Post: #3
W przypadku opisanym przez Fiskus chyba nie chodzi o zwyrodnienie, tylko o jakieś zaburzenie poporodowe. Ta kobieta wyrzuciła dziecko pod swoje okno i nawet z okna nie wytarła krwi. Ona nie próbowała nawet czegokolwiek ukryć...
Nigdy nie rodziłem to nie wiem, ale podobno czasem jakaś kobieta przeżywa taki stan i nie jest temu winna.
Nigdy nie rodziłem to nie wiem, ale podobno czasem jakaś kobieta przeżywa taki stan i nie jest temu winna.