Jezeli ja okopcony rondel, to ty smierdzaca slonina i jestesmy kwita.---napisal rezolutny Fellah i ma racje.

Jak jest 1:1 to znaczy remis i kwita. Czyli nikt nikomu nic nie jest winny. Czyli mamy tabula rasa i zaczynamy wszystko od nowa. No nie koniecznie klocac sie od nowa.

Pozdrawiam was wieczorowa pora.

Nie wiem czy zauwazyliscie,ze coraz nas mniej na tym forum.Takiego spokoju i ciszy,jeszcze tu nie bylo.

Myslalam,ze wyemigrowali na Migrelo ale tam tez pustki.

Moze robia wiosenne porzadki?

Renia,
nie wiem jak inni, ale ja pomału ma dość.
Mam dość przepychanek- w których sam byłem mistrzem
Robię sobie przerwę od for. Ile wytrzymam nie wiem!
Będzie ciekawie będę pisał. Będzie nudno będe milczał.

(27-03-2019, 01:15)ferdydurke napisał(a): Renia,
nie wiem jak inni, ale ja pomału ma dość.
Mam dość przepychanek- w których sam byłem mistrzem
Robię sobie przerwę od for. Ile wytrzymam nie wiem!
Będzie ciekawie będę pisał. Będzie nudno będe milczał.

....napisał pieniacz forumowy ferdydurke, po czym wpisał się na kolejnych kilku wątkach z pierwszej strony i założył nowy temat.
Konsekwencja godna "podziwu"

Sloninka,kazdy zasluguje na druga szanse.Ferdy sam przyznaje,ze----:Mam dość przepychanek- w których sam byłem mistrzem Undecided .Uwazam,ze to uczciwa samokrytyka. Skoro widzi swoj blad,tzn,ze chce to zmienic.Czasami sie udaje.

Temat zalozyl,bo moze ma problem ze swoim cabrio.To raczej temat poradnik.Kazdy moze miec taki problem.

Gorzej jest z toba.Z ciekawego tematu Lucy,zrobiliscie konfesjonal i kazdy tam sie otwiera i uzewnetrznia swoje problemy emocjonalne.Nie wiem czy Lucy chodzilo o to ale taktownie to znosi. Jak dlugo? Ona pewnie tez chcialaby cos napisac.

Chcialam ci napisac co mysle o twoim komentarzu tam na Lucy temacie.


"Wiecie co?
Jak tak czytam to zaczynam odruchem bezwarunkowym chować głowę w piasek jsk ten struś.
Nie mam takich doświadczeń i nie wiem komu powinnam być za to wdzięczna?
Losowi, ludziom z którymi miałam do czynienia, Bogu czy może samej sobie....?
Na wsżelki wypadek, żeby nie ominąć nikogo, podziękuję wszystkim po trochu, chyląc głowę w pokorze."--napisalas.

To,ze nie masz doswiadczen,nie zawdzieczasz to szczesliwemu losowi i nie musisz mu byc wdzieczna.

Zeby cos przezyc,cierpiec,zalamac sie,trzeba miec do tego,ze tak powiem "predyspozycje" Cierpia ludzie wrazliwi,uczuciowi,sentymentalni nawet bym powiedziala romantyczni.Ci u kturych przewazaja pozytywne emocje.

U ciebie takich subtelnosci nie ma.Jestes prosta,nieskomplikowana bez wyzszych aspiracji uczuciowych.Nie wzruszasz sie,nie wspolczujesz ani nie placzesz po nocach.

Jestes uboga w uczucia i dlatego nie masz problemu. Ja jednak nie zamieilabym sie na takie beztroskie zycie.

Dobrze piszesz Renka! Trafilas w 10!
A delikatnosci w sloninie nie ma co szukac. Gruboskurna i tlusta.
A stara to juz tylko na gemyle.

(27-03-2019, 17:09)Fellah napisał(a): Dobrze piszesz Renka! Trafilas w 10!
A delikatnosci w sloninie nie ma co szukac. Gruboskurna i tlusta. Jak 
A stara to juz tylko na gemyle.

A skąd wiesz ze stara i tłusta?
Gruboskórna to jesteś ty...przebierancu. To widać po twoich wrednych wpisach.

(27-03-2019, 17:09)Fellah napisał(a): Dobrze piszesz Renka! Trafilas w 10!
A delikatnosci w sloninie nie ma co szukac. Gruboskurna i tlusta.
A stara to juz tylko na gemyle.

Ty trafiłaś w 20 ! 
Biorąc pod uwagę że piszesz do Reni duzo starszej od Słoninki. 

Majami,czy ty czasem nie jestes hermafrodyta? U Lucy na watku jestes swietojebliwa i wrazliwa do bolu.Tutaj zlosliwa i prostacka jedza. A tak przy okazji,moze napiszesz mi konkretnie moja date urodzenia?

(27-03-2019, 17:31)RENIA napisał(a): Majami,czy ty czasem nie jestes hermafrodyta? U Lucy na watku jestes swietojebliwa i wrazliwa do bolu.Tutaj zlosliwa i prostacka jedza. A tak przy okazji,moze napiszesz mi konkretnie moja date urodzenia?

