herbiherb
Użytkownik
- Postów: 614
- Dołączył: 05-07-2016
Egle jak prawie zawsze masz racje  ,baby prawie zawsze sa niezadowolone,
pytanie na dzis - czy musze w walentynki obdarowac moja luba kwiatami,kolacja,
winem a najlepiej jakas kolie z brylantow tak jak to robi pol swiata  ?gdybym byl kobieta
wystarczyloby jak by mnie przytulil i pare cieplych slow powiedzial ze beze mnie swiata nie widzi
i takie tam  ,a kwiaty albo rekawiczki moze mi bez powodu podarowac np nie wiem 10 kwietnia,
sam od siebie a nie14 lutego,gdyby o tym dniu nie trabiono pewnie by 3/4 o tym nie wiedzialo
w tym dniu moze naprawde kazdy debil kwiaty podarowac.
Sloninka ladny obrazek wkleila
pisz wymaluj walentynkowy dzionek  ,15 luty powrot do normalnosci ...
nazajutrz do kolezanki ..."ten zlamas podarowal mi zegarek od Aldiego od Aldiego rozumiesz...,zeby go pokrecilo,zlamasa...a taki ladny Breitling widzialam, ty to masz dobrze moj mi nawet kwiatow nie podarowal  "
Bądź twardy i czesaj się nabok ( w miarę możliwości )
1 użytkownik lubi ten post:1 użytkownik lubi ten post
• egle
Słoninka
Użytkownik
- Postów: 973
- Dołączył: 14-11-2018
herbiherb, z tego co piszesz wynikałoby ze kobiety (Oh sorry....baby) to permanentne malkontentki z roszczeniową postawą
Rzecz w tym, ze tak nie jest.
Jeśli mężczyzna po 30 latach wspólnego życia przynosi swojej kobiecie jakieś czekoladki, których ona nie lubi i jakiś prezent, który jest jej niepotrzebny tzn. że ma ją głęboko w ...., albo nie zadał sobie trudu żeby ją przez te wszystkie lata poznać.
Zarówno pierwsze jak i drugie jest...naganne.
Tak facet powinien jak najszybciej odejść od swojej tzw.kobiety, bo nie czeka ich żadna swietlana przyszłość...niestety
•
herbiherb
Użytkownik
- Postów: 614
- Dołączył: 05-07-2016
Sloninka no to mnie przekonalas
ale podobno walentynki to jest dzien zakochanych
i jakos nikt z ( chlopow ) nie narzekal ze nie bylo lodow
albo innych ciastek  nawet po 30 latach
Bądź twardy i czesaj się nabok ( w miarę możliwości )
•
Słoninka
Użytkownik
- Postów: 973
- Dołączył: 14-11-2018
Skoro nikt z "chłopów" nie narzekał, że nie było lodów, to by oznaczało, że lody były i to w dodatku w różnych smakach
•
egle
Użytkownik
- Postów: 580
- Dołączył: 01-07-2016
(15-02-2019, 21:54)herbiherb napisał(a): Egle jak prawie zawsze masz racje ,baby prawie zawsze sa niezadowolone,
pytanie na dzis - czy musze w walentynki obdarowac moja luba kwiatami,kolacja,
winem a najlepiej jakas kolie z brylantow tak jak to robi pol swiata ?gdybym byl kobieta
wystarczyloby jak by mnie przytulil i pare cieplych slow powiedzial ze beze mnie swiata nie widzi
i takie tam ,a kwiaty albo rekawiczki moze mi bez powodu podarowac np nie wiem 10 kwietnia,
sam od siebie a nie14 lutego,gdyby o tym dniu nie trabiono pewnie by 3/4 o tym nie wiedzialo
w tym dniu moze naprawde kazdy debil kwiaty podarowac.
