Sciaganie butow,to nie tylko polski zwyczaj. U mnie tez  Niemcy pytaja czy maja zdjac ale Wlasi juz nie

Oczywiscie,ze u  mnie butow sie nie sciaga,chociaz jest  chinski dywan.


Beztrosko sie tu gawedzi a Mikolaj sie zbliza i prezenty trzeba kupic. Szalik a moze portmonetke?


Krawat byl w zeszlym  roku.

Trzeba sie  wybrac do Amazon

(09-11-2020, 22:15)iberte napisał(a): Jezeli "goscina" i tak bedzie rozebrana do rosolu, to nie ma zadnego znaczenia, czy zdejmie te buty na poczatku wizyty lub pozniej.
W Polsce jednak mocherowy zwyczaj zdejmowania butow egzystuje do dzisiaj.
Jakby tego nie bylo dosc, gospodarze w trosce o gosci proponuja swoje przepocone papcie.
Czasami wrecz dusi sie we mnie mysl, ze nalezalo narod zostawic tam gdzie byl, bo nie przebijesz.....
Wodka, kielbasa, skarpetki i dyskusje po swit...

@ibercio, nie wszyscy z jednej gliny są.
Piłam wódkę, grałam w karty (w oparach dymu) i prowadziłam dyskusje po świt.
Ale zawsze byłam w swoich butach. Tak mnie nauczono.
I po dziś dzień jak przyjmuje gości w domu, to nie szuram po podłodze przydeptanymi laciami, tylko mam "odziane" buty.
Do domów, w których serwuje się przepocone cudze lecie z definicji nie chadzam.

A propos moherów....
Wiecie o tym, że ten świr Rydzyk prosi o obfite datki, bo radio Maryja zagrożone jest plajtą?

Renia,
powiedz co cie tu przygnalo?
Jak juz Traffka wspomniala, nikt tu plusikow nie rozdaje.
Donosic rowniez nie ma do kogo.
Nikt z nas nie zyje FB.
Zatem....co ?

Skoro juz tu jestes, to powiem ci, ze "pan ktory wywolal wojenke" nigdy nie napisal zadnej ksiazki.
Byl na to za glupi, aby pisac Hochdeutsch.
Jego mysli Rudi zebral do kupy.

(09-11-2020, 23:34)Traffka napisał(a):

(09-11-2020, 22:15)iberte napisał(a): Jezeli "goscina" i tak bedzie rozebrana do rosolu, to nie ma zadnego znaczenia, czy zdejmie te buty na poczatku wizyty lub pozniej.
W Polsce jednak moherowy zwyczaj zdejmowania butow egzystuje do dzisiaj.
Jakby tego nie bylo dosc, gospodarze w trosce o gosci proponuja swoje przepocone papcie.
Czasami wrecz dusi sie we mnie mysl, ze nalezalo narod zostawic tam gdzie byl, bo nie przebijesz.....
Wodka, kielbasa, skarpetki i dyskusje po swit...

@ibercio, nie wszyscy z jednej gliny są.
Piłam wódkę, grałam w karty (w oparach dymu) i prowadziłam dyskusje po świt.
Ale zawsze byłam w swoich butach. Tak mnie nauczono.
I po dziś dzień jak przyjmuje gości w domu, to nie szuram po podłodze przydeptanymi laciami, tylko mam "odziane" buty.
Do domów, w których serwuje się przepocone cudze lecie z definicji nie chadzam.

A propos moherów....
Wiecie o tym, że ten świr Rydzyk prosi o obfite datki, bo radio Maryja zagrożone jest plajtą?

Kiszonym ogorkiem tez przegryzalas?

Przeciez Rydzyk dostaje dotacje rzadowe....

Jeżeli ktoś kocha podłogi, to może się zaopatrzyć w muzealne kapcie, które się zakłada na buty i problem jest rozwiązany - szanujemy podłogi i nie musimy wąchać "aromatów" z obcych skarpetek.
Jeżeli ktoś ode mnie wymaga sciągnięcia butów, to robię jak Traffka, obracam się na pięcie i wychodze.

Iberte od siebie dodam, że nie używam także Twittera i Istagramu.
Dlaczego baletka tu przylazła może przypuszczalnie wyjaśnić Traffka, która na MP bywa.
Czyżby baletka nie nadążała z plusowaniem samej siebie?

