Post: #1
Jak już wiemy Waldemar Fornalik zostanie zwolniony ze stanowiska trenera reprezentacji. Przed chwilą przeczytałem, że nasz były już selekcjoner miał ważną umowę do końca roku i zrezygnowanie z jego usług w tym czasie wiąże się z wypłaceniem pensji do końca umowy.
Miesięczna pensja Fornalika opiewała w jak dla nas małą kwotę 160 tys. zł
Szybko przeliczając dniówka naszego trenera wynosiła 5300 zł. To nie tak dużo, prawda? Wracając do zaległych pieniędzy jakie PZPN musi wypłacić za dwa i pół miesiąca ważnego kontraktu Waldemara, mówimy o ogromnej kwocie 400 tys. polskich złotych.
Według mnie przyjmowani trenerzy nie powinni na początek dostawać tak wielkich sum. Wiadomo, że u nas nikt nie zagrzeje stołka na dłużej, więc po co później takie spłaty. Po jednej krótkiej kadencji taka osoba ma zastrzyk pieniężny na wiele lat.
Miesięczna pensja Fornalika opiewała w jak dla nas małą kwotę 160 tys. zł

Według mnie przyjmowani trenerzy nie powinni na początek dostawać tak wielkich sum. Wiadomo, że u nas nikt nie zagrzeje stołka na dłużej, więc po co później takie spłaty. Po jednej krótkiej kadencji taka osoba ma zastrzyk pieniężny na wiele lat.