Sloninka ladny obrazek wkleila
pisz wymaluj walentynkowy dzionek ,15 luty powrot do normalnosci ...
nazajutrz do kolezanki ..."ten zlamas podarowal mi zegarek od Aldiego od Aldiego rozumiesz...,zeby go pokrecilo,zlamasa...a taki ladny Breitling widzialam, ty to masz dobrze moj mi nawet kwiatow nie podarowal "
Tak mi właśnie uświadomiłeś, ze to właściwie taki obowiązek mężczyzn, nie dość zeby dać prezent, to jeszcze z nim trafić. Baby ( tak mi się spodobało to słowo ;-)) jakos nie chwała się szczególnie, czym one zaskoczyły swoich chłopów
(15-02-2019, 23:04)Słoninka napisał(a): herbiherb, z tego co piszesz wynikałoby ze kobiety (Oh sorry....baby) to permanentne malkontentki z roszczeniową postawą
Rzecz w tym, ze tak nie jest.
Jeśli mężczyzna po 30 latach wspólnego życia przynosi swojej kobiecie jakieś czekoladki, których ona nie lubi i jakiś prezent, który jest jej niepotrzebny tzn. że ma ją głęboko w ...., albo nie zadał sobie trudu żeby ją przez te wszystkie lata poznać.
Zarówno pierwsze jak i drugie jest...naganne.
Tak facet powinien jak najszybciej odejść od swojej tzw.kobiety, bo nie czeka ich żadna swietlana przyszłość...niestety 
Bullshit, ze tak ładnie określę :-)
Jeśli mężczyzna po 30 latach jeszcze przynosi kobiecie prezent, to znaczy, ze wciąż o niej pamieta i wciąż jest dla niego ważna.
Czekoladki może rzeczywiście powinny trafić w gust, ale z ta potrzeba, to już naprawdę wznoszę reće do nieba
Znam takie kobiety, co od zegarków im się szuflada nie zamyka, a kolejnym by nie pogardzily. Od przybytku ponoć głowa nie boli.
No weź, bo nie trafił z prezentem, to powinien trafić z pozwem rozwodowym? Herbi uderzył w dobra nutę. Zakochana kobieta, to i z aldorowego zegarka będzie się cieszyć, ba do najlepszej kreacji go założy... może właśnie dlatego ten Pan, bo widzę, źe Ty wolisz bardziej elokwentnie, to niech będzie - ten Pan kupił taki zegarek i niedobre czekoladki, by coś sprawdzić?
•
Unka
Użytkownik
- Postów: 675
- Dołączył: 11-06-2017
(15-02-2019, 20:39)egle napisał(a): Postawiłam dwie litery za dużo?
Wiesz co, ja to mam taki głupi nawyk, ze zawsze chce widzieć te dobre strony. Ja pomyślałabym, ze chce mnie czymś zaskoczyć, ze może w tym cholernym aldi wykupili wszystkie bukiety....
Ale rozumiem, ze z takim myśleniem nie po drodze, trzeba gościa skrytykować za tandetny zegarek i niedobre czekoladki wiec niech będzie, ze on straszna ciapa jest, by nie powiedzieć ze debil.
Już mnie nie ma :-)
Znam czlowieka ponad 20 lat ..nigdy go nie nazwalam "ciapa" ani " debilem" .
Kupilas rekawiczki komus , kto ma ich 20 par , w kolorze , ktorego nienawidzi ?
Z pewnoscia nie ..
Cos takiego moze sie przydarzyc , kiedy robimy prezent komus , kogo nie znamy . Wtedy mozna uznac , ze byly dobre checi , liczy sie gest , wpakowac je do niedomykajacej sie szuflady z rekawiczkami i liczyc na to , ze kiedys jednak polubi sie ten kolor . Nie ma problemu ..
Jednak jak to wyglada , kiedy otrzymujesz taki prezent od najblizszej od 30 lat osoby i to w swiadectwie milosci ?
Moze wygladac tak , jak u mojej przyjaciolki ...poczuc sie zlekcewazona , tym , ze ktos kto jest ci najblizszy , cie nie zauwaza ..spojrzec prawdzie w oczy .
Mozna rowniez z ogromna doza wyobrazni , probowac wytlumaczyc to inaczej , tak jak Ty piszesz ... i uwierzyc , ze intencje byly dobre , tylko jakos nie wyszlo i nawet juz wspolczuc obdarowujacemu .
Tylko co dalej ? Ile razy mozna dostawac " zegarek" i udawac zadowolona?
