Epidemia ASF nie oszczędza.

(15-01-2019, 18:55)ferdydurke napisał(a):  Widzę, że zielonka zreńkowała i zaczyna wypraszać userów z chlewika.

Normalnie dom wariatow .

A tam od razu jakiś...dom

Lata tu jakiś łysy wariat z niekształtną makówką i...tyle.
Za nim podąża,  jak tajemniczy Don Pedro, niejaki...Leon. Postać wyjątkowo mroczna i nader nieciekawa.
Razem stanowią duet  "dwóch takich,  co urwali się z choinki" 
Obydwaj są strasznie upierdliwi i kompletnie niestrawni

 
Normalnie dom wariatow .--pisze Helenka. Tez tak mysle,ale nikt nie idzie na terapie

Awantury,obelgi,same proletariackie komplementy.
Swinka wulgarna i nieuprzejma,Iberte stanial reszta montonna i nudna.

Ladnych i madrych -brak.

Renia ,ladne ,to sa jeszcze nasze dzieci, mlode i piekne, a my stare trutki mozemy tylko wspomniec piekne czasy.

[quote='"RENIA"' pid='52962' dateline='1547573884']
 
Normalnie dom wariatow .--pisze Helenka. Tez tak mysle,ale nikt nie idzie na terapie

Renia,
ten temat, podobnie jak Twoj nie jest zadnym tematem.
Gdyby tak bylo, to nie zamykalabys Praxis i siedziala tutaj.
Nikt nie pojdzie do Ciebie na kozetke i dobrowolnie przyzna , ze jest porabany.
Porabani natomiast, jestesmy ( mniej lub wiecej) wszyscy.

Spojrz... facet ( staram sie byc mily) ktory calej Europie Wschodniej oglosil, ze 50-ka jest nudna i takiego chlamu to on nie czyta, w nocy gdy caly narod spi, podglada mezatke w samolocie.
Nie wiem czy kiedykolwiek siedzial w kukuryzniku, ale wylicza kobiecie kiedy moze zamknac oczeta.
Czy on sie kiedykolwiek przyzna sie do tego, ze w dziecinstwie kapano go w betoniarce na wysokich obrotach?
Ja sie przyznaje. Wszedlem raz do Frani i mialem pecha, bo wtyczka byla wyjeta.
Porabane?
Porabane!

Gaworze sobie raz z pewna niewiasta( imienia nie pamietam) i wpada Majami.
Nie puka, nie mowi dzien dobry.... jedynie oswiadcza, ze inne juz mialy defakacje.
Pytal sie ja ktos o stan zdrowia innych?
Nie!
Czy Majami sie przyzna, ze kapano ja w pralce?
Nie!
Ja sie przyznaje!Ok, ta mala usterka z wtyczka nie gra roli...

Zielonka z Krunia znaja sie od pieluch.
Wiedza na jakie pieszczoty moga liczyc( Boze! ciagle te same dlonie).
Jezeli nie lubisz zapachu ryby, to wchodzisz do rybiarni?
Krunia wchodzi.
Malo tego.... przynosi wlasne ryby.
Porabane?
Porabane.
O czym Krunia bedzie pisac gdy Zielonki nie bedzie?
Zielonka bez Kruni uschnie...
Az tak zle jej zyczysz?
Czlowiekiem trzeba byc.

Wracajac do pierwszego zdania.
Nie istotny temat jest, lecz rozmowcy....
Chcesz zmieniac ludzi?
Napisz petycje do Pana Boga.

Przepraszam, ze moj list taki dlugi.
Na krotki nie mialem czasu.
Ide na kolacje...

(15-01-2019, 21:33)iberte napisał(a):

(15-01-2019, 19:38)RENIA napisał(a):  
Normalnie dom wariatow .--pisze Helenka. Tez tak mysle,ale nikt nie idzie na terapie

Renia,
ten temat, podobnie jak Twoj nie jest zadnym tematem.
Gdyby tak bylo, to nie zamykalabys Praxis i siedziala tutaj.
Nikt nie pojdzie do Ciebie na kozetke i dobrowolnie przyzna , ze jest porabany.
Porabani natomiast, jestesmy ( mniej lub wiecej) wszyscy.

