Czy lepiej być ładnym i mądrym czy brzydkim i głupim?

Dziekuje

Zakończyliśmy "themat" walentynkowych prezentów.
Zatem czas na coś nowego:

I jak tu się nie uśmiechnąć czytając kolejny raz moją ukochana Marysię Czubaszek.
Uwielbiam jej spojrzenie na świat

Nie zgadzam sie z pania Czubaszek .
Zakochane i majace udany seks kobiety starzeja sie wolniej , sa zdrowsze , szczesliwsze i spokojniejsze .
:p

Maria Czubaszek:
"Dla mnie seks nigdy nie był czymś bardzo ważnym. Ktoś, kto powiedział, że seks jest przereklamowany, miał rację. 
I nie mówię tego tylko dlatego, że już jestemstara. Bo ja naprawdę kiedyś byłam młoda. I też tak myślałam"

I ?
Mam dyskutowac z cytatami pani Czubaszek ?

Dla niej nie jest i nigdy nie byl i z pewnoscia nie bedzie bardzo wazny ..jej sprawa. Zastanawia mnie tylko ta lekka asekuracja " bardzo" . Czyli byl wazny ?
Co bylo bardzo wazne , czego jak mniemam nie odkryla u zadnego mezczyzny ?
Przeciez wystarczy sie w kategorii nie bycia bardzo waznym dobrac i dzielic ze soba to , co bardzo wazne .

Tylko mnie sie wydaje , ze dla tej pani , mezczyzni to trutnie wpedzajace do grobu .

Marysia Czubaszek? A ona cie durna babo tez tak pieszczotliwie nazywa? Kolezanka, czy spodufalanie?

Unka...
nie da się dyskutować z cytatami. Można to robić z osobami, które stoją za tymi cytatami. Z panią Czubaszek nie możemy tego zrobić co najmniej z jednego powodu. Nie ma jej wśród żywych. Gdyby była też raczej nie sądzę, żeby zawitała na NN.

Ja nie napisałam, że  zgadam się bądź nie zgadzam się  z jej poglądami czy też  "zlotymi" myślami, jak to niektórzy mówią.

Natomiast mogę podyskutować z Tobą
Napisałaś,  że: zakochane i mające udany seks kobiety starzeją się wolniej. Sa zdrowsze, szczęśliwsze i spokojniejsze.
Mogę Cię zapytać w oparciu o co tak twierdzisz?
Literatura? Rozmowy z innymi (zakochanymi) kobietami czy własne doświadczenie?

Ps/ Ja jestem w tej chwili bardzo zadowolona  (słowo szczęśliwa pozostawiam na inne okazje).
Wbrew temu zdziwieniu, ktore gdzieś tam przeczytalam o rowerze w lutym,  my (6-cio osobowa ekipa) rozpoczęliśmy sezon rowerowy nad Renem właśnie dzisiaj.
Ponad 5 godzin, ok.40 przejechanych km. 
Sądzę,  że wszystkim uczestnikom tej wyprawy wyjdzie to na zdrowie. 
Obśmialismy się po pachy w czasie postojów, byliśmy spokojni i wrócilismy mega zadowoleni. 
Dodam że....nie mieliśmy seksu

(17-02-2019, 17:25)Unka napisał(a): Nie zgadzam sie z pania Czubaszek .
Zakochane i majace udany seks kobiety starzeja sie wolniej , sa zdrowsze , szczesliwsze i spokojniejsze .
:p

Ale zes oksymoronem pojechała

Tak sobie myśle, ze wszystko zależy, co nam sprawia radość i gdzie się odnajdujemy.

Siostra mojej mamy była całe życie sama. Najpierw. z wyboru, potem dlatego, ze wyboru już nie było :-)

Była atrakcyjna, dbała o siebie, zawsze mnie zastanawiało, dlaczego właśnie tak decydowała. Umarła na raka, zanim się zestarzała... a właściwie na powikłania pooperacyjne. Jedna cholera, ale jej szczęście było zupę”nie gdzieś indziej, niż zakochanej, regularnie szczytujacej kobiety, a może się mylę ? ;-)

Sloninko , wiem ze sie nie da , dlatego po drugim cytacie zglosilam sprzeciw

Wszystkiego po trochu .

Spedzilas fajnie dzien bez seksu i pewnie bywa , czy bywalo , ze spedzalas rowniez milo bez roweru .

(17-02-2019, 19:35)egle napisał(a):

(17-02-2019, 17:25)Unka napisał(a): Nie zgadzam sie z pania Czubaszek .
Zakochane i majace udany seks kobiety starzeja sie wolniej , sa zdrowsze , szczesliwsze i spokojniejsze .
:p

Ale zes oksymoronem pojechała

Tak sobie myśle, ze wszystko zależy, co nam sprawia radość i gdzie się odnajdujemy.

