Post: #61
[quote='phoenix' pid='
Aby zekranizowac problemy polskiej sluzby zdrowia nie trzeba siegac do zoofilii, nekrofilii i jezyka rodem z burdelu.
Film jest albo nieslychanie skomplikowanym projektem psychologiczn, albo zwyklym zlomem, ktory ma zrobic kase.
Czym wiecej zlomu, tym kasa wieksza.
Jak napisalam na poczatku mojego poprzedniego wpisu.
Takie prawo tworcy.
Siega do tego, do czego chce i uzywa takich srodkow wyrazu jakie chce. Moze sie to podobac badz nie, ale ja raczej nie odwazylabym sie (choc do strachliwych nie naleze) dawac dobrych rad panu Wega.
Dla ciebie wiele filmow, jak doczytalam, jest zlomem. Np. Vabank.
Dla mnie to byla super komedia, ktorą moglabym zobaczyc i dzisiaj. Nasze spojrzenie na polska kinematografie ostatnich lat jest zatem mocno rozne i nie ma chyba sensu sie spierac. Niech kazdy zostanie przy swoim i juz.
[/
Mysle, ze to bardzo rozsadne podejscie.
Aby zekranizowac problemy polskiej sluzby zdrowia nie trzeba siegac do zoofilii, nekrofilii i jezyka rodem z burdelu.
Film jest albo nieslychanie skomplikowanym projektem psychologiczn, albo zwyklym zlomem, ktory ma zrobic kase.
Czym wiecej zlomu, tym kasa wieksza.
Jak napisalam na poczatku mojego poprzedniego wpisu.
Takie prawo tworcy.
Siega do tego, do czego chce i uzywa takich srodkow wyrazu jakie chce. Moze sie to podobac badz nie, ale ja raczej nie odwazylabym sie (choc do strachliwych nie naleze) dawac dobrych rad panu Wega.
Dla ciebie wiele filmow, jak doczytalam, jest zlomem. Np. Vabank.
Dla mnie to byla super komedia, ktorą moglabym zobaczyc i dzisiaj. Nasze spojrzenie na polska kinematografie ostatnich lat jest zatem mocno rozne i nie ma chyba sensu sie spierac. Niech kazdy zostanie przy swoim i juz.
[/
Mysle, ze to bardzo rozsadne podejscie.
...jezeli sie smieje, to jedynie dlatego, ze jutro moge nie miec zebow
