No to wypada jedynie podziekowac za " mile" spotkanie.
Dobranoc.

Masz racje iberte.Krag "gapiow" sie powieksza i zanosi sie na burze.

Zycze wszystkim dobrej nocy i milych snow.

(30-09-2017, 22:50)phoenix napisał(a): a mnie ciekawi jak wygląda  głowa spuszczona w......górę
i czy  premier May  zna włoski?

premier May niestety nie uczyla sie polskiego i z Szydlo tez se nie pogadala, a przeciez mogla, np Ireny Santor sluchac, albo Polomskiego. Jedna zwrotka dziennie i glowa poddniesiona do gory by byla  

Reniu, Tuwim nie jest mi obcy a te powyzsza fraszke juz dawno na mp, cytowalam( widze,ze sie uczysz).


Jest jeszcze cos oprocz tej fraszki, ...natomiast,piekny wiersz pt: pocalujcie mnie wszyscy w d....e

ps: czytaj ze zrozumieniem

Witam.Mam dla was znakomita lekture na niedzielny poranek.Artykul jest recenzja ksiazki Clarissy Pinkoli Estes "Biegnąca z wilkami" .Jest to doglebna analiza kobiety,ktora jest w zwiazku.Pasuje do tego tematu i moze wiele dobrego wniesc w zycie kobiety.Madra kobieta przeczyta artykul w calosci i sie nad tym zastanowi.Glupia przeczyta tylko naglowki i wda sie w idiotyczna dyskusje. Poznajmy swoje mocne strony a moze nasze zycie stanie sie latwiejsze a przynajmiej bardziej zrozumiale. Przyjemnej lektury.

http://natemat.pl/218815,kazda-kobieta-na-swiecie-ma-w-sobie-ten-tajemniczy-pierwiastek-dlaczego-nadal-same-siebie-ograniczamy

Co sie stanie,jesli nie przeczytam tego, narzuconego artykulu przez Ciebie? Do jakiej kategori kobiet,mnie wrzucisz?

(01-10-2017, 13:15)Chocco napisał(a): Co sie stanie,jesli nie przeczytam tego, narzuconego artykulu przez Ciebie?     Do jakiej kategori kobiet,mnie wrzucisz?

zbanuja Cie albo co gorszego , 

Artykul polecany przez Renie bardzo ciekawy i rzeczywiscie pasujacy do tematu. Taka analiza zapewne istnieje tez jesli chodzi o panow.

Renia , również dziękuje za linka.

Zajrzalem do pozycji wskazanej przez Renie.
Co prawda , rekomedacja byla adresowana do Pan, ale czlowiek uczy sie cale zycie( i tak glupi umrze)
Zapewne rozumiem inaczej niz kobiety, ale odebralem to jako probe opisu ksztaltowania aseratywnosci.
Jezeli zapomnimy na chwili o jajnikach, to nie jest to tresc jedynie o kobietach.
Wystarczy slowo " kobieta" zamienic " mezczyzna"
Zmienia sie odnosniki, ale tresci nie trzeba zmieniac, bo rowniez pasuje.
Ale kobiety napewno beda uwazac, ze to przecudowny opis ksztaltowania madrej kobiety.
No i beda mialy racje .... bo jakze inaczej

No,zrobilo sie ciekawie.

Kiedys prenumerowalam Zwierciadlo.Byl wspanialy artykul,ktory mocno zaistnial w moim zyciu,
To byla bajka o brzydkim kaczatku ale tak zimpretowana,ze trudno bylo sie nie dopatrzec aluzji do naszego zycia.Kobiety ale i mezczyzny.Dorastamy ale nie widzimy i nie jestesmy jeszcze w stanie,obiektywnie ocenic siebie i swoich mozliwosci.

Dopiero z czasem kiedy czlowiek dojrzeje i czuje sie dorosly moze zauwazyc,ze cos jest nie tak.
Napewno mieliscie znajomych,przy ktorych zle sie czuliscie,Juz nie wspomne o ludziach tzw.wampirach energii,bo bede posadzana o nawiedzona.Jednak jestem 100% przekonana,ze wyrastamy z pewnych znajomych,tak jak z zeszlorocznych spodni. Dopiero jak zmienimy srodowisko,widzimy,jak bardzo nie pasowalismy do poprzedniego.
Ten moment w zyciu trzeba zauwazyc.Nie mozna sie cale zycie meczyc z kims,kto zupelnie do nas nie pasuje.
Najgozej z tym maja ludzie inteligentni, i wrazliwi.ktorzy nie bardzo wierza w swoje mozliwosci  i mysla,ze tak musi byc. Nie musi.
Nie mozna sie otaczac ludzmi,ktorzy nie pasuja do nas.To stan  chorobowy. Lepiej miec mniej znajomych ale na tym samym poziomie i o takim samym statusie.To trudny wybor ale jaki potem przyjemny

Renia,
wczoraj " wieczor poetycki", a dzisiaj instukcja , jak olac toksycznych znajomych.
Zwroc uwage na tytul tematu.