Czy nie lepiej jest zawalczyc o siebie , pokazac prawdziwe uczucia i otwarcie powiedziec czego sie oczekuje ?
(15-02-2019, 21:01)iberte napisał(a): Gdybysmy nie skomentowali, to bylabys urazona, ze Cie nie czytamy.
Bzdura ...
Napisalam o kims dla mnie waznym i bliskim ..blad , ktorego juz nigdy nie popelnie .
Nie spodziewalam sie , ze oddzwiekiem bedzie podroz przez sypialnie do kuchni , zupelnie Wam nie znanych osob . To tyle o tworzeniu komus zyciorysu przez Ferdydurke, ktory w tym przypadku dal sobie na wstrzymanie .
(15-02-2019, 23:04)Słoninka napisał(a): Tak facet powinien jak najszybciej odejść od swojej tzw.kobiety, bo nie czeka ich żadna swietlana przyszłość...niestety
Ze wszystkim , oprocz tego sie zgadzam .
Zwiazek , to ciagla nauka i praca i dopoki obydwoje sa do tego chetni jest duza szansa na przyszlosc .
•
Unka
Użytkownik
- Postów: 675
- Dołączył: 11-06-2017
(15-02-2019, 23:48)egle napisał(a): Tak mi właśnie uświadomiłeś, ze to właściwie taki obowiązek mężczyzn, nie dość zeby dać prezent, to jeszcze z nim trafić. Baby ( tak mi się spodobało to słowo ;-)) jakos nie chwała się szczególnie, czym one zaskoczyły swoich chłopów
Ja baba , nie mam chlopa i tez nie zaskakiwalam .
Kiedy byl , obydwoje bylismy zdania , ze o doope potluc takie swieto i konsekwentnie je ignorowalismy .
•
Majamka
Użytkownik
- Postów: 660
- Dołączył: 07-02-2019
Słoninka napisał(a):
Tak facet powinien jak najszybciej odejść od swojej tzw.kobiety, bo nie czeka ich żadna swietlana przyszłość...niestety
Ja tak nie uważam .
Uważam że powinni usiąśc i porozmawiać , bo pojawiły się sygnały że przestali o siebie nawzajem dbać.
herbiherb zwrócił uwagę na jeszcze ważniejszą kwestię .
My Panie też mamy obowiązki wzgledem swoich partnerów w takie dni.
Tymczasem duzy procent z nas ( może nawet przeważający procent) czeka na inicjatywę ze strony Panów.
2 użytkowników lubi ten post:2 użytkowników lubi ten post
• egle, Unka
Słoninka
Użytkownik
- Postów: 973
- Dołączył: 14-11-2018
Unka, jeśli tutaj się coś napisze, to wiadomo, że będzie to komentowane i to różnie komentowane.
Przecież nie popełniłas żadnego nadużycia pisząc o tym jaki dostała prezent Twoja przyjaciółka.
Nikt z nas tej osoby nie zna i nie pozna, a ta inforacja, która przekazałas posłużyła jedynie aby osoby tu piszące wyraziły swoje zdanie.
I jak widać zdania sa różne.
Ja oczywiście z tym pozwem rozwodowy trochę przegiełam, ale zrobiłam to świadomie i zamierzenie.
Mam wrażenie, że w takim (celowo nie pisze TYM żeby kogoś konkretnego nie oceniać ) związku nie ma przyjaźni. Bo przyjaciel zna potrzeby drugiej osoby i jeśli coś dla niej robi, to po to żeby sprawić przyjemność i radość, a nie z jakiegoś obowiązku.
A jak w związku po 30 latach nie ma przyjaźni, to na co można liczyć?
Namiętność i motyle w brzuchu mijają szybko, wiec musi być mocna podstawa dla związku.
Za taką podstawę uważam przyjaźń. Gdy jej nie ma lepiej się rozstać.
Egle, poglądy masz jakie masz i Twoje prawo.
Ja mam inne i tez moje prawo.
Ale....
" Znam takie kobiety, co od zegarków im się szuflada nie zamyka, a kolejnym by nie pogardzily. Od przybytku ponoć głowa nie boli"
znajomości nie zazdroszczę
Majami,
jestem totalnym zwolennikiem rozmawiania. We wszelki relacjach międzyludzkich, nie tylko małżeńskich.
