Jesteś nowy na naszym forum?

Zapoznaj się z innymi i dowiedz gdzie i jak możesz zamieścić ogłoszenia.

Czytaj więcej

Nowy serwis z ogłoszeniami

Zapraszamy na nasz nowy serwis z ogłoszeniami. Znajdziecie tam sporo interesujących ogłoszeń. Czytaj więcej

Potrzebujesz pomocy?

Jeśli masz jakiś problem i potrzebujesz pomocy napisz a na pewno pomożemy.

Czytaj więcej

Nabór na Moderatora i Redaktora

Poszukujemy Moderatorów i Redaktorów na nasze forum. Chciałbyś dołączyć?

Czytaj więcej
Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Zarobki w Polsce
Post: #41
Wyrównane to są emerytury w Rosji. Poza tym chyba nie jest dobrze, gdyby zarobki były wyrównane i ten któremu się nie chce, zarabiał tyle ile ten któremu się chce (uczyć i pracować).
Te 800 zł to zdaje się średnia na domownika. Ale zgadzam się, że mało ludzi zarabia "średnio", zwłaszcza na prowincji i te zarobki powinny być wyższe. Myślę, że potrzebna jest zmiana pokoleń, bo ludzie chyba ciągle tak troszkę tkwią jedną nogą w oparach "komuny", uważając, że nie trzeba myśleć, nie trzeba się starać, powinno się od państwa dostać pracę jak w socjalizmie, ale zarobki powinny być już tak wysokie jak w kapitalizmie. Wink
19-10-2017, 12:11
Cytuj

Post: #42
tak, dlatego napisalam w miare mozliwosci i nie chodzi mi o to, ze placa ma byc na rownym poziomie, tylko, zeby rowniez ci, ktorzy zarabiaja rowniez na niskim pulapie mieli zapewnione normalne warunki zycia.
800 zlotych rzeczywiscie to dochod na jednego czlonka w gospodarstwie domowym, tyle, ze jesli mowimy o samotnej mamie z jednym dzieckiem, to dla niej 500 plus jesli nie przekroczy 500 plus. jesli srednia zarobkowa sie podniosla, to dochod na czlonka rodziny, konieczny do uzyskanina swiadczen na dziecko tez powininen sie podwyzszyc, bo mozna odniesc wrazenie, ze jest stworzony sztucznie.

moim zdaniem to nie jest kwestia mentalnosci czy oczekiwan, tylko takiego braku porozumienia pomiedzy pracownikiem a pracodawca. Bledy sa po dwoch stronach. Pracownik godzi sie na niska pensje, bo przeciez, ile bedzie zarabial nie jest dla niego zadna tajemnica, a potem sie burzy, ze jaka placa, taka praca... co nie powinno miec miejsca, bo skoro swoje uslugi wycenia wyzej, to powinien to zaznaczyc podczas rozmowy kwalifikacyjnej. Pracodawcy natomiast najczesciej oszczednosci szukaja wlasnie w kosztach pracowniczych. Stad otwieranie fabryk w tych mniej atrakcyjnych regionach albo placenie bardzo niskich stawek i tez kiepska argumentacja , w stylu na Twoje miejsce jest 10 innych.
[-] 1 użytkownik lubi ten post:
  • Miecznik
19-10-2017, 13:15
Cytuj

Post: #43
Ja często potrzebuję w PL kogoś do pracy. - Ukrainka w mieście bierze 20 zł/h, na wsi w ogóle trudno kogokolwiek znaleźć, bo jedni wyjechali, inni pracują, jeszcze inni nic nie robią. Usługi kuleją w stopniu niewyobrażalnym, ale jakoś chętnych nie ma. Ludzie wolą za 1500 zł na etacie, bez myślenia i staranie się. Nie mają wpojonego tego "kapitalistycznego" nawyku, że ja odpowiadam za mój los i moje finanse. Czekają żeby ktoś za nich pomyślał i robotę im dał.
Jasne, że nie wszyscy. Ale ci myślący i chcący zwykle nie narzekają.
Wiem, są emeryci i renciści, są porzucone żony z dziećmi i różne inne nietypowe przypadki niemożności, czy niezaradności, często niezawinionej. - Wszędzie takie są.
19-10-2017, 13:26
Cytuj