Renia mnie nie upoważniła do wypowiadania się w jej imieniu.
Ale w swoim zawsze mogę się wypowiedzieć
Zatem na podstawie moich "obserwacji" nasza gwiazda baletu ma już dosyć gdaczących kur, w tym kurniku, który sama założyła. Okazało się, że po tym jak na forum zabrakło nielicznych, bo nielicznych, ale panów, to szczęśliwe kury dostały kociokwiku.
Osobnik- tranwestyta rzucil sie na Renię z pazurami, upapranymi jeszcze w tej farbie od jeleni.
Leno-ychna wredna jak zawsze też Reni dokuczała, a słodko pierdząca Zoska jak zwykle dolewala oliwy do ognia.
Tak więc kurnik się rozsypał.
A że Renia zawsze podkochiwala się wirtualnie w @iberte i podziwiała Zielonkę przeto pojawiła się tutaj

No i tak---daj kurze grzede--ja wyzej siede.Tak dokuczaly i docinaly,ze dla swojego bezpieczenstwa, trzeba bylo wiac.

Co sie okazalo,ze one chcialy swoj watek miec a dokladniej Rabe.  I juz 2 dni temu pisala,ze temat juz ma i czeka na kceptacje Adminow.Jak do tej pory tematu niet.

Godzilla napisala w przeplywie szczerosci,ze !!Już mi słabo od tych tekstów. Kurczak, orzeł, sokół... Do zażygania." ( mam to samo)
Rabe ostatnio oznajmila,ze "Temat  jeszcze czeka na aprobate modera .
po jakim czasie mogę go uznać za niewypał "

Trafka mniej wiecej strescila sprawe z mala poprawka. Iberte jak  chce jest mily ale do mojego zakochanie to kawal drogi.

Wlazla tu,powiedzial forumowy  dzentelmen po wyzszych studiach.

Wypada mi tylko powtorzyc,tak wlazlam bo takie moje prawo.Tu jest moje konto i slady mojej bytnosci co nie daje gwarancji,ze bede tu bywala.Na FB jest tyle ciekawych rzeczy i  nie zamierzam z tego rezygnowac.

Jak mi czas pozwoli moge tu wpasc i wam troche podokuczac.

Wyglada na to, ze szczepionka jest w drodze.
Dacie sie zaszczepic?

Tusk na Twitterze powiedział:

Jest szczepionka, ale...niemiecka.
W dodatku wynaleziona przez firme...tureckich emigrantów.
I co teraz?

Mysle, ze bedzie jednym z pierwszych ktory z niej skorzysta.
Moze czekac na polska szczepionke, bo ona oczywiscie bedzie lepsza, ale w takim razie niech siedzi w domu.
W czasach gdy nie bylo spolecznych mediow politycy wydawali sie madrzejsi.
Teraz klepia, tylko po to, aby klepac.

Ty sie dasz zaszczepic?

Iberte, myślę że Tusk nie ma problemów z niemiecką szczepionką z tureckimi korzeniami, ale 50% społeczeństwa czyli wyborców pisuaru powinna się tej szczepionki nie tykać - wszak honor nie pozwala na kumanie się z wrogiem.
Niech czekają na szczepionke z Lublina ( ta ponoć, też jest pozytywna i też robiona przy pomocy Pfizera )

Artystko estradowa, z satysfakcją przeczytałem twoje wpisy tutaj, bo to pokazuje dokładnie twój charakter.
Pójdziesz z każdym do łóżka byle móc zaświecić.

Iberte, myśle że teraz jest wszystko jasne, tak jak i kontrakt baletnicy z Pagartem z lat 70-tych.

(10-11-2020, 23:24)ferdydurke napisał(a): Iberte, myślę że Tusk nie ma problemów z niemiecką szczepionką z tureckimi korzeniami, ale 50% społeczeństwa czyli wyborców pisuaru powinna się tej szczepionki nie tykać - wszak honor nie pozwala na kumanie się z wrogiem.
Niech czekają na szczepionke z Lublina ( ta ponoć, też jest pozytywna i też robiona przy pomocy Pfizera )

Artystko estradowa, z satysfakcją przeczytałem twoje wpisy tutaj, bo to pokazuje dokładnie twój charakter.
Pójdziesz z każdym do łóżka byle móc zaświecić.