Osobiście nie bardzo wiem co mogłaby zmienić rozmowa w omawianym przez nas przypadku...?
Ponadto nie zgadzam się z twierdzeniem ze my kobiety (jak napisałaś w większości ) czekamy na inicjatywę ze strony mężczyzn.
Kobiety z mojego otoczenia tak nie mają. Ja tez nie.
•
egle
Użytkownik
- Postów: 580
- Dołączył: 01-07-2016
Masz racje Unka, nie jest fajnie, jeśli ktoś nie trafia w nasz gust, a zna nas ileś tam lat. Z drugiej strony, to zdanie się powinno działać w dwie strony.. jeśli ktoś co roku robi takie prezenty, to trzeba albowiem się do tego przyzwyczaić, albo zareagować wcześniej.
Przepraszam Cie, ja tak naprawdę nie miałam nic złego na myśli. Zwyczajnie ja bym nie była rozczarowana.
(16-02-2019, 10:19)Majamka napisał(a): herbiherb zwrócił uwagę na jeszcze ważniejszą kwestię .
My Panie też mamy obowiązki wzgledem swoich partnerów w takie dni.
Tymczasem duzy procent z nas ( może nawet przeważający procent) czeka na inicjatywę ze strony Panów.
To właśnie to! Tez o tym pisałam wcześniej.
•
iberte
Użytkownik
- Postów: 2,504
- Dołączył: 25-09-2016
(16-02-2019, 09:41)Unka napisał(a): [quote="iberte" pid="56127" dateline="1550257279"]Gdybysmy nie skomentowali, to bylabys urazona, ze Cie nie czytamy.
Bzdura ...
Napisalam o kims dla mnie waznym i bliskim ..blad , ktorego juz nigdy nie popelnie .
Nie spodziewalam sie , ze oddzwiekiem bedzie podroz przez sypialnie do kuchni , zupelnie Wam nie znanych osob . To tyle o tworzeniu komus zyciorysu przez Ferdydurke, ktory w tym przypadku dal sobie na wstrzymanie .
Bzdura jest, ze osmielilem sie skomentowac, czy tez bzdura jest, ze komentarz nie odbyl sie po jedynie slusznej lini?
Gdybym napisal, ze to bezczelnosc jest, bo bidulka po 30-tu latach malzenstwa dostala szkaradny zegareczek..... to wowczas bedzie OK ?
„Walentynki“ to swieta zakochanych.... a nie zakochanej!
Coz to bidulka podarowala ukochanemu?
Psinco!!!!!
Poszla do „ trzeciej“ sie wyzalic jakiego gada wyhodowala na wlasnym osoczu.
Z mezem miala rozmawiac , nie z Toba!!!!!!
Wg mnie, nie zegareczek z Aldi, lecz zegar z wiezy koscielnej powinna dostac, aby widziala ile czasu z malzenstwa marnuje!!!
Nie przepraszam za komentarz.
Nie umiescilas adnotacji.... NO COMMENT !
... jezeli sie smieje, to jedynie dlatego, ze jutro moge nie miec zebow
•
Słoninka
Użytkownik
- Postów: 973
- Dołączył: 14-11-2018
Hej Iberte, coś taki...zmierzły?
Jeśli wczoraj wieczór nie był tym wymarzonym, to też nie wielka sprawa....będą następne, pewnie fajniejsze
•
iberte
Użytkownik
- Postów: 2,504
- Dołączył: 25-09-2016
No i powiedz Zielonka .... co ma moj wczorajszy wieczor wspolnego z Twym porankiem?
... jezeli sie smieje, to jedynie dlatego, ze jutro moge nie miec zebow
•
Słoninka
Użytkownik
- Postów: 973
- Dołączył: 14-11-2018
Nie mogę o tym pisać publicznie, bo by mnie baletka rozszarpała. W strzępy
•
iberte
Użytkownik
- Postów: 2,504
- Dołączył: 25-09-2016
(16-02-2019, 13:17)Słoninka napisał(a): Nie mogę o tym pisać publicznie, bo by mnie baletka rozszarpała. W strzępy 
Wroc do postu nr. 7 oraz 8....
