Post: #72
(01-07-2019, 20:11)ferdydurke napisał(a): Szukajmy nadal winych i odsuwajmy wszelką winę od siebie! Usprawiedliwiajmy się przedwiekową zieloną Grenlandią i wmawiajmy sobie alibi, że nasze działanie nic nie wniesie do ratowania klimatu, a będziemy mieli coraz częściej takie kwiatki:https: //www.welt.de/vermischtes/weltgeschehen/article196142767/Hagel-in-Mexiko-Guadalajara-unter-meterhohem-Eis-begraben.html.
Wczoraj skończył się czerwiec i był najcieplejszym czerwcem od 1781 roku.
Zobaczymy jakie będą lipiec i sierpień.
Osobiście staram się nie produkować elektronicznego szrotu - mam telefon komórkowy od 1997 roku - ciągle ten sam numer, w tych 22 latach zużyłem 6 telefonów - jeden został przekazany córce i był nadal użytkowany, czyli 5,5.
Ostatni smartfon ma 5 lat i działa.
Puste autobusy też są likwidowane - z mojej wsi skreślono ostatnie dwa kursy. Korzystałem z busa od czasu do czasu i rzeczywiście wielokrotnie byłem jedynym pasażerem. To pokazuje, że coś się robi!
Nie usprawiedliwiamy sie.Zmiany klimatu byly, sa i beda.
Epoka lodowcowa nie wziela sie z bajki o krolowej sniegu.
Uwazasz, ze jezeli u ciebie na wiosce zlikwidowano polaczenie nocne .....to cos sie robi?
Komuna nie ma kasy....ot wszystko.
Przejedz sie noca po Berlinie, Hamburgu, Köln.to zobaczysz co sie zmienia.Gowno sie zmienia!
Jezeli dziennie w Brazylii wycina sie polacie lasu o powierzchni Szwajcarii, to wsadzenie dwoch pelargonii do doniczki nic nie zmieni.Oprocz tego, ze ma sie satysfakcje i zyje sie swiadomie......
Ja sie nie zdziwie, jezeli tu kiedys przeczytam, ze walniecie muchy w leb jest morderstwem.
...jezeli sie smieje, to jedynie dlatego, ze jutro moge nie miec zebow
