Jesteś nowy na naszym forum?

Zapoznaj się z innymi i dowiedz gdzie i jak możesz zamieścić ogłoszenia.

Czytaj więcej

Nowy serwis z ogłoszeniami

Zapraszamy na nasz nowy serwis z ogłoszeniami. Znajdziecie tam sporo interesujących ogłoszeń. Czytaj więcej

Potrzebujesz pomocy?

Jeśli masz jakiś problem i potrzebujesz pomocy napisz a na pewno pomożemy.

Czytaj więcej

Nabór na Moderatora i Redaktora

Poszukujemy Moderatorów i Redaktorów na nasze forum. Chciałbyś dołączyć?

Czytaj więcej
Ocena wątku:
  • 3 głosów - średnia: 2.33
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Barwy codzienności...
Post: #561
.. a Ty wiesz, ze za klamstwa idzie sie do piekla?!!  Tongue Big Grin
Ja na dzisiaj skonczylam, ide sie pieprznac do pozycji horyzontalnej, albo zaraz zaczne kwiczec..
Madry wie co mowi, glupi mowi co wie.
02-01-2018, 21:06
Cytuj

Post: #562
Ychna jakie kłamstwo?
Toż to szczera prawda.
I popatrz kolejny dlugi wolny weekend.
I jak tu nie marudzić Smile Smile
U mnie pogody brak wiec chyba wezmę się za pierogi.
Z ręką na sercu musze powiedzieć,ze nie chcem ale muszem.Sad
Eh! Tsza podwijać rękawy...i do roboty.
Wszystkim życzę miłego weekendu i przypominam tym co zapomnieli ze jutro sklepy są zu...wiec szorujcie dziś po baterie chmielu,whisky czy wina Smile,bo zapowiadają butelkowy weekend Smile

Diego a Ty gdzie.?
Znów zapomniałaś hasła do konta czy jesteś tez tak mało czasowa?
05-01-2018, 14:07
Cytuj

Post: #563
Jaki dlugi weekend, przegapilam cos? U nas sklepy sa otwarte.. Przez te ferie jakos wypadlam z rytmu i nie ma komu  w domu gotowac, nawet zakupow nie chce mi sie robic, choinki tez nie rozbieram, bo ladna i nawet sie nie sypie, szkoda, niech sobie jeszcze postoi..
Madry wie co mowi, glupi mowi co wie.
06-01-2018, 00:22
Cytuj

Post: #564
Hejka.
Twoje strony to zapracowany land Smile
Tam nie obchodzą dzisiejszego świata.
W moim okręgu, leniuchom nawet kolacji nie chce sie zrobić i łażą po restauracjach...

Mówisz ,ze wypadłaś z rytmu?
Weź się za pierogi...Smile
...albo spakuj koferek i przyjeżdżaj,u mnie szybko odnajdziesz zagubiony rytm.
Jak dobrze,ze już ten dzień prawie sie kończy.
Nie mam już siły na nic.
Marzę o poduszce i cieplej kołderce .

Ja tam swoja choinkę tez jeszcze trzymam,ale jutro idzie jako pierwsze zadanie do wykonania .
Stroiki juz dziś Smile
Miłego wieczoru Smile
06-01-2018, 19:22
Cytuj

Post: #565
Czesc dziewczyny, jestem tu , ale jestem skonana, rodzina to fajna rzecz, ale w pewnym momencie stwierdza sie , ze to nie te malutkie dzieci tylko dorosle osoby siedza przy stole, musze te osoby poznac i przestac ciagle sie o te osoby troszczyc, ten proces wymaga duzo czasu i energii
08-01-2018, 10:00
Cytuj

Post: #566
Hej, hej..
wpadlam tylko po to, zeby z wielka radoscia potwierdzic, iz nie jestes sama, mamy podobnie, czyli wniosek jest taki, ze ludzie to tacy my, razy iles tam miliardow!!  Big Grin
Wczoraj choinka swiecila caly dzien, tak na pozegnanie i wystarczy, teraz zaczne od swiecidelek, kurna, ale bedzie roboty.. uhh.. 
Madry wie co mowi, glupi mowi co wie.
08-01-2018, 13:21
Cytuj