Spojrz... facet ( staram sie byc  mily) ktory calej Europie Wschodniej oglosil, ze 50-ka jest nudna i takiego chlamu to on nie czyta, w nocy gdy caly narod spi, podglada mezatke w samolocie.
Nie wiem czy kiedykolwiek siedzial w kukuryzniku, ale wylicza kobiecie kiedy moze zamknac oczeta.
Czy on sie kiedykolwiek przyzna sie do tego, ze w dziecinstwie kapano go w betoniarce na wysokich obrotach?
Ja sie przyznaje. Wszedlem raz do Frani i mialem pecha, bo wtyczka byla wyjeta.
Porabane?
Porabane!

Gaworze sobie raz z pewna niewiasta( imienia nie pamietam) i wpada Majami.
Nie puka, nie mowi dzien dobry.... jedynie oswiadcza, ze inne juz mialy defakacje.
Pytal sie ja ktos o stan zdrowia innych?
Nie!
Czy Majami sie przyzna, ze kapano ja w pralce?
Nie!
Ja sie przyznaje!Ok, ta mala usterka z wtyczka nie gra roli...

Zielonka z Krunia znaja sie od pieluch.
Wiedza na jakie pieszczoty moga liczyc( Boze! ciagle te same dlonie).
Jezeli nie lubisz zapachu ryby, to wchodzisz do rybiarni?
Krunia wchodzi.
Malo tego.... przynosi wlasne ryby.
Porabane?
Porabane.
O czym Krunia bedzie pisac gdy Zielonki nie bedzie?
Zielonka bez Kruni uschnie...
Az tak zle jej zyczysz?
Czlowiekiem trzeba byc.

Wracajac do pierwszego zdania.
Nie istotny temat jest, lecz rozmowcy....
Chcesz zmieniac ludzi?
Napisz petycje do Pana Boga.

Przepraszam, ze moj list taki dlugi.
Na krotki nie mialem czasu.
Ide na kolacje...

Booooooozzeeeee!



przebrnalam........... 

(15-01-2019, 21:33)iberte napisał(a):

(15-01-2019, 19:38)RENIA napisał(a):  
Normalnie dom wariatow .--pisze Helenka. Tez tak mysle,ale nikt nie idzie na terapie

Renia,
ten temat, podobnie jak Twoj nie jest zadnym tematem.
Gdyby tak bylo, to nie zamykalabys Praxis i siedziala tutaj.
Nikt nie pojdzie do Ciebie na kozetke i dobrowolnie przyzna , ze jest porabany.
Porabani natomiast, jestesmy ( mniej lub wiecej) wszyscy.

Spojrz... facet ( staram sie byc  mily) ktory calej Europie Wschodniej oglosil, ze 50-ka jest nudna i takiego chlamu to on nie czyta, w nocy gdy caly narod spi, podglada mezatke w samolocie.
Nie wiem czy kiedykolwiek siedzial w kukuryzniku, ale wylicza kobiecie kiedy moze zamknac oczeta.
Czy on sie kiedykolwiek przyzna sie do tego, ze w dziecinstwie kapano go w betoniarce na wysokich obrotach?
Ja sie przyznaje. Wszedlem raz do Frani i mialem pecha, bo wtyczka byla wyjeta.
Porabane?
Porabane!

Gaworze sobie raz z pewna niewiasta( imienia nie pamietam) i wpada Majami.
Nie puka, nie mowi dzien dobry.... jedynie oswiadcza, ze inne juz mialy defakacje.
Pytal sie ja ktos o stan zdrowia innych?
Nie!
Czy Majami sie przyzna, ze kapano ja w pralce?
Nie!
Ja sie przyznaje!Ok, ta mala usterka z wtyczka nie gra roli...

Zielonka z Krunia znaja sie od pieluch.
Wiedza na jakie pieszczoty moga liczyc( Boze! ciagle te same dlonie).
Jezeli nie lubisz zapachu ryby, to wchodzisz do rybiarni?
Krunia wchodzi.
Malo tego.... przynosi wlasne ryby.
Porabane?
Porabane.
O czym Krunia bedzie pisac gdy Zielonki nie bedzie?
Zielonka bez Kruni uschnie...
Az tak zle jej zyczysz?
Czlowiekiem trzeba byc.

Wracajac do pierwszego zdania.
Nie istotny temat jest, lecz rozmowcy....
Chcesz zmieniac ludzi?
Napisz petycje do Pana Boga.