Post: #44
czy rzeczywiscie tak wolą? może to zależy od branży, w której ludzi szukasz?
ja mam nieco inne asocjacje, a w Polsce mnie nie ma dopiero dziewiąty rok, czyli wcale nie jakoś dawno.

ci myślący i chcący.. hmmm, tu tez jest różnie, choć oczywiście nie ma co generalizować, ale... moja przyjaciółka jest rzecznikiem w starostwie powiatowym i choć ustawa regulująca zarobki daje spore widełki ,to jej zarobki akurat sięgają tej dolnej granicy. choć rzeczywiście ona nie narzeka.

jest wiele zawodów, gdzie jednak ludzie narzekają i może całkiem słusznie. Piekarze na przykład, ich zarobki często nie sięgają nawet 2500 złotych, mimo, ze pracują na zmiany i praca do lekkich nie należy. skąd tak niskie zarobki, skoro mówi się, ze piekarnie to zawsze jeden z lepszych interesów, a właściciele często są najbogatszymi mieszkańcami w okolicy?

a pielęgniarki? od lat walczą podwyżki i też jakiś kokosów nie zarabiają.

i owszem, zawsze można się przekwalifikować, ale przecież są zawody, które zwyczajnie są potrzebne i których pod względem zarobków się nie docenia. Można by tak wymieniać jeszcze mechaników, asystentki w gabinetach stomatologicznych czy fryzjerki... itd. itd

nie sprowadzałabym tego do nietypowych przypadków, ale masz racje wszędzie takie są. tylko, co obchodzi taką pielęgniarkę, że gdzieś indziej też tak jest?

w jednym jednak mogę Ci przyznać rację, że wielu ludzi idzie na łatwiznę, by nie musieć podejmować decyzji i aby ktoś inny myślał za niego, to jednak nie jest powód, że ten ktoś powinien zarabiać nieadekwatnie do wykonywanej pracy. Nie oznacza oczywiście też, że samo odbicie karty należy się trójka z przodu...
[-] 1 użytkownik lubi ten post:
  • Miecznik
19-10-2017, 14:04
Cytuj

Post: #45
To prawda, ja na ogół szukam fizycznych, albo majstrów typu szklarz, elektryk, stolarz, itp.
Mechanik kasuje mnie 200 zł/h, pielęgniarka prywatnie... - Jak mechanik. Smile
Piekarz i fryzjerzy? - A znasz dobrego fryzjera który źle by zarabiał? No ale jeśli są trzy zakłady na jednej ulicy i sami partacze, to kiwają się siorbiąc kawkę. Wiem od żony, że w najbliższym miasteczku fryzjerów jest na pęczki, ale tylko do jednego można pójść bez strachu i terminy odległe.
Młodzież kończy te zawodówki nic nie potrafiąc, nie mając zainteresowania, ani zapału. Po prostu trzeba było gdzieś do szkoły pójść, to się poszło. Znam takich młodziaków cukierników, piekarzy, fryzjerki i krawcowe... Nic nie potrafią.
Chyba tak ogólnie, to oboje uważamy, że zarobki powinny być wyższe, ale - moim zdaniem - z niczego się nie wezmą. Nie wierzę, że dobry fryzjer, albo mechanik mało zarabiają. Potrzeba czasu, zmiany mentalności, chę®ci do nauki i pracy, a wtedy i zarobki za tym pójdą. Wink Trochę potrwa, ale idzie ku lepszemu. Smile
19-10-2017, 16:50
Cytuj

Post: #46
jak ładnie spuentowałeś, rozumiem, że to koniec dyskusji, dobrze.

