Post: #667
Wiesz co, jak wczoraj opowiadalam znajomemu Niemcowi, ze musi ta swoja kapuste udeptac, to az sie zapowietrzyl ze zdziwienia, bylo sporo smiechu bo on tego nie zna, ale ja mialam kiedys jako dziecko ta watpliwa przyjemnosc, teraz sama kapusty nie kisze, bo i tak nie mam gdzie trzymac, a na swoje potrzeby kupuje bio- i to mi wystarcza.
Madry wie co mowi, glupi mowi co wie.