Post: #31
(25-11-2017, 16:07)Miecznik napisał(a): Przepraszam, ale dlaczego ta zadbana babcia jeżdżąca na wczasy jest babcią, która "tylko bierze"?Mieczniku, mozna polemizowac na wszelakie strony dlaczego bierze .
Od kogo bierze? Od dzieci? Wnuków? Dopłacają jej do tych wyjazdów na wczasy?
Kto powiedział, że babcia ma obowiązek być kuchtą, czy darmową niańką u swoich gapowatych, niezaradnych dzieci, które wnuczków narobić potrafiły, ale na urlop podrzuciłyby je do babci, albo do schroniska jeśli takowe byłyby?
Już gdzieś tu czytałem skargę, że babcie dają księdzu, zamiast dzieci czy wnuków wspomóc, bo dzieciom i wnukom ciągle mało i chętnie skubnęłyby z babcinej emerytury...
- "Bierze" w sensie- brac z zycia tylko to co nie wymaga za duzego wysilku, wyrzeczen , sily , rezygnacji .
Skupiac sie wylacznie na sobie .
Wiem ze spoleczenstwo zwykle jest sadzic ze dziadkowie zobowiazani sa pomagac , ze zycie ich juz minelo, dlatego nie powinni oczekiwac od niego nic innego jak "poswiecenia" dla tych ktorzy ich potrzebuja .
Z innej strony, czyz sami nie wychowywali np 2- 3 dzieci, nie odmawiali sobie wielu rzeczy materialnych, bo bardziej potrzebywalay dzieci . Czyz nie pracowali oboje przez 40 + lat , az do renty .
Czyz owe dzieci juz wtedy nie spedzaly i spedzaja do dzisiaj im sen z powiek .
Czyz nie pora na starosc na zasluzonej rencie czy emeryturze miec juz spokoj, ostatnie lata odpoczac ,
zaczac jezdzic po kraju, swiecie. Zajac sie jakims hobby, sadzic kwiatki, malowac aquarelki .
Nie dziadkowie maja dzien w dzien byc nadal w pelnym pogotowiu, brac aktywny udzial w duzych i malych tragediach rodzinnych ich juz doroslych dzieci , bo przeciez jak chcesz byc docenionym jako dobry dziadek , musisz !