(17-10-2018, 00:08)ychna napisał(a): Anitan, potrzebuje na cito sprawdzony przepis na kiszenie kapusty, obiecalam komus, prosze !!

Sorki dopiero zobaczyłam
Dam Ci ten co próbowałaś .
5 kg białej kapusty
100 g soli
5 marchewek
koper (opcjonalnie)
1 łyżka kminku
Czosnek

Trzy dni czekania   powiedz mi tylko czy cebula tez wchodzi ?

(17-10-2018, 21:52)ychna napisał(a): Trzy dni czekania powiedz mi tylko czy cebula tez wchodzi ?

Do ukiszonej jako sałatki tak.;-)
Do kiszenia nie, bynajmniej ja nie daję.

Jeśli chcesz coś innego to zrób włoska kiszoną z papryką ,miodem ,ogórkiem i kurkumą i Twoja ulubioną chilli.;-)
Sorki naprawdę nie widziałam,.
Jestem maloczasowa :-(

 74a 5Regulamin ewidentnie pozwala na, kiszona, gotowana, kapustę    Znam fajniejsze przepisy. Np. Spagetti a, LA, o st.

Jak dla mnie to Ty zawsze takim szyfrem piszesz, ze ja nie wiem o co kaman, a przepis na kapustke potrzebuje dla znajomego nauczyciela, tylko musi byc sprawdzony, a kolezanka jest w tych sprawach jedyna, najlepsza i niezastapiona !! 

Czy ciągle tradycyjnie depczecie kapuchę?

Wiesz co, jak wczoraj opowiadalam znajomemu Niemcowi, ze musi ta swoja kapuste udeptac, to az sie zapowietrzyl ze zdziwienia, bylo sporo smiechu bo on tego nie zna, ale ja mialam kiedys jako dziecko ta watpliwa przyjemnosc, teraz sama kapusty nie kisze, bo i tak nie mam gdzie trzymac, a na swoje potrzeby kupuje bio- i to mi wystarcza.

Tradycyjnie to, na boso, normalnie w kaloszach. Jak depcze się plska kapustę na kwaśno?

(17-10-2018, 21:10)anitan napisał(a):

(17-10-2018, 00:08)ychna napisał(a): Anitan, potrzebuje na cito sprawdzony przepis na kiszenie kapusty, obiecalam komus, prosze !!

Sorki dopiero zobaczyłam
Dam Ci ten co próbowałaś .
5 kg białej kapusty
100 g soli
5 marchewek
koper (opcjonalnie)
1 łyżka kminku
Czosnek

Podanie składników do kiszenia nie jest przepisem!
Koper na dnie naczynia do kiszenia jest składnikiem obowiązkowym, a nie opcjonalnym!
Czosnek możemy zastąpić startą oponą!  Efekt powinnien być podobny

---

(17-10-2018, 23:11)Miecznik napisał(a): Czy ciągle tradycyjnie depczecie kapuchę?

Ja mam wnuki i one mają niewielkie stopy, więc robię im zabawę w garnku bunclowym z kapustą. 
Do wiglii nie muszą myć nóg.

nie czytam, kieruje sie obrazkami.Propozycja dla obco-analfabetow np.taich jak ja. https://www.youtube.com/watch?v=6DYapxuJ9Jc

(18-10-2018, 00:20)fiscus napisał(a): nie czytam, kieruje sie obrazkami.Propozycja dla obco-analfabetow np.taich jak ja. https://www.youtube.com/watch?v=6DYapxuJ9Jc

O numerze 1 z twojej listy oglądałem reportaż w tv i napiszę szczerze - robiło mi się niedobrze przed tv. 
Nie wiem jak trzeba być zboczonym, by konsumować ten ser!

Aby mniej mdlosci bylo, no to, im dalej od tv ,tym lepiej, chyba sie.......rzyga

Ale skupmy się na rzeczywistości. Zachciało mi się grochówki, więc ją zrobiłem.
Wynik był taki, że koledzy w pracy wczoraj ją chwalili, a ja byłem niezadowolony z mojej kreacji.
Wypróbowałem nowy przepis i to był moim zdaniem błąd.

Wędzony karczek ca. 80 dkg ugotowałem z liścmi laurowymi, pieprzem i zielem angielskim.
0,5 kg grochu zamoczyłem na prawie 20 godzin.
Po tych 20 godzinach odlałem wodę z grochu i zastąpiłem ją nową - dodałem łyżeczkę soli do gotowania grochu ( UWAGA! Błąd! )
Groch gotowałem ponad 1 godzine.
W międzyczasie obrałem cebulę, marchewkę, seler i ziemniaki, wszystko to pokroiłem na drobne.
Dwie kiełbasy ślonskie oraz boczek z Aldika pokroiłem na drobne.
Obrałem dwa ząbki czosnku.
W dużym garnku rozgrzałem łyżeczkę oliwy na której przesmażyłem boczek, kiełbasę i cebule.
Dodając jeszcze raz liść laurowy, pieprz, ziele angielskie i szczyptę chilii. Następnie dodałem marchew i seler, dalej podsmażając. W ostatniej minucie smażenia dodałem przeciśnięty przez praskę czosnek.
Równocześnie zagotowałem wywar w którym ugotowałem wędzoną karkówkę i dodałem do tego Vegetty, oraz dwie łyżki Bio-Gemuesebruehe z Aldika ( następny błąd - jedna łyżka by zupełnie wystarczyła).
Wywaru było ok. 1 litra
Tym wywarem zalałem przysmażane składniki.
Po 10 minutach gotowania dodałem ziemniaki, oraz jedną dużą kiełbasę z gatunku niemiecki Bockwurst.
Zmiksowałem ugotowany groch i dodałem do wywaru.
Kiedy zupa zaczeła się gotować dodałem starty w dłoniach majeranek - tu nie należy oszczędzać! 
Ja dałem trzy starte garście!
Zupa miała i ma prawidłową konsystencje, ale była lub jest przesolona.
Moim zdaniem zrobiłem dwa błędy - posoliłem groch, dałem o jedną łyżkę Gemuesebruehe za dużo.
Da się zjeść, ale dupy nie urywa!
Moja rada dla gotujących na składnikach wędzonych - ostrożnie z solą, dosolić można zawsze!

