Post: #1
Witam,
chciałabym napisać co mi się przydarzyło. Zaszłam pewnego razu do włoskiego eiscafe żeby skorzystać
z toalety nie będąc klientką. Ale przecież można skorzystać tyle że za opłatą. Wychodząc już z toalety
pracownik mi mówi ostrym tonem dlaczego ja nie spytałam go czy ja wogóle mogę skorzystać z tej
toalety. Ja na to mu odpowiedziałam, że to jest przecież lokal i chyba można iść do toalety.
On mówi, ze to jest tu prywatne i trzeba zaplacic. Ja na to że nie ma problemu.
Następny pracownik był strasznie agresywny i żądal natychmiastowej opłaty i gadał, że tutaj jest
prywatne i tu obowiązuje niemieckie prawo w tym lokalu. Ja mu powiedziałam, że co pan tak już się
zniemczył. To już go bardzo rozwścieczyło. Taka komedia krótka. Lokal był prawie pusty przy takich upałach.
Chciałam żebyście swoją opinię napisali. Co sądzicie o tym zdarzeniu?
Pa
chciałabym napisać co mi się przydarzyło. Zaszłam pewnego razu do włoskiego eiscafe żeby skorzystać
z toalety nie będąc klientką. Ale przecież można skorzystać tyle że za opłatą. Wychodząc już z toalety
pracownik mi mówi ostrym tonem dlaczego ja nie spytałam go czy ja wogóle mogę skorzystać z tej
toalety. Ja na to mu odpowiedziałam, że to jest przecież lokal i chyba można iść do toalety.
On mówi, ze to jest tu prywatne i trzeba zaplacic. Ja na to że nie ma problemu.
Następny pracownik był strasznie agresywny i żądal natychmiastowej opłaty i gadał, że tutaj jest
prywatne i tu obowiązuje niemieckie prawo w tym lokalu. Ja mu powiedziałam, że co pan tak już się
zniemczył. To już go bardzo rozwścieczyło. Taka komedia krótka. Lokal był prawie pusty przy takich upałach.
Chciałam żebyście swoją opinię napisali. Co sądzicie o tym zdarzeniu?
Pa