Renia,
Google jest bardzo przydatnym zrodlem.
Niestety nie spotkalem jeszcze zadnego lekarza, ktory tam uzyskal dyplom.
Ludzie studiuja latami, pracuja i dalej sie ucza.
To wg mnie jest fachowa wiedza.
Jezeli ktos, na podstawie kilku informacji z Google probuje zabawiac sie w psychologa, to porusza sie w obszarze blazenady.
Dyletantem pozostaje w dalszym ciagu.

Roksolana nie odkryla zadnej prowokacji.
Byla jedyna , ktora zareagowala na impertynencje innego usera dotyczace Twojej kariery zawodowej.
Drugim userem ktory twierdzil, ze wyjazdy zagraniczne nie koniecznie zwiazane byly z przejsciem przez lozko.... bylem ja.
Dziwnym zbiegiem okolocznosci, nie zarzucilas mi wowczas manipulacji.
Zapewne w mysl zasady .... blizsza cialu koszula.

Bazar to miejsce handlu.
Nie jest to handel komercyjny.
Oprocz swiezego towaru( powod dla ktorego tam bywam) pelno tam przekupek( powod dla ktorego bywam tam niechetnie).
Stad moje odniesienia do niektorych wpisow.
Nie nazywam kolezanek z forum ... babami.
Bezzasadnie uzywasz formy mnogiej.
Uzywam tego okreslenia w stosunku do jednej postaci.
To z kolei bierze sie z zasady..... jak siejesz tak zbierasz.

No i jezeli“ manipulacja to najpopularniejszy sposob porozumiewania sie ludzi“ , to jest oczywiste, ze my sie nie porozumiemy.
Mimo to probowalem...

Milego..