Milo bylo z Toba wypic kawe.
... jezeli sie smieje, to jedynie dlatego, ze jutro moge nie miec zebow
•
Unka
Użytkownik
- Postów: 675
- Dołączył: 11-06-2017
(16-02-2019, 11:14)iberte napisał(a): Bzdura jest, ze osmielilem sie skomentowac, czy tez bzdura jest, ze komentarz nie odbyl sie po jedynie slusznej lini?
Gdybym napisal, ze to bezczelnosc jest, bo bidulka po 30-tu latach malzenstwa dostala szkaradny zegareczek..... to wowczas bedzie OK ?
„Walentynki“ to swieta zakochanych.... a nie zakochanej!
Coz to bidulka podarowala ukochanemu?
Psinco!!!!!
Poszla do „ trzeciej“ sie wyzalic jakiego gada wyhodowala na wlasnym osoczu.
Z mezem miala rozmawiac , nie z Toba!!!!!!
Wg mnie, nie zegareczek z Aldi, lecz zegar z wiezy koscielnej powinna dostac, aby widziala ile czasu z malzenstwa marnuje!!!
Nie przepraszam za komentarz.
Nie umiescilas adnotacji.... NO COMMENT !
Bzdura jest, ze obrazilabym sie na brak komentarza .
Podarowala cos o czym od pewnego czasu marzyl .
Z reszta wpisu sie zgodze
Jezeli ktos nie jest w stanie sam przez 30 lat spelnic moich oczekiwan , to najwyzszy czas , by sie o to zatroszczyc , albo zaakceptowac , albo dac sobie w ogole spokoj.
To jest moje zdanie , ale problem nie dotyczy mnie . Nie moj maz , nie moj prezent , nie moje rozczarowania .
Gdyby tak bylo , moglabym moze o tym dyskutowac , odpisujac na teksty o ciumcianiu , rznieciu i jedzeniu z Aldika . Jak juz zauwazylam niepotrzebnie napisalam o zajsciu u przyjaciolki i glebiej w temat wchodzic juz nie chce i nie bede .
Dyskusja , jezeli juz miala byc w kierunku dawania prezentow . Poszlo w innym i na tu proponuje zmienic temat .
•
Unka
Użytkownik
- Postów: 675
- Dołączył: 11-06-2017
[quote="egle" pid="56158" dateline="1550307155"]Masz racje Unka, nie jest fajnie, jeśli ktoś nie trafia w nasz gust, a zna nas ileś tam lat. Z drugiej strony, to zdanie się powinno działać w dwie strony.. jeśli ktoś co roku robi takie prezenty, to trzeba albowiem się do tego przyzwyczaić, albo zareagować wcześniej. "
Oczywiscie, ale nie bede jak juz pisalam rozwijac tematu , bo kazde nastepne zdanie pociagnie za soba coraz glebsza analize .
"Przepraszam Cie, ja tak naprawdę nie miałam nic złego na myśli. Zwyczajnie ja bym nie była rozczarowana."
Nie ma sprawy Egle .
Ocenilas , ze swojego punktu widzenia , ja probowalam Ci przedstawic punkt widzenia innej osoby .
Sama moze zareagowalam zbyt emocjonalnie , tylko dlatego , bo chodzilo o przyjaciolke . Ot taka mala hipokryzja z milosci .
•
Majamka
Użytkownik
- Postów: 660
- Dołączył: 07-02-2019
Wróciłam właśnie z Aldiego , przy okazji rzucając okiem na owy zegarek.
Nie było tragedii , widziałam juz w życiu brzydsze zegarki.
No ale , jak się ktoś z powodu zegarka chce rozstać to kto mu zabroni.
•
Unka
Użytkownik
- Postów: 675
- Dołączył: 11-06-2017
Majami , czy mozliwe jest , aby byl to ostatni wpis na ten temat?
1 użytkownik lubi ten post:1 użytkownik lubi ten post
• egle
Majamka
Użytkownik
- Postów: 660
- Dołączył: 07-02-2019
•
|