FORUMOWY HYDE PARK.

Hej iskierka,co sie tam dzieje na twoim watku. Tam piosenki sa paswiecane pamieci pamieci usera.Jakiego? Umarl ktos a my nie wiemy? Napisz cos o tym czy MaMa robi sobie zarty.

Poszlam jeszcze raz,zeby skopiowac,jakby ktos mi nie wierzyl.MaMa napisal:

MaMa
Użytkownik

Postów: 245
Dołączył: 09-12-2018
Post: #706
Oznaką człowieczeństwa nie jest zajadanie się chlebem i patrzenie sąsiadowi w okna. Głupiec widzi i komentuje wszystko. Mędrzec widzi wszystko i się uczy, bez zbytnich słów.
Ku pamięci szlachetnych userów, których miałem przyjemność poznać.. Smile"

No bardzo tajemniczy jest ten komentarz.

Dzien dobry Reniu
To nie jest moj watek. Pod taka nazwa mialam na MP i teraz na Migrelo.
Oh, ta ciekawosc.
Pozdrawiam.

(22-03-2019, 09:54)RENIA napisał(a): Tez mysle,ze w realu wszyscy sa lepsi  jak tutaj sie prezentuja. Czy tutaj mozna naprawde pokazac sie jacy estesmy naprawde? To praktycznie jest niemozliwe. Inni wiedza o nas wiecej niz my sami. Inni znaja nas lepiej  i oceniaja nas
perfekt.Wiedza,ze jestes stara i glupia,ze masz cos z deklem,ze musisz sie leczyc  albo zmienic lekarza bo ten ci nie pomaga.

Czy mozna sie przebic przez ta diagnoze i pokazac siebie w lepszym swietle?

Nikt ci nie uwierzy.Powie,ze zmyslasz albo klamiesz i chcesz tu imponowac.

I tak istniejemy tu sobie jako banda dzikusow,ktora nie potrafi sie zachowac i jest upierdliwa.

Inni znaja cie lepiej niz ty sama i musisz sie z tym pogodzic.

Witam wiosennie mimo wszystko.

Jezeli ktos w necie zajmuje sie tworzeniem postaci , z ktora w rzeczywistosci nie ma nic , albo malo wspolnego , to rzeczywiscie trudno jest powiedziec o nim cos wiecej , poza tym , ze sie bawi .
W innej sytuacji uwazam , ze pokazujemy w necie predzej jacy jestesmy naprawde , niz w zyciu realnym .
Dlaczego?
Odpada tu wiele hamulcow , anonimowosc pozwala na wiecej , adwersarz ..czlowiek jest nickiem bez twarzy ..nie zauwazymy , ze jest zraniony , smutny , ponizony .

(22-03-2019, 15:53)Leon 66 napisał(a): Moja dusza spojrzala i powiada tak...

Niektore kochliwe  i potrzebujäce  
biorä kazdego...
jak leci.
Bo  owy 
to jedyny na horyzoncie  , bo chce  jeszcze raz  sprobowac ,
bo moze to  wreszcie ten .

Nie jest idealny , ale moze da sie go przerobic. ?- 

Przymyka  sie wiec sliczne oczy  na   upierdliwy gewizdek  osobistego Rauchmelder ..
i idzie w dym..


No ale z innej strony..
Jak nie  sklamie ze jest nim, jego muzykä ,  jego winem zarostem ,oczarowana , 
przepusci szanse .

To co robic ? 
 Po wypiciu   odpowiedniej dawki  tego niedobrego czerwonego wina - bierze  tego 
co  sie  napatoczyl.

-ogolony czy nie, 
 zanudzajäcy upierdliwä muzyczkä...
czy nie .

Bo  przepusci okazje  i bedzie zalowala  zapytowywujäc sie  miesiäcami --jak dlugo   znowu trzeba czekac  
na nastepnego,

a czas moi mili nie stoi w miejscu  , czas 
nieublagalnie ucieka.


Tik , tak...tik, tak....


Tez sobie przyzwolilam  rozwinäc  powyzsze frazesy. na temat dusz i spojrzen...

jojczysz i jojczysz 

Unka napisala---W innej sytuacji uwazam , ze pokazujemy w necie predzej jacy jestesmy naprawde , niz w zyciu realnym .

