Jak polski , to tylko z kaczki moze byc.

Amerykańscy naukowcy odkryli że ?....nie ma amerykańskich naukowców

(04-01-2018, 18:01)Unka napisał(a): Jak polski , to tylko z kaczki moze byc.

Dlaczego tylko z kaczki?  Uważasz, ze krowki i cielaczki pasące sie na polskich łąkach,są innej "narodowości" ?

Ja, to szybciej o gęsiach pomyslałbym 

(04-01-2018, 18:24)fiscus napisał(a):

(04-01-2018, 18:01)Unka napisał(a): Jak polski , to tylko z kaczki moze byc.

Dlaczego tylko z kaczki?  Uważasz, ze krowki i cielaczki pasące sie na polskich łąkach,są innej "narodowości" ?

Ja, to szybciej o gęsiach pomyslałbym 

A gdyby tak z baraniny ?
Czego jak czego , ale baranów w Polsce mamy pod dostatkiem.

(04-01-2018, 18:29)Majami napisał(a):

(04-01-2018, 18:24)fiscus napisał(a):

(04-01-2018, 18:01)Unka napisał(a): Jak polski , to tylko z kaczki moze byc.

Dlaczego tylko z kaczki?  Uważasz, ze krowki i cielaczki pasące sie na polskich łąkach,są innej "narodowości" ?

Ja, to szybciej o gęsiach pomyslałbym 

A gdyby tak z baraniny ?
Czego jak czego , ale baranów w Polsce mamy pod dostatkiem.

Pewnie ksiadz i niewiasta sa z jednego ciasta?

(04-01-2018, 18:01)Unka napisał(a): Jak polski , to tylko z kaczki moze byc.

a nie z kury?

No nie wyszło mi tak jak planowałem i dopiero teraz przybyłem do kuchni.
Wiele potraw polskiej kuchni już zostało wmienionych nie wspomniano o takich smakołykach jak:
flaczki, czy fasolka po bretońsku, zalewajka - czyli żurek kiszony na mące pszennej. 
Jaka jest ta nasza kuchnia polska naprawdę? 
Jest dobra jeśli dobrze się ją zrobi.


Jeśli ktoś tak jak zielonka gotuje bigos na resztkach, to nie ma się co dziwić, że nie spotyka się z uznaniem innych.
Prawdziwy obraz naszej kuchni widzimy po knajpach w naszych miastach. 
Mamy chińskie, greckie, hiszpańskie, indyjskie, japońskie, meksykańskie, niemieckie, portugalskie, tureckie i włoskie, a polskich jakoś nie widać. Są pojedyncze rodzynki, które się jakoś trzymają, ale nie ma trendu na naszą kuchnie.
Nie ma MacBigosa, nie ma MacBarszcza. 
Kuchnia polska jest dobra dla nas, bo się na niej wychowaliśmy, ale innych nacji jakoś nie zachwyca.
 

---

(04-01-2018, 18:01)Unka napisał(a): Jak polski , to tylko z kaczki moze byc.

Czy przywożą go w buraczkach?

Nasza kuchnia jest jak sledż po japońsku....JAKO TAKA

---

ja bigosu z odpadków nigdy nie robiłam , a juz podawanie go gosciom nie miesci mi sie w głowie.

Nie chce sie wypowiadac za wszystkich Niemcow ale ci co nas odwiedzaja kuchnia polska sa zachwyceni.
Zajadaja sie sałatka (to nie to samo co Kartoffelsalat), pierogami z grzybami, z ziemniakami i kiszona kapusta, konsumuja bigos az im sie uszy trzesa (prosza o zapakowanie w sloiki na droge), barszcz z uszkami tez smakuje.
Ryba po grecku (mojej roboty), fasolka po bretonsku i jeszcze wiele innych specjalow, ktorych trudno wymienic.
Jeszcze nigdy sie nie spotkalem z opinia, ze cos nie smakuje.
Wrecz przeciwnie. Goscie odchodzac z gory zapowiadaja kolejna wizyte proszac o polska, domowa kuchnie.
Takie sa moje doswiadczenia w tym zakresie.

Ps. Zup raczej nie podaje (ogorkowa, kapusniak czy szczawiowa) ale mysle, ze tez nie zostalyby wzgardzone.

Nie gotuje. nie lubie, nie chce....
Lubie zjesc.
Niekoniecznie duzo, ale dobrze.

Jezeli pominiemy obce wplywy ostatnich kilkudziesieciu lat, to narazajac sie, osmiele sie stwierdzic, ze kuchnia polska jest tlusta, uboga i wrecz prymitywna.
Mieso- tlusta wieprzowina.
Ryby- karp i dorsz.
Owoce- jablko i gruszka.
Warzywa- kapusta, cebula, ogorek, pomidor.
Sery- brak
Wina- brak.
Aperitif - wodka, sledzie ....