Siostra mojej mamy była całe życie sama. Najpierw. z wyboru, potem dlatego, ze wyboru już nie było :-)

Była atrakcyjna, dbała o siebie, zawsze mnie zastanawiało, dlaczego właśnie tak decydowała. Umarła na raka, zanim się zestarzała... a właściwie na powikłania pooperacyjne. Jedna cholera, ale jej szczęście było zupę”nie gdzieś indziej, niż  tylko fodamzakochanej, regularnie szczytujacej kobiety, a może się mylę ? ;-)

Ja tylko dodam (nieśmiało), że regularnie szczytujaca kobieta wcale nie musi być...zakochana

Egle , az musialam wygooglowac co to za swinstwo ten oksycos tam . ..ze " starzeja sie wolniej" ?
No tak , bo wczesniej starzaly sie szybciej .

Ja wcale nie twierdze , ze seks jest jedyna droga , do szczescia .
Jest ( powinien) byc przyjemnoscia ..czyms naturalnym .
Potrzeba mniejsza , czy wieksza , czy jej brak jest sprawa indywidualna .
Dlatego jedna osoba moze twierdzic , ze seks jest przereklamowany , inna ( z wieksza potrzeba) moze uznac ta osobe za nienormalna i tak moga byc obydwie dla siebie .."zboczone ".

---

(17-02-2019, 20:59)Słoninka napisał(a): Ja tylko dodam (nieśmiało), że regularnie szczytujaca kobieta wcale nie musi być...zakochana

Nie musi , ale to bylby taki kompletny zestaw hormonow .

Ja tam jestem za tym, żeby kobieta brała sobie do seksu faceta, który jest dobry.....w te klocki.

Zakochać się  można nawet w impotencie, ale to będzie jedynie związek...dusz.

Jak się chce mieć dobre bzykanko trzeba mieć bzykacza, a nie romantycznego wzdychajacego wątlasa

A to niby skad wiedziec ?

Unka....no! Proszę!
Sprawdzić trza Najlepiej...na własnej skórze

Jezeli sie zakocham w impotencie , to co mi po sprawdzaniu?
Jezeli bede brac sobie do seksu , to moge dlugo sprawdzac , az sie odechciewa zaczynac .

(17-02-2019, 20:45)Unka napisał(a): Sloninko , wiem ze sie nie da , dlatego po drugim cytacie zglosilam sprzeciw

Wszystkiego po trochu .

Spedzilas fajnie dzien bez seksu  i pewnie bywa  , czy bywalo , ze spedzalas rowniez milo bez roweru .

Dodam niesmialo ze mozna spedzic dzien na rowerze z seksem   tez mozna

(17-02-2019, 20:59)Słoninka napisał(a):

(17-02-2019, 19:35)egle napisał(a):

(17-02-2019, 17:25)Unka napisał(a): Nie zgadzam sie z pania Czubaszek .
Zakochane i majace udany seks kobiety starzeja sie wolniej , sa zdrowsze , szczesliwsze i spokojniejsze .
:p

Ale zes oksymoronem pojechała

Tak sobie myśle, ze wszystko zależy, co nam sprawia radość i gdzie się odnajdujemy.

Siostra mojej mamy była całe życie sama. Najpierw. z wyboru, potem dlatego, ze wyboru już nie było :-)

Była atrakcyjna, dbała o siebie, zawsze mnie zastanawiało, dlaczego właśnie tak decydowała. Umarła na raka, zanim się zestarzała... a właściwie na powikłania pooperacyjne. Jedna cholera, ale jej szczęście było zupę”nie gdzieś indziej, niż  tylko fodamzakochanej, regularnie szczytujacej kobiety, a może się mylę ? ;-)

Ja tylko dodam (nieśmiało), że regularnie szczytujaca kobieta wcale nie musi być...zakochana

Kurde, znów nie zerkam na literówki, sorry...

Tak Słoninka masz rację, właściwie często ta zakochana, wcale nie szczytuje

---

(17-02-2019, 21:03)Unka napisał(a): Egle , az musialam wygooglowac co to za swinstwo ten oksycos tam . ..ze " starzeja sie wolniej" ?
No tak , bo wczesniej starzaly sie szybciej .

Ja wcale nie twierdze , ze seks jest jedyna droga , do szczescia .
Jest ( powinien) byc przyjemnoscia ..czyms naturalnym .
Potrzeba mniejsza , czy wieksza , czy jej brak jest sprawa indywidualna .
Dlatego jedna osoba moze twierdzic , ze seks jest przereklamowany , inna ( z wieksza potrzeba) moze uznac ta osobe za nienormalna i tak moga byc obydwie dla siebie .."zboczone ".

---

(17-02-2019, 20:59)Słoninka napisał(a): Ja tylko dodam (nieśmiało), że regularnie szczytujaca kobieta wcale nie musi być...zakochana

Nie musi , ale to bylby taki kompletny zestaw hormonow .

JAsne, ze tak. Tak sobie myśle, ze to straszne być uzależnionym od seksu, po fajki to przynajmniej do kiosku wyskoczysz o każdej porze

(17-02-2019, 21:52)Unka napisał(a): Jezeli sie zakocham w impotencie , to co mi po sprawdzaniu?
Jezeli bede brac sobie do seksu , to moge dlugo sprawdzac  , az sie odechciewa zaczynac .

Moja długoletnia koleżanka uważa, że jeśli po pierwszej randce ma się ochotę na kolejną to koniecznie trzeba zapytać czy....potencja jest 

Szkoda czasu i żołądka na kolejne kawy   

Za mlodu nie dawaly, a na starosc i bez kawy chcialy.