Post: #2424
Krunia, w naszym wieku czas ucieka szybko i szkoda go marnować na udawanie nastolatek sprzed 40 lat.
Na zasadzie - chciałabym, ale muszę się krygować i udawać "przyzwoitą niewiaste", bo co on sobie o mnie pomyśli.
Miałem kiedyś taką przyjaciółke - spotkaliśmy się na pierwszej neutralnej randce, a na drugą przyjechała do mnie do domu.
Zostałem "wykorzystany"
już w przedpokoju. Po wykorzystaniu powiedziała mi, że miała ochotę "spałaszowania" mnie na parkingu, kiedy się żegnaliśmy po pierwszej randce.
Na zasadzie - chciałabym, ale muszę się krygować i udawać "przyzwoitą niewiaste", bo co on sobie o mnie pomyśli.

Miałem kiedyś taką przyjaciółke - spotkaliśmy się na pierwszej neutralnej randce, a na drugą przyjechała do mnie do domu.
Zostałem "wykorzystany"

