Anita
- Postów: 2,627
- Dołączył: 11-07-2013
(24-08-2016, 13:40)Diego13 napisał(a): slicznie sformulowalas swoja wypowiedz
Ciśnienie mi podskoczyło przez ten upal na dworze i jakieś takie myśli mam rozwiane w cztery strony Świata,ale uwierz mi wzięłam tabletkę i będzie dobrze 
Wszystkie myśli wrócą do mnie z tych wojaży po świecie
A tak po za tym to co?
Dzis masz wolne?
•
tak, wzielam wolne z racji nadgodzin
•
Anita
- Postów: 2,627
- Dołączył: 11-07-2013
•
baaardzo zgodny ale jak bedziesz miala ochote sie toszeczke poklocic to kloc sie ze mna,ja sie nie obraze ,
•
Anita
- Postów: 2,627
- Dołączył: 11-07-2013
To da się zrobić.
Zadanie do wykonania tylko trzeba jeszcze znaleźć powód i przyczynę...
•
•
Anita
- Postów: 2,627
- Dołączył: 11-07-2013
(24-08-2016, 14:07)Diego13 napisał(a): i tu jest caly problem
1. «trudna sytuacja, z której należy znaleźć jakieś wyjście»
2. «poważna sprawa, która wymaga przemyślenia i rozstrzygnięcia»
i definicje problemu mamy rozwiązaną
•
dobra , ale o co bedziemy sie darly,mamy o co ,wymysl cos
•
o jej akurat czytalam wiadomosci straszne trzesienie ziemi bylo we wloszech
msn Nachrichten
•
egle
Użytkownik
- Postów: 580
- Dołączył: 01-07-2016
(24-07-2016, 10:36)Rosa napisał(a): (17-10-2013, 10:31)Jamaica napisał(a): no wlasnie , kiedy sie zaczynaja?
czym sie objawia rutyna i przede wszystkim, czy trzeba z nia wlaczyc?
O długoletnim związku można już chyba po 10ciu latach śmiało mówić.
Rutyna , moim zdaniem objawia się tym , że zaczynamy zachowywać się tak , jakby wszystko nam się należało i było zrozumiałe ot tak samo przez się , wystarczy że jestem.
Przestajemy się doceniać i chwalić za te małe rzeczy , bo to przecież jego /jej obowiązek i laski nikt nie robi.
Wszystko funkcjonuje , zamyka się w wąskich ramach , które pomału zaczynają uciskac.
Najlepsza walka jest zapobieganie , spontanicznosc , podejście do siebie z dystansem i humorem , wyrażanie swoich potrzeb i pragnień i zainteresowanie partnerem.
a po osmiu? ;-)
ta rutyna czasem nie jest zla, bo ilez mozna wiecznie robic cos szalonego, cos innego, ilez mozna sie starac? w zyciu tez potrzebujemy oddechu, w pracy przerwy, a w zwiazku rutyny...
z tym docenianiem jedynie bym sie zgodzila, to faktycznie tak jest, ze my przestajemy doceniac, albo wydaje nam sie, ze druga osoba przeciez wie, bo skoro tyle razy to powtarzalismy...
moim zdaniem to wszystko sie wdziera wraz ze zmianami, kiedy sa dzieci, ma sie obowiazki, zycie plynie dosc wartkim strumieniem, to czlowiek mniej analizuje, wraz ze spokojem i chyba troche nuda, zaczynamz patrzec na zwiazek przez lupe...
u mnie roznie, czasem jest rutyna, czasem nie ma rozmowy o potrzebach, a czasem to az bym chciala noga tupnac i powiedziec - stop kur..a!
najwazniejsze by byc szczesliwym, z rutyna czasem ciezko, ale czy bez niej to taka gotowa recepta na szczescie? mysle, ze tez nie
•
paragon
Zbanowany
- Postów: 131
- Dołączył: 28-08-2016
Moj zwiazek trwa od 1993 roku. Smialo mozna go nazwac dlugoletnim.
•
a witaj witaj paragon, to gratuluje , bo w dzisiejszych czasach takie dlugoletnie zwiazki to cos niespotykanego hm,
•
paragon
Zbanowany
- Postów: 131
- Dołączył: 28-08-2016
Szkoda ze ludzie ida na latwizne. Latwiej sie rozwiesc niz rozwiazywac wspolnie problemy.
•
(28-08-2016, 12:04)paragon napisał(a): Szkoda ze ludzie ida na latwizne. Latwiej sie rozwiesc niz rozwiazywac wspolnie problemy.
w pelnie sie z toba zgadzam, czasami trzeba po prostu swoj wlasny egoizm do kata postawic
oczywiscie sa czasami sytuacje extremalne,np. alhoholizm, tu raczej nie bylabym gotowa latami znosic kogos kto czasto przychodzi do domu pijany i urzadza awantury, juz szybciej gotowa jestem zdrade wybaczyc ale nie zapomniec
•
paragon
Zbanowany
- Postów: 131
- Dołączył: 28-08-2016
Alkoholizm,wielokrotne zdrady. Tego tez bym nie zniosl.
Mowie o zwyklych problemach,nieporozumieniach ktore mozna wspolnie przezwyciezyc.
•
•
Trojanowa
Użytkownik
- Postów: 39
- Dołączył: 22-08-2016
A ja mam inne pytanie. Jak w Niemczech działają związki partnerskie? Chodzi mi o pary heteroseksualne. Czy ktoś ma już doświadczenie?
1 użytkownik lubi ten post:1 użytkownik lubi ten post
• ychna
ychna
Użytkownik
- Postów: 4,311
- Dołączył: 21-03-2013
Czytam Twoje pytanie i niestety nie rozumiem, o co Ci chodzi?
Madry wie co mowi, glupi mowi co wie.
•
Trojanowa
Użytkownik
- Postów: 39
- Dołączył: 22-08-2016
ychna w Polsce takiej "instytucji" jak związki partnerskie nie ma. Jest małżeństwo, a mi chodzi o to w jaki sposób legalizuje się związek partnerski i z czym to się wiąże?? Trochę zmieniam temat ale nawet nie wiem gdzie mogłabym go umieścić :-)
•
ychna
Użytkownik
- Postów: 4,311
- Dołączył: 21-03-2013
Teraz zrozumialam, ze chodzi Ci o status prawny i wszystko co z tym zwiazane, partnerow zyjacych w tzw. konkubinacie.
Nie mam takiego doswiadczenia, ale moze znajdziesz cos tutaj -
http://europa.eu/youreurope/citizens/family/couple/de-facto-unions/index_pl.htm
Madry wie co mowi, glupi mowi co wie.
•
|