Post: #486
Anita, nie wiem co nazywasz rosołem królewskim, wiem że mój rosół nie zhańbiłby królewskiego stołu.
"Martinsgans" to potrawa polska powiadasz?! Ja tę tradycję poznałem dopiero po przybyciu do DE.
Gęś w Polsce przyżądzałem z jabłkami lub farszem z wątróbki drobiowej pełnej ziół.
Nie interesują mnie recepty eksperymentalne, tylko sprawdzone recepty, gdzie osoba pisząca wie o czym pisze.
Twoje pierogarnie, to nie jest platforma do zgrywania eksperta, bo ja dotychczas nie jadłem gęsich pierogów.
"Martinsgans" to potrawa polska powiadasz?! Ja tę tradycję poznałem dopiero po przybyciu do DE.
Gęś w Polsce przyżądzałem z jabłkami lub farszem z wątróbki drobiowej pełnej ziół.
Nie interesują mnie recepty eksperymentalne, tylko sprawdzone recepty, gdzie osoba pisząca wie o czym pisze.
Twoje pierogarnie, to nie jest platforma do zgrywania eksperta, bo ja dotychczas nie jadłem gęsich pierogów.