dodam tylko, że z tymi fryzjerkami czy mechanikami, to takie trochę niesprawiedliwe. Byłam kiedyś przejazdem w Legnicy. Wszędzie było drogo i jakoś tak średnio milo i w jednej z galerii handlowych odkryłam mały salonik, a że byłam w nagłej potrzebie (Twoja żona pewnie szybciej to zrozumie Big Grin), to się umówiłam na wizytę. Dziewczyna mnie ścięła, jak nikt nigdy. Przy okazji od słowa do słowa, okazało się, że szykuje się na wyjazd do Niemiec, bo zarabia 2200 złotych na rękę i to łączie z pracą w weekendy. Pytam, bo przecież dobrze tnie, czemu nie szuka gdzie indziej, a ona na to, że wszędzie płacą podobnie...

myślę sobie cholera, Ciebie mechanik 200, a mnie fryzjerka 250 Big Grin, a 2200 zarabia? wolne żarty... tylko właśnie, widzisz, pracodawcy, nie zawsze dobrze wyceniają kunszt swojego pracownika, ale wina lezy po drugiej stronie, bo pracownik też się na to godzi.

puentując, dodam, że to mądre przemyślenie, iż ludzie muszą wykrzesać z siebie coś więcej, niż chęć dobrych zarobków i może rzeczywiście jesteśmy na dobrej drodze, by to osiągnąć.
19-10-2017, 22:04
Cytuj

Post: #47
(19-10-2017, 11:20)egle napisał(a):
(17-10-2017, 19:03)ferdydurke napisał(a): Podaje nowe ważne informacje.
Wg.GUS wynagrodzenie miesięczne w Polsce we wrześniu wzrosło o 6% i wynosiło 4473,06 zł.

z drugiej strony jak się ma te 4473 do dochodu rodzica, który chciałby 500 plus otrzymać już na pierwsze dziecko. Tam mowa o śmiesznych 800 złotych... więc tak sobie myśle, że te nożyce dość mocno rozwarte są i może nie problem, by zarobki szły w górę, tylko by były w miarę możliwości wyrównane... i oby nie przez płacę minimalną, bo to przecież i tak nic nie daje....
Egle, bo średnia to nie oddaje faktycznych zarobków społeczeństwa.
Gdyby podawano Medianę, to przypuszczalnie wyglądałoby to inaczej.
W DE średnia to 3441 euro, ale mediana to 2990 euro, czyli różnica 451 euro - miesięczny Hartz IV.
19-10-2017, 23:42
Cytuj

Post: #48
(19-10-2017, 23:42)ferdydurke napisał(a):
(19-10-2017, 11:20)egle napisał(a):
(17-10-2017, 19:03)ferdydurke napisał(a): Podaje nowe ważne informacje.
Wg.GUS wynagrodzenie miesięczne w Polsce we wrześniu wzrosło o 6% i wynosiło 4473,06 zł.

z drugiej strony jak się ma te 4473 do dochodu rodzica, który chciałby 500 plus otrzymać już na pierwsze dziecko. Tam mowa o śmiesznych 800 złotych... więc tak sobie myśle, że te nożyce dość mocno rozwarte są i może nie problem, by zarobki szły w górę, tylko by były w miarę możliwości wyrównane... i oby nie przez płacę minimalną, bo to przecież i tak nic nie daje....
Egle, bo średnia to nie oddaje faktycznych zarobków społeczeństwa.
Gdyby podawano Medianę, to przypuszczalnie wyglądałoby to inaczej.
W DE średnia to 3441 euro, ale mediana to 2990 euro, czyli różnica 451 euro - miesięczny Hartz IV.
Tez podaja, 2650 brutto wyniosla w 2016 roku, roznica jest spora. 
20-10-2017, 07:40
Cytuj

Post: #49
Z tych 451 Euro Hartz IV zostaje 150 w kieszeni, jak żona ma dobrą pensję.
20-10-2017, 09:09
Cytuj