Post: #567
Potwierdzam.
Dobry dziewczyny.
Diego lepiej późno niż wcale.
08-01-2018, 21:17
Cytuj

Post: #568
Co potwierdzasz?  Tongue
Madry wie co mowi, glupi mowi co wie.
08-01-2018, 21:22
Cytuj

Post: #569
Ze potrzeba czasu i energii.
08-01-2018, 21:29
Cytuj

Post: #570
Ja do tego nie potrzebuje energii, potrzebuje raczej od czasu do czasu puknac sie w glowe i wyhamowac w moich zapedach, czyli postrzegac cory jako dorosle kobiety, ze wszystkim co za tym idzie, a nie jako dzieci.. tak ze w ciaz cwicze i ciagle sie ucze. A z drugiej strony, one czasami same do mnie przychodza i zachowuja sie jak male dzieci wiec nigdzie grzechu nie ma..
Madry wie co mowi, glupi mowi co wie.
[-] 1 użytkownik lubi ten post:
  • Anita
08-01-2018, 21:50
Cytuj

Post: #571
Moje zawsze będą dla mnie małymi dziewczynkamiSmileNawet ta co już własną rodzinę założyła Smile
08-01-2018, 22:29
Cytuj

Post: #572
Cos na poprawę humoru Smile
Osmialam sie jak głupia.Smile
No i stało się. Wiesia mnie namówiła.
Opowiadała, że po tym wosku tam na dole jak się zrobi, to potem już mało co odrasta. Ludzie... jak mnie serce biło to myślałam, że mie prędzej na ostry dyżur zawiozą. Zimny pot mnie oblał. Wiesia mówi, że mi na nodze ten wosk zrobi na próbę i ze jak my komunę przetrzymały to taki chwilowy ból to pestka będzie. Rozgrzała to to w takim imbryku, a mnie kazała się na stole w kuchni położyć.
Ręce se pod tyłek podłożyłam, bo jak mnie boli to mam odruch bezwarunkowy, o czym się już mój dentysta raz przekonał, ale wtedy to mi tylko kolegium dali. Ale do rzeczy. Leżę na tym stole jak ta krowa rozpłodowa i czekam. TRZASK! Jeszcze się nie obejrzałam, a Wiesia już plaster mi z nogi odkleiła i powiem, że tylko mi oczy z orbit wyszły, ale zęby zacisłam i myślę se: do przeżycia. Wiesia zadowolona mówi: Ju si darling? Nic strasznego, dawaj robimy ten brazylian. Ja mówię znaczy "tę Dorotkę, tę maluśką? " a ona mówi: No a jak! Tam na dole to nie boli. Nic! Majtki ściągłam, oczy zaciśnięte, coś mnie tam smyra koło wąsa, ale coś nie mogę się uspokoić i czuję, że mi ciśnienie idzie do góry i chyba się na tym stole zaraz przekręce...zaczynam odmawiać nowennę do serca Jezusa. I nagle czuję jakby mi kto rozpalony węgiel tam na dole przyłożył: JEZU LITOŚCIWY ZABIERZ MNIE DO SIEBIE!!! Tak żem się darła, że z tego szoku słyszę śpiewy anielskie i dzwonki! Wiesia też słyszy te dzwonki, rozgląda się i z tego wszystkiego nie może mi ręki wyjąć z kroku, bo jej się palce do wosku przykleiły! " Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus! "
Ja z dupą na wierzchu, Wiesia rękę się stara mie z między nóg wyrwać, a tu wchodzi ksiądz po kolędzie... Oczy wywalił, ministrantów pogonił, jeszcze się o mało w przedpokoju nie zabił, trzasnął drzwiami i tyle go widzieli. Wiesia palce odkleiła, poleciała do okna i mówi, że ksiądz się na dworzu piersiówką raczył, chyba z szoku tego. Zlazłam z tego stołu i idę okrakiem. Raz jedna noga, raz druga. Wszystko na dole sklejone. Idę do barku, wyciągam flaszkę, włosy rozczochrane, ręce mi chodzą jeszcze z nerwów ale polewam dla spokojności. Nawet wam nie będę opowiadać ile nam z Wiesią zeszło, żeby mi ten pancerz z dorotki usunąć.
NIGDY WIĘCEJ!
08-01-2018, 23:20
Cytuj