Iberte,gapcio.Wczoraj bylo wszystko na temat i dzisiaj tez.Widze,ze to wlasnie tobie najbardziej przeszkadzaja nieodpowiednie znajomosci.Wczoraj zweszyles klotnie,to ogon pod siebie i w nogi.
Myslisz,ze dobry wybor partnera czy meza,to nie na temat? Jak najbardziej.
Czasami czujesz taka potrzebe kochania,ze wybierasz nieodpowiedniego partnera bo poprostu widzisz wszystko na rozowo.
Warto byc swiadomym.

Wczoraj trenowalam temat:jak sie nie dac i nie nadstawiac drugiego policzka,tym bardziej , ze komus,kto nie wiedzial co zrobic ze swoja agresja, zwymiotowal na tym temacie.
Znasz to? Mnie pomsta,ja oddam! Kto to powiedzial?

Przeżyłem ponad 40 lat w dobrym związku i nie wiem co jest w nim ważne. Każdy człowiek jest inny, każdy związek jest inny.
Wydaje mi się, że nie ma recepty na dobry związek, podobnie jak nie ma recepty na szczęście. Ale z ciekawością czytam.

Renia,
trzymajac sie Twojej logiki, to ludzie ktorzy nie potrzebuja innych ludzi, potrzebuja innych ludzi, aby ci niepotrzebni, wiedzieli, ze sa niepotrzebni.
Chyba w "Maskaradzie" takie madrosci czytalem.
Podobnie, jak Miecznik, przezylem wiele lat w cudownym zwiazku.
Nigdy sie nie zastanawialem nad tym, co robie dobrze , a co zle.
Traktowalem szczescie tak, jakbym chcial aby mnie traktowalo i kazdego dnia drzalem, aby sie nie skonczylo.
W zwiazku sie jest albo nie i zadna recepta nie jest do tego potrzebna.
Natomiast bycie ze soba, obok siebie, to jedynie aranzacja i zaliczanie czasu.
Uwazam, ze nie ma zadnych recept na dobry zwiazek.
Ale zawsze sie znajda psycholodzy, terapeuci , poeci i cala masa oswieconych, ktorzy wiedza.
Wiedza nie dlatego, ze przezyli lecz jedynie dlatego, bo maja dyplom.
O beton ,te rady o silnych kobietach rozwalic.
Wszyscy jestesmy silni.
Nawet tego nie wiemy.

Ja prawie zasnelam czytajac ten artykul , ale mpze dlatego , ze za dlugo na swiezym powietrzu bylam .
W ogole to jestem w szoku , ze juz bajki sie tak interpretuje .
Wszystko przestaje byc tym co jest , trzeba przeanalizowac , odkryc dziesiate dno , wcisnac swoj pomysl , "co autor mial na mysli ?".
A mnie sie wydaje , ze autor sie w grobie przewraca .
Brzydkie kaczatko to tez "kobieta stlamszona przez spoleczenstwo" ?
A co z Czerwonym Kapturkiem ? ...symbol kobiety zaradnej ?
Wybaczcie , ja wiem , ze tu nie o bajkach ( chociaz? ) , ale to jest jak dla mnie niepotrzebnie i zbytnio pokrecone .

Nie obwiniajcie mnie za grzechy tego swiata.Nie ja ten temat zalozylam. W moim komentarzu numero 92,napisalam taki tekst:


"Na udany zwiazek,kazdy ma swoja wlasna recepte. U mnie musi zaiskrzyc i to mocno. nie ide na latwizne."

Niestety wiekszosc mlodych nie wie jak zyc.Stad namnozylo sie poradnikow bez liku. Teraz jestescie dojrzali to sie madrzycie.iberte,skoro twoj zwiazek sie rozpadl,to musial byc jakis powod.Gdzies ktos popelnil blad. Jezeli ta sielanka nie trwa do dzis,to dlaczego.Nie jestem wscibska i nie oczekuje odpowiedzi ale mozesz sobie przeanalizowac,dlaczego nie trwa dalej.Tak na przyszlosci ku przestrodze.
Miecznik,twoje udane malzenstwo,jak sie domyslam to zasluga twojej madrej zony a i twojemu pogodnemu charakterowi.
Jak sobie przypominam to miales pare lat rozlaki nim sie to na powrot scementowalo.Tzn. ktos zrobil blad,kogos poniosly nerwy
Unka,skoro usypialas przy czytaniu,tzn,ze nie warto brac pod uwage twojego komentarza.

Zawsze bedziemy ciekawi,jak to z nami jest jak jestesmy w zwiazku.Nie znam idealnych malzonkow,ktorzy zyja dlugo i szczesliwie.

iberte, gapcio...ti ti ti niegrzeczny chłopczyku


no i jak tu nie lecieć po nowego pampersa?

Zielonka a moze tak cos na temat? Tez masz bogate doswiadczenie wiec podziel sie z nami.
Uprawianie mobbinku moze cie zaprowadzic na "banowce"

(01-10-2017, 22:14)phoenix napisał(a): iberte, gapcio...ti ti ti niegrzeczny chłopczyku


no i jak tu nie lecieć po nowego pampersa?

Przypalony dwuplatowcu,
od ostatniego razu nic sie nie zmienilo.
To mezczyzni wymyslili pocalunek, aby zamknac usta kobietom.
Buziaki.