Iberte, myśle że teraz jest wszystko jasne, tak jak i kontrakt baletnicy z Pagartem z lat 70-tych.

Mam w bylej rodzinie zagorzalego pisowca.
Gosc ma mgr.,. ale jakis taki pusty jest....
Niby nic mu nie brakuje.....a jednak.
W kuchni sprzety Siemensa, na podworku Audi.
Zapytalem sie go, czy to nie rani jego uczuc patriotycznych, ze budzi sie z radiem Ma ryja, a do pracy goni na starej nazistowskiej technice?
Jego odpowiedz byla mniej wiecej taka, ze Polacy zbudowaliby lepszy sprzet, ale Niemcy wszystko ukradli.
Ferdydurke......kto wam tych mgr. rozdawal?

Ja juz o tym Pagarcie czytac nie chce.
Traffka wszystko strescila i tak pewnie bylo

Na marginesie szczepionki mam pewną refleksje. Ponad 20 lat temu miałem fuchę w firmie Qiagen i po rozmowach w firmie zainwestowałem na giełdzie w firme - zysk był bardzo dobry.
Szkoda, że rok temu nie wiedziałem nic o firmie BioNTech.
10 tyś zainwestowane rok temu w firme miało by dzisaj wartość 54004 euro.

Iberte, twój krewniak należy do rodziny Popolskich!
https://www.youtube.com/watch?v=qfBWBZCpP4E

Dieter Bohlen hat alle Hits gestohlen.
https://www.youtube.com/watch?v=rMTEP3xWiq4

Nic za to nie moge, ze wyksztalconych rowniez durnota dopadla

Iberte pisałem już tutaj o przyjacielu z dzieciństwa, którego namówiłem do doktoratu, a on się pisuarowi sprzedał.
Dzisiaj mnie to nie dziwi - jego rodzice byli partyjni, a Adaś szedł do komunii w innej grupie i innym terminie niż wszystkie dzieciaki z naszego bloku.

@iberte, pytałeś czy będę się szczepić.
Odpowiadam: nie mam takiego zamiaru.
Wychodze z załozenia, że jak się inni hurtowo wyszczepią, to beda zdrowi
Zatem....nie będzie sie od kogo zarażać

(10-11-2020, 23:57)ferdydurke napisał(a): Na marginesie szczepionki mam pewną refleksje. Ponad 20 lat temu miałem fuchę w firmie Qiagen i po rozmowach w firmie zainwestowałem na giełdzie w firme - zysk był bardzo dobry.
Szkoda, że rok temu nie wiedziałem nic o firmie BioNTech.
10 tyś zainwestowane rok temu w firme miało by dzisaj wartość 54004 euro.

Kryzys jest najlepszym okresem na spekulacje.
Jezeli masz troche „ kieszonkowego“ zainwestuj w te firmy, ktore przez Corone stracily

---

(11-11-2020, 07:58)Traffka napisał(a): @iberte, pytałeś czy będę się szczepić.
Odpowiadam: nie mam takiego zamiaru.
Wychodze z załozenia, że jak się inni hurtowo wyszczepią, to beda zdrowi
Zatem....nie będzie sie od kogo zarażać

Rano odpisalem, ale wyszla mi kaszanka wiec drugie podejscie.
Nigdy nie bedzie tak, ze nie bedzie juz nosicieli wirusa.
Zawsze znajda sie tacy ktorzy tancza poza stadem.
Moje obawy, to niezbadane dzialania uboczne.

Ja myślę, że ta szczepionka jest sensowna, bo bazuje na materiale genetycznym, który ma wytwarzać antyciała, czyli nie wstrzykuje się zarazków wirusa, tylko "motor" do wytwarzania specjalnego białka.
Poczytałem sobie życiorys pana profesora Sahina - w wieku 27 lat doktorat z wyróżniem, w wieku 34 lat habilitacja,
w wieku 41 lat profesura. Myślę że facio wie co robi. Miał już jedną firmę i opylił ją Japońcom, teraz pewnie sprzeda swoje akcje z BioNTech i założy nową firme - kasy ma dość. Małżeństwo Sahin zostało wycenione na 2,3 miliarda euro.

Iberte pomyślę nad twoim typem!