Post: #573
Bry wieczór.
A co tu tak cicho?
Wszyscy nosem w książkach?
09-01-2018, 18:28
Cytuj

Post: #574
A dzieeee tam?! Ja po dupnej nocy, mialam dupny dzien i taki wieczor, ale i to minie. Diegusiowej nie ma wcale, widac ze zapracowana dziewczyna, a na wielkie zarcie szkoda czasu i energii, czy jakos tak ))
Madry wie co mowi, glupi mowi co wie.
09-01-2018, 22:40
Cytuj

Post: #575
Po dupnej nocy... brzmi dwuznacznie Smile
Diegusiowa siedzi przy stole i płacze w rożek chusteczki,ze juz dorosły jej córeczki.
Ja właśnie skończyłam Prokuratora.odkładam na półeczkę i biorę sie za Pierwszy śnieg Jo Nesbo.
09-01-2018, 22:55
Cytuj

Post: #576
Mowisz Ty !!..
Madry wie co mowi, glupi mowi co wie.
09-01-2018, 23:40
Cytuj

Post: #577
Czesc dziewczyny, macie racje, omijam dom z daleka, wielki remont, naprawa rury , tapetowanie, wiec staram sie jak najpozniej do domu wracac, niech maz sprzata, nie moge w to uwierzyc, ze mam dorosle i samodzielne dzieci, ze siedze przy stole z potencjalnym zieciem i popijam winko, zamiast go po d Lupe wziac i przeswietlic, chyba zaczynam ufac dzieciom,
10-01-2018, 11:10
Cytuj

Post: #578
Witaj Diego.
O jak milo Cie widzieć.
Mówisz remont?
Doczekałaś się wreszcie wymiany rur w łazience.:/i znalazłaś terakotę i glazurę taka jaką chciałaś?
Ty się do zięcia tak nie przyzwyczajaj,bo jeszcze nie wiadomo czy to ten co będzie do Ciebie mówił mamo SmileCzasy ciężkie i nikt Ci nie zagwarantuje czy ten ,to ten wybrany.Smile

Ychna dzisiejsza noc dupna czy dalo rade pospać?
10-01-2018, 11:28
Cytuj

Post: #579
Nie nie ,nie przyzwyczajam sie, ale nie moge uwierzyc, ze ja zaczynam jako matka tez dorastac, dlatego tez pisalam , potencjalny,
10-01-2018, 11:59
Cytuj

Post: #580
Diego ,kiedys musi przyjść tez czas.Smile
Ja przez 11 lat miałam potencjalnego zięcia,aż tu nagle łup...SmileZ potencjalnego zrobił sie realny.
Powinnam już się oswoić z ta mysla przez tyle lat...nieprawdaż?
Dziś może mówić do mnie po imieniu,bo chyba jeszcze nie dorosłam by powiększyć rodzinę o jeszcze jedno dziecko Smile
Mnie ciężko przychodzi powiedziec do niego synu,a jemu mamo...bo jakby nie patrzeć matkę ma się jedna,teściowych można mieć na pęczki Smile
Nic na silę wszystko przyjdzie z czasem.
Ja do mojej teściowej tez nigdy nie mówiłam mamo,mimo ze Ona zawsze zwracała się do mnie...moje dziecko.
10-01-2018, 12:16
Cytuj



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości