Post: #185
(28-04-2019, 15:02)Unka napisał(a): Nie wiem od jak dawna w niemieckich szkolach jest nauka plywania . Przyuczanie do ruchu drogowego przez policjantow jest chyba w drugiej klasie , czyli do tej pory dzieci przewaznie juz smigaja .W Niemczech to tez jest pozorne. Co prawda dzieci maja zajęcia na basenie, ale jeśli dziecko nie potrafi pływać, z tych zajęć jest zwolnione.
W Polsce nie ma takich dogodnych warunkow .
Ja sama nauczylam sie plywac . Mieszkalismy przy zalewie i mielismy gdzie cwiczyc . Madre to nie bylo , no ale zyje . Moja siostra nie potrafi plywac . Nie chciala sie uczyc , bo sie bala i boi do dzis , tak jak i matka .
Podziwiam takich ludzi jak Egle .
Nie wszystko w zyciu odbywa sie tak , jak powinno z roznych przyczyn . Trzeba miec sporo odwagi , by to nadrobic , zamiast na reszte zycia skazac sie na bycie niepotrafiacym .
Jak robiłam kurs, to 12 łatki tez przychodziły na lekcje pływania, jak wiec widać, w rożnym wieku można zacząć przygodę z woda. Po 40 rzeczywiście jest późno - zgadzam się, ale to nie znaczy, ze ktoś ma prawo obrażać moich rodzicow. Nie ma.
Dzięki Unka :-) teraz trochę żałuje, ze tak się zawsze bałam tej wody, trzeba było wcześniej próbować... no ale coz czasu nie cofnę. Mogę tylko nadrabiać :-)