W ubieglym tyg; w Polsce,(miejscowosc mala,bo 50 tys ludnosi zawiera ), matka tuz po porodzie w domu,wyrzucila swoje dziecko przez okno.Niemowle znalezli sasiedzi,wezwano policje,ustalono winowajce......bla bla bla .
To nie pierwsze i pewnie nie ostatnie zwyrodniale zajscie.

Wiem,ze w tej miejscowosci,ZAKONNICE OD WIELU LAT maja swoj przepiekny budynek, ktory miesci sie ( ironia losu nie zna granic), opodal szpitala. Dziwi mnie to,ze te panie do tej pory nie utworzyly " Okna na zycie"

Zastanwiam sie , po co te zakonnice sa?