Post: #54
(30-09-2018, 12:19)dziaczuk napisał(a): :rolleyesOjciec oczywiście pracuje na umowę i płaci podatki w Niemczech?
Bo jeżeli pracuje w Niemczech przez pośredników polskich i płaci w Polsce podatki to nie będzie roznicy tylko pełne świadczenie rodzinne w Polsce ,które i tak już aż tak się nie różni od świadczeń w EU
Tak maz pracuje tutaj na umowe i placi podatki.
(30-09-2018, 08:39)dziaczuk napisał(a): Justyna oczywiście,że są tacy bardziej rozumni ,iberte tylko świruje ,to taki tylko humor niemiecki
Jeśli ma na myśli to co ja iberte ,to się nie należą pieniążki w Niemczech ,ale jeśli zrezygnuje z macierzyńskiego w Polsce to tak .No bo jak ,aż dwie sroki ciągnąc za ogon ?
A może ja coś nie doczytałam ? Justyna jeszcze raz napisz jak to wygląda z detalami .Pobierasz w Polsce jakieś pieniądze na dziecko i na siebie ? Tak czy nie ?
W Polsce pobieram zasilek macierzynski, na dziecko nie pobieramy niczego. Dlatego tym sie zasugerowalam pyajac o elterngeld, na jednej ze stron przeczytalam, ze tutaj elterngeld jest traktowane jako swiadczenie rodzinne a tak jak napisalam w Polsce tego typu swiadczen nie pobieramy.
(30-09-2018, 11:21)Freddy napisał(a): Zgodze sie z iberte, ze ojciec dziecka najprawdopodobniej nie jest uprawniony do pobierania EG, bo pracuje w wymiarze wiekszym niz 30 godzin/miesiecznie (choc tego tez nie wiemy).Rozumiem, jestem w takiej sytuacji, ze po wykorzystaniu macierzynskiego planuje przejsc na bezplatny wychowawczy, a to daje mi prawie 4 lata zanim wroce do pracy. I tutaj juz bardziej chodzi o zatrzymanie tego miejsca pracy, bo niewiadomo co bedzie za tak dlugi czas. Na ten moment mozna powiedziec ze centrum moich interesow zyciowych znajduje sie w DE.
Mysle tez, ze Justyna pobiera zasilek macierzynski w PL.
Co do zwyczajowego pobytu w DE (gewöhnlicher Aufenthalt) to definicji jest wiele, w zaleznosci jaka instytucja tym sie zajmuje.
Inaczej podchodza do tego urzedy meldunkowe, inaczej socjalne a jeszcze inaczej podatkowe.
Meldunek czy pobyt powyzej 6 miesiecy nie sa tutaj kryterium wystarczajacym.
Wazne jest przeniesienie centrum zycia osoby zainteresowanej w sensie prywatnym i zawodowym do DE z zamiarem pozostania tutaj na stale.
Odwiedziny u meza z zamiarem pobierania zasilku wychowawczego swiadcza raczej na niekorzysc Justyny.
Tym niemniej musze sie tez zgodzic z Diego, ze urzedy przychylnie patrza na mlodych ludzi z Europy (szczegolnie takich z dziecmi), ktorzy pozniej beda stanowic przydatna sile robocza i oplacac rosnaca rzesze emerytow w Niemczech.
Czy ja bym zlozyl wniosek o Elterngeld?
Nie wiem.
Aby miec szanse na otrzymanie niemieckiego musialbym wpierw zrzec sie polskiego a jakbym sie zrzekl polskiego swiadczenia i nie otrzymal niemieckiego to bylbym... jak mowia Niemcy: am Arsch.
(30-09-2018, 11:29)Lawenka napisał(a): Moim zdaniem, dopóki autor nie zainteresuje się swoim własnym tematem, to ta licytacja wiedzy nie ma przyszłości. W moim rozumieniu "forum", jako takie oznacza:
- mam problem, i chcę się czegoś dowiedzieć, więc biorę udział w rozwoju tematu.
Na razie autor tematu nie wykazuje żadnego zainteresowania swoim wpisem (poza słowami dziękczynienia).
Nie wierzę, że nie ma żadnych pytań. Tak dobrze, to w życiu nie jest.
Jeśli jednak nie ma pytań, to proszę autora o zakończenie porady.
Uważam, że ta sprawa jest bardzo poważna, bo chodzi o pieniądze na wychowanie dzieci, i każdy dzień powoduje tylko przeciąganie terminu oczekiwanego świadczenia.
Dla mnie forsa jest forsa. Jak już - to brać natychmiast.
Od tego są odpowiednie urzędy.
Płacić?
Potem.
Dokladnie jest dla mnie powazna sprawa, a od czytania przeroznych informacji w internecie chodzi mi o inne strony glowa boli. A jezeli cos mozemy dostac na dziecko cos co sie nalezy dlaczego z tego nie skorzystac. Tylko jak mam potem placic jakies kary to moze to lepiej zostawic.