Post: #24
Jaki ma być chłop !
Młoda góralka przychodzi do matki i pyta się: - Matula kochana kiej tu chopa chycić i jaki on mo być? A matka odpowiada:
- Pszede syćkim to musi być łoscendny, letko psygłupi i nierusany.
- Matuchna jak to nie rusany? Jesce psyglupi to sie trofi, ale nierusany? Ni mo takich.
- Sukoj to znondzies. Mija kilka dni do matki do kuchni wpada córka i mówi: - Matula kochana, chopa znalozłam, idealny, mój ci on bydzie.
- To łopowiadoj kiej go chyciła.
- W knojpie.
- Jak to w knojpie?
- A normalnie, psysiod sie do stolika, postawił gorzołke i zaprosił do hotelu.
- To łopowiadoj, bo ciekawie godos. A młoda góralka bez żadnego skrępowania mówi:
- Jak weslismy do pokoju, to godoł, coby dwa łóżka razem zsunoć, coby drugiej poscieli nie zuzywać.
- To łoscendny, ale cy psygłupi?
- Psygłupi, psygłupi matula, poduche zamiast pod głowe to mi pod pupe podsunoł.
- A nierusany?
- Matulcia, cołkiem nierusany, jesce mioł folijke na siusioku.
Młoda góralka przychodzi do matki i pyta się: - Matula kochana kiej tu chopa chycić i jaki on mo być? A matka odpowiada:
- Pszede syćkim to musi być łoscendny, letko psygłupi i nierusany.
- Matuchna jak to nie rusany? Jesce psyglupi to sie trofi, ale nierusany? Ni mo takich.
- Sukoj to znondzies. Mija kilka dni do matki do kuchni wpada córka i mówi: - Matula kochana, chopa znalozłam, idealny, mój ci on bydzie.
- To łopowiadoj kiej go chyciła.
- W knojpie.
- Jak to w knojpie?
- A normalnie, psysiod sie do stolika, postawił gorzołke i zaprosił do hotelu.
- To łopowiadoj, bo ciekawie godos. A młoda góralka bez żadnego skrępowania mówi:
- Jak weslismy do pokoju, to godoł, coby dwa łóżka razem zsunoć, coby drugiej poscieli nie zuzywać.
- To łoscendny, ale cy psygłupi?
- Psygłupi, psygłupi matula, poduche zamiast pod głowe to mi pod pupe podsunoł.
- A nierusany?
- Matulcia, cołkiem nierusany, jesce mioł folijke na siusioku.