Post: #50
Po ponad rocznym podliczaniu ( czy oni liczą na liczydłach? ponoć Polska ma świetnych informatyków ) GUS podał dokładniejsze dane na temat zarobków w PL
https://businessinsider.com.pl/twoje-pieniadze/praca/najczestsza-pensja-w-polsce-w-pazdzierniku-2016-r-15-tys-zl-na-reke/2t3wrj5
Dane, które są warte przemyślenia i zastanowienia się nad nimi.
65% społeczeństwa otrzymywała wynagrodzenie poniżej średniej.
2,5% społeczeństwa zarabiała pięciocyfrową sumę brutto.
Do tej elity zalicza się także Bartłomiej Misiewicz, któremu udało się zdać maturę.
Czy to nie jest dziwne, że Bartek tyle zarabia i że na statystyki trzeba czekać ponad rok czasu?
24-11-2017, 02:43
Cytuj

Post: #51
No to teraz rzeczywiscie mozna uwierzyc Morawieckiemu ze stawki dla lekarzy rezydentow sa bardzo dobre . I dlatego wciaz firmy zagraniczne szukają polskich pracowników . I tez niestety pokazuje, ze 500 plus jest bardzo dobra karta przerargowa dla pisu. Jak czteroosobowa rodzina ma niecale 3000 na miesiac to na te 500 czeka i nie zastanawia sie, co pis robi w Polsce...

Swoją droga te nozyce sa bardzo mocno rozwarte. Dziesiec lat temu pracowalam jeszcze w Polsce i wiem ze mozna zarabiac duzo wiecej... a skoro, jesli wierzyc Eurostatowi, Polak jest az siedem razy lepiej wyksztalcony niz Włoch czy Niemiec, to dlaczego nie moze tej wiedzy przelozyc na lepszy byt?
24-11-2017, 08:38
Cytuj

Post: #52
Poniewaz,Polak mowi,ze sie uczy....zamiast powiedziec,ze sie nauczyl. Dlatego jest siedem razy lepiej wyksztalcony od Niemca Big Grin
24-11-2017, 20:26
Cytuj

Post: #53
(24-11-2017, 08:38)egle napisał(a): jesli wierzyc Eurostatowi, Polak jest az siedem razy lepiej wyksztalcony niz Włoch czy Niemiec, to dlaczego nie moze tej wiedzy przelozyc na lepszy byt?
Egle, nie wiem co bada Eurostat, wiem że Polak zna wszystkie dopływy Wisły i Odry, a tych wiadomości Niemiec i Włoch nie posiadają.
Nie wiem skąd wzięło się to siedmiokrotne przebicie. Nie wiem jakie grupy społeczne i po jakich szkołach były badane.
Wiem, że polski Janusz zna się na wszystkim i wszystko potrafi zrobić, a jako że zna się na wszystkim, to niczego nie potrafi zrobić w doskonały sposób.
Niemiecki Hans nie zna się na wszystkim, ale za to swój dział ma opanowany do perfekcji i to jest właśnie ta subtelna różnica pomiędzy Polakiem, a Niemcem.
Ta subtelna różnica przenosi się na efekty jakościowe i ekonomiczne.
Warto porównać np. polskich i niemieckich rolników.
Polski rolnik ma pełny asortyment - drób, trzodę chlewną i pastewną, uprawy zbóż i warzyw, plus sadownictwo.
Niemiecki rolnik ma jeden dział i go udoskonala, cały swój czas poświęcając swojej specjalizacji.
Polski rolnik woli się rozdrobnić na 7 lub osiem dziedzin.
Efekt jest taki, że polski rolnik wie jak nazywa się stolica Mozambiku i kiedy nastąpiła odsiecz wiedeńska, czego niemiecki i włoski rolnik nie wiedzą ;=))))
24-11-2017, 20:37
Cytuj

Post: #54
Zgadza sie,tyle,ze ja ujelam to,krocej,.... czyli uczyl sie a nie nauczyl.
24-11-2017, 23:24
Cytuj

Post: #55
Średnio statystycznie wszyscy mamy w domu po 3 nogi.
25-11-2017, 01:04
Cytuj

Post: #56
Bardzo Cie szanuje,ale Twoja wypowiedz jest komunistyczna, pozdrawiamSmile
[-] 1 użytkownik lubi ten post:
  • Miecznik
25-11-2017, 01:23
Cytuj

Post: #57
(25-11-2017, 01:04)Miecznik napisał(a): Średnio statystycznie wszyscy mamy w domu po 3 nogi.