Oczywiście że jestem hemafrodyta. Jak mogłaś tego nie wiedzieć.
Moja córka jest hemafrodytą , moja mama jest hemafrodytą , mój tata i brat to też hemafrodyty , babka była na bank hemafrodytą i to razem z dziadkiem , prababka to nie wiem bom nie spotkała niestety . Ale sąsiedzi byli hemafrodytami , teraz nie wiem bom od zeszłego roku nie miała kontaktu.
Tutaj pisze z samymi hemafrodytami , i nie mów mi że jest inaczej bom gotowa zapłacic taką wiadomość załamaniem zdrowia psychicznego ,gdyby miało tak nie być.
No.........

Ja pierdziule , nie wierze że to napisałam

Majami a co z data urodzenia?

Patrząc na te twoje foto z pieskiem , to takie portki nosiły moje wychowawczynie na koloniach.
Celuje w lata 1977-1978 ( rocznik fotki ) a ty tam masz cos koło 25 lat.

Kombinujesz jak zwykle ale napewno to nie wiesz. Po pierwsze,nigdy ale to nigdy nie ubieralam sie w/g mody.Mialam swoj niepowtarzalny styl. Watpie czy w tych latach,ktore podajesz,ktokolwiek wiedzial co sie nosi w Wiedniu.Bo, ze zdjecie jest z Wiednia to chyba nie watpisz. Poprostu uleglas sugestii sloniny,ktora jeszcze na MP napisala--"Klamstwo powturzone 100x ,staje sie prawda" Nie wiem ile razy juz to powturzyla ale skoro ciagle powtarza tzn,wpadla w trans.Znajac jej zdolnosci manipulacyjne,jestes juz uzalezniona od sloniny tak zreszta jak i iberte i powtarzacie juz to co ona wam sugeruje.Bedziesz musiala isc na odwyk,zeby sie z tego wyzwolic.Powodzenia.

Renia
Zlituj się i zejdż na ziemie.
W Wiedniu chodziło się w tym samym co w Sztokholnie i Warszawie.
Aż tak ta Europa nie była rozdarta , materiały były inne ale fasony podobne.
Moja wychowawczyni z kolonii w Gdańsku miała podobne portki i nie przyjechała z Wiednia na moje kolonie pracować.
Moja mama dostawała regularnie Burdę w tamtych latach i krawcowa szyła jej na wzór zachodni wszystko .
Masz spodenki ala Agnetha Faltskog. Jak znajdę adekwatne foto to wkleję.

(27-03-2019, 09:56)Słoninka napisał(a): ....napisał  pieniacz forumowy  ferdydurke, po czym wpisał się na kolejnych kilku wątkach z pierwszej strony i założył nowy temat.
Konsekwencja godna "podziwu"  

Gdybyś ty zielonka potrafiła czytać, że zrozumieniem, to nie wypisywałabyś tylu bzdur!

---

(27-03-2019, 17:50)Majamka napisał(a): Patrząc na te twoje foto z pieskiem , to takie portki nosiły moje wychowawczynie na koloniach.
Celuje w lata  1977-1978 ( rocznik fotki ) a ty tam masz cos koło 25 lat.

Majami, pomyłka ja szacuję zdjęcie Renii z psem na 1973-74 rok, a Renia podbiegała wtedy pod 30-tkę ( bardzo dobrze zadbaną i atrakcyjną). Czyli dzisiaj Renia jest po 70-tce.
Mylę się Renia?

Poznajesz ta panią Renia ?
To jedna z Aniołków Charliego( serial lat 70 tych) , nejaka Jaclyn Smith.
Porteczki ma mniej więcej w tym samym stylu co ty , o butach które masz na sobie nie wspomnę.
I czego się wstydzisz , swoich lat ?
Dla mnie kompletnie niezrozumiałe.

---

Ferdi , kurna bąż łaskawszy i przymknij jak ja jedno oko

Nie rozumiem , czemu wsrydzisz sie swojego wieku Reniu?
Kiedys mialas nawet rok urodzenia w nicku .

Wieku nie ma sie co wstydzic,skad wam to przyszlo do glowy.Dziwi mnie tylko ta wasza zacietosc i czeste powracanie do tego tematu.To wyglada na to,ze chcecie sie pocieszyc,ze jest ktos starszy od was.Boicie sie starosci dlatego stale tak krazycie kolo niej.Majami taka gorliwa,ze az w internecie szperala

Unka ty wszystko wiedzaca wiesz,ze to byla MOJA data urodzenia. No ja nie mam obowiazku wam podawac moich danych osobowych ani nie zadam waszych. Naprawde nie rozumiem waszego wscibstwa i takiej gorliwej zacietosci przy byle jakiej okazji. Pocieszam sie,ze innych wad nie mam skoro tylko mi lata wypominacie.

Moze juz lepiej idzcie na watek Lucy i piszcie tam o swoim pieknym i uduchowionym zyciu.Tutaj pokazujecie tylko,zawzietosc wscibstwo,sadyzm psychiczny.Zebraliscie sie tu ,zeby Renie zlinczowac.Tego wam brakowalo. Moze wyciagne watek o kozetce? Nie potraficie jednak bez agresji.Jestescie od niej uzaleznieni.










o wasze przesladowanie i tak

(27-03-2019, 17:44)RENIA napisał(a): Majami a co z data urodzenia?

Zdaje się że ja się nie prosiłam.
Odpowiedż była na twoją wyrazną prośbe.

Pracuj nad sobą kobieto , bo masz problem z pamięcą biezacą.

"Klamstwo powturzone 100x ,staje sie prawda"

Reniu, sciemniasz!
Ja nie mogłam napisać "powturzone".

I kto cie tutaj linczuje dobra kobieto?
Oszalałaś?