Jezeli nasze kobiety wyczarowuja z tego przysmaki, to tylko dlatego, ze sa cudownymi kucharkami.

(04-01-2018, 21:19)Freddy napisał(a): Nie chce sie wypowiadac za wszystkich Niemcow ale ci co nas odwiedzaja kuchnia polska sa zachwyceni.
Zajadaja sie sałatka (to nie to samo co Kartoffelsalat), pierogami z grzybami, z ziemniakami i kiszona kapusta, konsumuja bigos az im sie uszy trzesa (prosza o zapakowanie w sloiki na droge), barszcz z uszkami tez smakuje.
Ryba po grecku (mojej roboty), fasolka po bretonsku i jeszcze wiele innych specjalow, ktorych trudno wymienic.
Jeszcze nigdy sie nie spotkalem z opinia, ze cos nie smakuje.
Wrecz przeciwnie. Goscie odchodzac z gory zapowiadaja kolejna wizyte proszac o polska, domowa kuchnie.
Takie sa moje doswiadczenia w tym zakresie.

Ps. Zup raczej nie podaje (ogorkowa, kapusniak czy szczawiowa) ale mysle, ze tez nie zostalyby wzgardzone.

Freddy otwieraj knajpę, a wtedy się przekonasz jak smakowita jest nasza kuchnia i jakim cieszy się uznaniem.
Na marginesie - ja na wigilię byłem zmuszony zamówić włoskie tortellini z prawdziwkami ( były naprawdę pyszne - wypróbowałem je wcześniej, by nie było plamy na wigilijnym stole ), bo polskich uszek z grzybami bez kapusty nie mogłem zakupić, a moim kobietom swojskich nie chciało się lepić. 

(04-01-2018, 20:16)ferdydurke napisał(a): Jeśli ktoś tak jak zielonka gotuje bigos na resztkach, to nie ma się co dziwić, że nie spotyka się z uznaniem innych.

 
Czy ja gdzies napisalam, ze gotuje bigos na resztkach? Czy ja w ogole napisalam, ze gotuje bigos?
Znowu tworzysz nowe prawdy Jureczku?  
a ta  co brzegami sie przechadza wtoruje jak...ech, echo...

Z ta "kaczka" , to mial byc zart ...polityczny
Zrozumialam , wiecej nie bede .

(04-01-2018, 21:24)iberte napisał(a): Sery- brak

Tutaj się mylisz mój drogi! 
Bryndza i oscypek są chronionymi przez UE polskimi wyrobami serowymi.

(04-01-2018, 22:22)ferdydurke napisał(a):

(04-01-2018, 21:24)iberte napisał(a): Sery- brak

Tutaj się mylisz mój drogi! 
Bryndza i oscypek są chronionymi przez UE polskimi wyrobami serowymi.

Istotnie.... wysmienite sery!!!!
Camembert to kit do okien przy nich

(04-01-2018, 22:29)iberte napisał(a):

(04-01-2018, 22:22)ferdydurke napisał(a):

(04-01-2018, 21:24)iberte napisał(a): Sery- brak

Tutaj się mylisz mój drogi! 
Bryndza i oscypek są chronionymi przez UE polskimi wyrobami serowymi.

Istotnie.... wysmienite sery!!!!
Camembert to kit do okien przy nich

zwłaszcza te przywozone z tesco i sprzedawane na gorolskim straganie, hej! 

95% tego bryndzowo -oscypkowego chłamu robi się z mleka krowiego.
Oczywiście prym w fałszowaniu tych świętych górskich przysmaków wiodą nasi górale.
W tym rejonie pieniadz uświęca każde świństwo.

Egle, iberte! Ja nie pisałem o walorach smakowych tych serów.
Ja tylko napisałem, że są polskie i Polska zapewniła sobie ochronę tych produktów jako produktu narodowego.

Dobrym polskim serem jest ser mazurski tłusty, który doskonale komponuje się z sardynkami, a w okresie wiosennym z rzodkiewką, w okresie letnim z pomidorami, ogórkami i szczypiorkiem

Jeśli przypieczetowało się patentem i ochrona tych wyrobów , to należałoby pomyslec nad tym by miały własciwy smak.
W przeciwnym wypadku Polska chwali się opatentowanym chłamem.

no i krupniok też ma chyba znak ochronny

oscypka jadłam ostatnio w Szklarskiej, a od Pani dowiedziałam, że jak w Szczecinie nie ma marynarzy, tak w Szklarskiej nie ma góroli... kto więc te oscypki robi? nie dopytuję, Majami cysto prowdę napisała

z sardynkami? uuu Ferdydurke, smaki to my chyba inne mamy