Post: #3
Mnie fascynuje od dawna to 10 przykazanie, bo ono z automatu wynika z przykazania 9-tego.
Dla mnie cały dekalog jest naciągnięty i komuś zależało na tym, by móc się powołać na pewną regularność i harmonię, więc rozwałkował ten placek jak ciasto na makaron.
10 przykazań jak 10 palców u rąk. Więcej mistyki jak logiki
Spójrzmy na 4-te przykazanie - Czcij ojca swego i matke swoją.
Czy jako dziecko muszę czcić swoich rodzicieli, którzy traktują mnie jak zwierzątko, lub co gorsza jako obiekt seksualny?
Dla mnie cały dekalog jest naciągnięty i komuś zależało na tym, by móc się powołać na pewną regularność i harmonię, więc rozwałkował ten placek jak ciasto na makaron.
10 przykazań jak 10 palców u rąk. Więcej mistyki jak logiki

Spójrzmy na 4-te przykazanie - Czcij ojca swego i matke swoją.
Czy jako dziecko muszę czcić swoich rodzicieli, którzy traktują mnie jak zwierzątko, lub co gorsza jako obiekt seksualny?