Przepraszam, ze moj list taki dlugi.
Na krotki nie mialem czasu.
Ide na kolacje...

 iberte,nie jestem twoja wielbicielka,to juz ci 1000 razy pisalam,ale uwielbiam czytac twoje texty, koncz ta kolacje i pisz dalej , 

..nie wiem czemu przypomnialy mi sie sterczace cycuszki ...

:Ja już nie pamiętam jak to sterczały

---

Unka Chyba każdy lubi jego teksty czytać ale Ferdydurke też ma niczego sobie teksty ja Najlepiej lubię czytać jak oni sobie piszą A ja sobie w kąciku siedzę i czytam

---

Żeby być w wirtualnym świecie wielbicielem to trzeba mieć kuku na muniu 

Unka,
nie zaczynaj o cycuszkach.
Ja nie chce miec z tym nic wspolnego.

Kruniowata,
a Ty czego cudze listy czytasz?
Podgladac tez lubisz?

(15-01-2019, 22:18)dziaczuk napisał(a): :Ja już nie pamiętam jak to sterczały

---

Unka Chyba każdy lubi jego teksty czytać ale Ferdydurke też ma niczego sobie teksty ja Najlepiej lubię czytać jak oni sobie piszą A ja sobie w kąciku siedzę i czytam

ferdydurke jest chamski i bez polotu, wyciaga jakies kawalki z internetu i mysli ze naciagnie ludzi na swoja "wiedze", nie ma szans z iberte, za cienki w uszach

Napisałam kilka godzin temu list do iberte ale przepadł bez wieści szkoda bo nawet miałam fajną wenę twórczą myślałam że poszedł a później patrzę nie ma dziwne dziwne się rzeczy dzieją

---

Diego ale nie każdy umie wykorzystać wiedzę z internetu a on potrafi
Żeby coś napisać czasami trzeba sięgnąć po wiedze, nie ważne gdzie w internecie w książce czy u sąsiada czyz życia ważne żeby umieć ją wykorzystać, zawsze pisze na temat

Dziaczuk , to stare dzieje tzn. historia z MP ..chociaz reszta tez

Unka...nie zaczynaj, plis!
bo mi się od razu hasanie w samych majteczkach przypomina....

Iberte , to zamknij oczy , zamknij drzwi.

(15-01-2019, 22:23)dziaczuk napisał(a): Napisałam kilka godzin temu  list do iberte ale przepadł bez wieści szkoda bo nawet miałam fajną wenę twórczą myślałam że poszedł a później patrzę nie ma dziwne dziwne się rzeczy dzieją

---

Diego ale nie każdy umie wykorzystać wiedzę z internetu a on potrafi
Żeby coś napisać czasami trzeba sięgnąć po wiedze, nie ważne gdzie w internecie w książce czy u sąsiada czyz  życia ważne żeby umieć ją wykorzystać, zawsze pisze na temat

sorry, wiedze trzeba miec tam gdzie ona powinna byc, ale nie w internecie, w internecie moge sama sobie poszukac, do tego nie potrzebuje ferdydurke, tylko niestety nie zawsze ma sie dostep do inernetu i co wtedy, iberte moze pieknie zonglowac slowami a ferdydurke bedzie dukal i atakowal innych, zeby odwrocic od siebie uwage, 

Diego, ty też czasami jesteś chamska nawet może bardziej od  ferdydurke. Właściwie tutaj wszyscy zachowują się   jak,, słoninki,, macie to we krwi, oprocz,, 50tki,,tam są ludziska o złotym sercu , miło się nudzą ze sobą 
A tutaj kazdy gra,, wariat a,,

(15-01-2019, 22:36)dziaczuk napisał(a): Diego, ty też czasami jesteś chamska nawet może bardziej od  ferdydurke. Właściwie tutaj wszyscy zachowują się   jak,, słoninki,, macie to we krwi, oprocz,, 50tki,,tam są ludziska o złotym sercu , miło się nudzą ze sobą 
A tutaj kazdy gra,, wariat a,,

jestem chamska nie przecze, ale taka juz moja natura, przynajmniej wiesz z kim masz doczynienie, za jajka nikogo bym nie ciagnela ale czasami pojade sobie ostro po np. ferdydurce, ktory podstawowych pojec i zaleznosci nie rozumie, no tak , on potrafi cos z internetu wydlubac

nie moge Zielonka...to pewnie dlatego z tymi paczkami wszyscy do niej sie pchaja .