Masz jakieś dane na ten temat, czy po prostu walisz komunistyczne farmazony jak napisała fiscus? Tongue Big Grin
Dla mnie jest to trollowanie tematu, które powinno być ukarane ostrzeżeniem! No ale ty masz chody u moderatorów, więc możesz bezkarnie trollować.

(24-11-2017, 23:24)fiscus napisał(a): Zgadza sie,tyle,ze ja ujelam to,krocej,.... czyli uczyl sie a nie nauczyl.
Kiedy pisałem mój post, to twojego postu jeszcze nie było! Big Grin
25-11-2017, 02:22
Cytuj

Post: #58
racja, Polacy to eksperci złote rączki. Wszystko potrafią, w efekcie niczego.

jednak wykształcenie jest w cenie. Jeśli są lepiej wykształceni (ta strona do statystyk Eurostatu już nie działa, nie potrafię tego namierzyć), to powinni pracować za lepsze stawki. Tam pamiętam, że był taki argument, iż w Polsce jest najmniejszy odsetek osób bez żadnego wykształcenia, zakładam więc, że chodzi o podstawowe i dalsze. Niemcy zmagają się z analfabetyzmem, ten jednak nie musi się przekładać na problemy zarobkowe. Poznałam ostatnio kostkarza, który zarabia dobre pieniądze, ale jak dostał smsa, to prosił mnie o odczytanie go... rzekomo okularów zapomniał. to by znaczyło, że Polacy pilnie kończą szkołę podstawową a dalej ... już jest różnie. Trudno mi bowiem uwierzyć, że wykształcony człowiek idzie pracować za stawkę poniżej 2000 złotych.

Z drugiej strony... jeżdżę do Polski na święta. Spędzam je w hotelu albo jakimś ośrodku. Mój już nie najnowszy Touran dość kiepsko się prezentuje na tle tych wszystkich fur innych gości. może jest więc tak, że w Polsce wciąż wiele pieniędzy przelewa się pod stołem? 1500 do rączki, a 2000 w kopercie bez dodatkowych opłat?
[-] 1 użytkownik lubi ten post:
  • Miecznik
25-11-2017, 22:42
Cytuj

Post: #59
Egle, oczywiście analfabetyzm szerzy się w DE w sposób straszliwy, ale i Polska nie jest od niego wolna.
X² programów telewizyjnych, wyświetlacze przy kasach powodują, że wiele osób nie pisze i nie czyta od lat i wtedy jest tak jak z tym twoim brukarzem - brak okularów. Porozumiewamy się przy pomocy ikonografek, a te już były zrozumiałe nawet dla Neandertalczyka.
26-11-2017, 20:54
Cytuj

Post: #60
nie jest wolna, masz rację. Tyle, że w Polsce problemem jest nie tylko analfabetyzm, ale i wtórny analfabetyzm. w 2006 roku na podstawie badań przeprowadzonych przez OECD aż 40% Polaków nie rozumie, co czyta, a 30% rozumie, ale w niewielkim stopniu. przełóżmy to na proces rekrutacji. Jak pracowałam w Polsce, to niemal 80% listów motywacyjnych zerżnięta była z przykładów, bez trudu odnajdywanych w necie. Co robiła "Panienka" chcąca się wyróżnić? Nie pisała, jakie ma umiejętności, nie chwaliła się doświadczeniem, za to na pierwszej stronie wkleiła zdjęcie "ja w różach", gdzie leżała naga (na szczęście na brzuchu) na dywanie z płatków róż. Piękne zdjęcie! Żadnej prezentacji.

W Niemczech szybko mnie sprowadzono na ziemię, że w życiorysie każda luka działa na Twoją niekorzyść. w Polsce nikt o to nie pyta. Nie pracowałeś dwa lata? Zdarza się!
[-] 1 użytkownik lubi ten post:
  • uzi80
26-11-2017, 22:07
Cytuj



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: