszystko wokół kasy .
Nie daje się zwariować..nawet nie wiem , czy to by jeszcze było możliwe, ale jestem zdania , że świadomi mogą wnieść malutką część do ratowania co się da , a nieświadomych, uświadamiać , bo wiele osób po prostu nie wie , co może samemu zrobić.
Najpierw musi zmienić sie myślenie, a potem ruszy reszta . Ludzie niechętnie rezygnują z" komfortu ", jak pisał Mama , czy Ferdydurke o podjechaniu po bulki , czy pidrzuceniu dzieci ... chociaż z tym drugim , może być tak , że jest akurat po drodze do pracy .
Niemcy są moim zdaniem , jednym z państw, gdzie próbuje się coś zrobić. .. choćby z plastikiem .
Większość osób, które znam stara się coś zrobić dla tego świata....jest nadzieja .