Post: #168
(23-08-2018, 14:14)helen*** napisał(a): Ktory normalnie myslacy maz, partner pozwoli na to ,( nazwe to brzydko,"prymitywnie szmacic sie" ),po takiej akcji nie bedzie juz co zbierac z tego zwiazku, proponuje roztac sie jak ludzie ,podziekowac ,za wspolne lata,niech kazdy pojdzie swoja droga, cieszyc sie zyciemHelen, w tym momencie jak oboje wybiorą tę opcje dobrowolnie, to nie możemy mówić o "zeszmaceniu" się kobiety i "dowartościowaniu" faceta. Dlaczego nie mówimy o "zeszmacieniu się" mężczyzny, a z kobiety robimy "szmatę"?Sa ludzie ,ktorzy dla wygod siedza w takich zwiazkach ,lykaja jakies pastylki wybuchowe i mysla,ze zycie jest piekne
Przecież mamy równouprawnienie i kobieta ma te same prawa co mężczyzna.
Rozstać się można też po tym okresie próbnym. Nie ma znaczenia, czy rostaniemy się z rogami, czy bez.
Rozstanie to definitywny rozpad związku. Mam znajomych, którzy rozstawali się dwukrotnie i za każdym razem, kiedy J. pojawiał się z atrakcyjną kobietą, to I. zdobywała go na nowo. On przez pryzmat innej kobiety nabierał dla niej atracyjności. By było jasne to ona była motorem rozstań.
Obecnie oboje są na emeryturze powrócili w swoje rodzinne strony - byłe DDR i są szczęśliwi. On i ona przeszli przez wiele łóżek i co z tego. On ją kochał, kocha i będzie kochał. Są szczęśliwi i to jest najważniejsze!