Ja bym dodala,ze owszem pokazujemy wiecej ale nie koniecznie  te najlepsze cechy.Jestesmy tu bezkarni,w realu  za beszczelna wypowiedz mozna zarobic prawy prosty w sama twarz.Tutaj co najwyzej,cieta riposte i za 2 dni wszystko idzie w zapomnienie.

Druga strona tej tutaj bytnosci to mozliwosc tworzenia sobie nowego zyciorysu.Im bardziej ktos zakompleksiony tym bogatszy zyciorys.




Jedno  jest pewne,kwitnie manipulacja,dominacja,intrygi i kaskada obelg i nieciekawych epitetow.

Majami,tez jej napisalam cos w podobnym stylu,to sie obrazila i napisala,ze nie bedzie wchodzila na moj watek.
.
Moze bedzie spokoj

Nawet nie witam,bo nie ma kogo.Forum jakby wymarlo.Czy cos sie stalo  o czym ja nie wiem? Przeniesliscie sie na Migrelo?

Zapodam wam Cisze,piekna wzruszajaca melodia i  pasujaca na dzisiejszy smutek na forum.


Moze jednak sie ktos odezwie i powie mi oco chodzi?

Każdy pisze gdzie chce.
W swoim imieniu napisze że mam dosc elaboratów tych co wszystkie rozumy pozjadali i wydaje im się że maja jakieś wyjątkowe od innych zycie.
Wydaje im się też że mogą być na tyle grubiańscy i bezczelni by ocenić postępowanie innych , nie znając uwarunkować tegoż postępowania.
Wiecznie wtrącających się w cudze sprawy i wiecznie krytykujących wszystko i wszystkich.

Najpierw wujek dobra rada , a teraz cioteczka.
Lata mijają , a oboje państwo zamiast otwierać umysł na świat to nasiakają coraz większą małomiasteczkową dulszczyzną.

Przyganial kociol garnowi!

No pierwsze jaskolki juz przylecialy Witam.

Majami,ta od elaboratow,obiecala,ze juz tu nie przyjdzie.Idzie ku dobremu

Fellah a ty garnek czy kociol?? Zartuje,zebys wiedzial   Wnosisz tu zawsze pozytywna energie. I fajnie.

W Monachium od kilku dni jest piekna pogoda i ludzie juz jezdza kabrioletami a to znaczy,ze bedzie juz cieplo.

Wszyscy pewnie poszli na spacery ,na rowery.Ja musze siedziec w domu.Mam silna kulpature tzn bola mnie wszystkie miesnie.Chyba przesadzilam z tymi cwiczeniami i marszami 4 km dziennie. Nawet masaze nie pomagaja. Trzeba siegnac po Voltaren. Kupilam skrzydlokwiat 3 szt. Podobno czysci powietrze i dobrze robi tym co dlugo przy komputerach siedza.To cos dla nas.

Czesc Renia.
Widac ,ze wiosna wszystkich stawia do pionu i kazdy zaczyna jakby zycie od nowa Mysle,ze 4 km dziennie to wystarczy a odpusc sobie wtedy cwiczenia.Od stycznia chodze na Hatha Yoge i bardzo sobie chwale.To dla tych co pragna takiego wewnetrznego wyciszenia a zarazem cos tez dla samego ciala.Dobre polaczenie. Polowalam na dobrego instruktora bo teraz jest tych instruktorow jak grzybow po deszczu Ale nie wszystkie cwiczenia jestem w stanie zrobic.
Zycze zdrowka A co zrobilas z ta masa hiacyntow ? Ja z jednym w domu nie wyrobilam ,dalam go na taras bo tak pachnial az dusilo!Skrzydlokwiat ,ladna roslina i ciekawy kwiat. Kiedys byl w kazdym domu(pamietam z dziecinstwa),teraz znowu wrace w nasze laski

(24-03-2019, 14:38)RENIA napisał(a): W Monachium od kilku dni jest piekna pogoda i ludzie juz jezdza kabrioletami a to znaczy,ze bedzie juz cieplo.

Wsiadłem dzisiaj do autka patrzę na termometr - 22°C, słonko wali, no to dach w dół.
Wyjechałem na AB i dziwie się co mi tak zimno.  Patrzę na termometr - 11°C
No więc wszystkie ogrzewania włączyłem i jakoś dotarłem do celu z otwartym dachem.