Kiedy eksperyment nie wychodzi, trzeba z niego zrezygnować i tyle.

(17-10-2018, 23:11)Miecznik napisał(a): Czy ciągle tradycyjnie depczecie kapuchę?

Trzeba męczyć się ubijaniem :-D

Barszcz bialy z torebki, za to na polskiej kielbasie i z jajeczkiem.

Zupa chmielowa z butelki, kiebasa, jajeczka z koperkiem( pcjonalnie)

Zupę chmielową spożywam codziennie  Wszak jest to produkt spożywczy z najstarszym certyfikatem czystości produkcji.
Nie łykam produktów belgijskich i polskich, które mają na butelce napis "PIWO", ale nie stosują się w produkcji do certyfikatu. Zrezygnowałem też z wielu niemieckich zup chmielowych, które nie są przygotowywane wg. certyfikatu - m.in Becks

Nie jadam tej zupy codziennie.
Musze sie jeszcze podobac( Zielonka wraca niebawem z Valencji)
Pomyslalem jedynie, ze skoro Ychna siega po zupe z torebki, to nie pozostaje nic innego jak siegnac.... po butelke.

Z tej kategorii trunkow pije jedynie Warsteiner.
Polskie piwo pije jedynie po polnocy, gdy jest mi juz wszystko jedno.

Nie gotuję białego barszczu, ale gotuje slonski żurek - to odmiana białego barszczu, tyle, że zakwas jest robiony na mące żytniej, a nie pszennej i nie dodaje się do tej zupy śmietany, tak jak do białego barszczu.
Jak zrobić dobry żur? Przepis sprawdzony i nie znam osoby, której mój żurek by nie smakował.
Składniki:
wędzony karczek, lub żeberka ( wieprzowina )  - ca. 1 kg
wołowina- może być rosołowe, pręga, lub pieczeniowe ca. 0,5 kg
włoszczyzna
cebula - 3-4 sztuki
szrot z mąki żytniej - ca. 0,2 kg
ziele angielskie - ca. 8 ziaren
liść laurowy - ca 4 sztuki
garść suszonych grzybów
skórka z chleba 100% żytniego
czosnek - ca. 6 ząbków
kiełbasa slonska - 4 sztuki
frankfuterki - 4 sztuki
ziemniaki - ile kto zje
jajka - ile kto zje
majeranek i inne przyprawy.

Przepis jest czasochłonny, ale efekt jest doskonały i warty pracy.

Szrot z mąki żytniej zalewam ciepłą przegotowaną wodą ca. 1 litr w bunclowym garnku, dodaję 2 listki laurowe, trzy kuleczki ziela angielskiego, trzy ząbki czosnku, oraz skórkę z chleba razowego. Przykrywam sciereczką i pozostawiam na tydzień, gdzie codziennie mieszam zaczyn drewnianą łyżką - nie używamy metalowych narzędzi do przygotowania zakwasu. Te osoby, które wolą mniej kwaśne potrawy mogą zakwas wykorzystać już w 4-5 dniu.

Kiedy zakwas jest gotowy obsmażm nie obraną cebulę na piecu - tak by była ciemnobrązowa
Mieso zalewam wodą w garnku i stawiam do gotowania.
Dodaję pozostałe liście laurowe i ziele angielskie, oraz suszone grzyby.
Mięso powinno się gotować w sytemie "pykania" na "małym ogniu"
Obieram włoszczyznę, cebulę i czosnek.
Dodaję obsmażoną cebulę do gotującego się mięsa.
Kiełbasy slonskie kroję w półplasterki.
Po ok. 1,5 godziny gotowania dodaję włoszczyznę i frankfuterki do wywaru i gotuję ca.25 minut.
W tym czasie uwalniam zakwas z dodatków - skórka z chleba, ziele i liście.
Następnie na patelni podsmażam kiełbasę słonskom z drobno pokrojoną cebulką ( cebula musi być brązowa ) w ostatniej minucie smażenia dodaję przeciśnięty przez praskę czosnek.
Odstawiam patelnie na bok.
Z wywaru wyjmuję wszystkie dodatki z wyjątkiem grzybów.
Mięso i frankfuterki, kroję na małe części i dodaję do wywaru. Jeśli ktoś lubi może też pokroić marchew - ja lubię 
W miedzyczasie ugotowałem ziemniaki i jajka.
Dodaję do wywaru przesmażoną slonskom z cebulą i czosnkiem, oraz zakwas i zagotowuje ca 3 minuty. Jako że mój zakwas jest kwaśny proces gotowania jest lekko wstrzymany - po 5- tym bulgnięciu dodaję starty w dłoniach majeranek, po 10-tym bulgnięciu żurek jest gotowy.
Popierzyć i dosolić do smaku.
Ziemniaki podawać jak kto lubi - w kawałkach, lub ubite, z przysmażoną cebulką lub bez. Do tego jajka ugotowane na twardo. Jeśli ktoś lubi gęsty żur to musi zrobić zasmażkę i dodać ją krótko przed zakwasem i zagotować.
Smacznego!