Luce,ja  mam mala wydolnosc pluc,od dziecka i moj lekarz kazal mi kupic sobie taki licznik do mierzenia krokow i dziennie robic 7 km.Jeszcze nigdy nie udalo mi sie zrobic tego rekordu. Ruszac sie trzeba  ale wychodzia ze mnie te godziny spedzone przy komputerze. W sypialni mam rowerek ale nudno.Wchodze tylko jak za duzo sie najem.

Ferdydurke chcial poczuc wiatr we wlosach

Troche za wczesnie a w ogole kabriolety na autostrade sie nie nadaja.Moze leb urwac  To samochod na podryw.

(24-03-2019, 20:38)RENIA napisał(a): Ferdydurke chcial poczuc wiatr we wlosach

Troche za wczesnie a w ogole kabriolety na autostrade sie nie nadaja.Moze leb urwac  To samochod na podryw.

W jakich włosach?  
Dzięki cabrio już w kwietniu wyglądam jakbym był stałym bywalcem Sonnenstudio  
Cabrio nadają się na AB, tylko jest jeden problem - masz spaloną jedną stronę, tą w którą jedziesz. 
W drodze powrotnej też musisz mieć słońce, by było równomiernie!
Ja tego szczęscia w ubiegłym roku nie miałem.

Z ta minusowa temperatura to sie chyba Ferdydurke przejezyczyles ? Straszysz tutaj Syberia

Ja mieszkam blisko Nürburgring .Juz od cieplej wiosny do poznej jesieni wlasnie tam odbywaja sie rozne spotkania automobilowcow. Jakie cuda mozna zobaczyc ! Stare cabriolety i ludzie w nich ubrani wedlug mody z lat ,z ktorych pochodzi auto. Ja to zawsze ogladam bedac w Bad Münstereifel.Jak mieszkalam w mojej poprzedniej wiosce w gorach ,jeszcze blizej Nürburgringu to odbywaly sie wyscigi ale takie nie na serio,to wlasciwie byly pokazy starenkich odpicowanych wspanialych autek.Jezdzily wtedy z "szalona" szybkoscia po tych gorskich serpentynkach.

---

Renia to moze nie maszeruj tylko sobie troche szybciej chodz.Najlepiej po parkach i tam gdzie jest swieze powietrze.Z niewydolnoscia pluc 7 km dziennie to moze za duzo? Ja tyle robie bez problemu ale zawsze mam psa i dlatego tez kondycje. Natomiast bardzo ciezko mi sie wchodzi po schodach. Na trzecie pietro jeszcze wejde bez problemow ale np na 5-te u mojej siostry to juz tragedia! Wspinanie sie pod gorke tez nie jest dla mnie. Robie to niezwykle powoli ale po plaskim bije kilometry nawet do 15 dziennie i tego nie czuje. Ale musi byc plasko

(20-03-2019, 12:08)Iskierka*** napisał(a): Ja juz nie organizuje spotkan, brak czasu. Tomka, znam osobiscie. Fajny chlopak.

Tomek jest tak fajny, że właśnie na migrelo.de dorobił się wokandy! Mam nadzieję, że nie jest bezrobotnym "fajnym gołodupcem" i trochę kasy na konto wpłynie!

Renia napisała:

"Majami,ta od elaboratow,obiecala,ze juz tu nie przyjdzie.Idzie ku dobremu

Fellah a ty garnek czy kociol?? "


Fellah to...rondel. Żeliwny okopcony rondel.
A tej od elaboratów niech dobry Bóg pomoże co by wytrwała w obietnicy, wszak ta..."postac" obietnic zazwyczaj nie dotrzymuje

A zjelczala slonina akurat na rondlach sie zna!
Muchy cie juz opsraly i robale po tobie chodzom!

(25-03-2019, 01:42)Fellah napisał(a): A zjelczala slonina akurat na rondlach sie zna!
Muchy cie juz opsraly i robale po tobie chodzom!

Jest dokładnie tak jak piszesz. Masz klasę i czar!
No i...wnosisz tę "pozytywna energię" jak zauważyła spostrzegawcza Renia

Bądź pozdrowiona.

Wiem! Nie tylko Renia to mowi!
Jezeli ja okopcony rondel, to ty smierdzaca slonina i jestesmy kwita.