Post: #110
Zajrzalem do pozycji wskazanej przez Renie.
Co prawda , rekomedacja byla adresowana do Pan, ale czlowiek uczy sie cale zycie( i tak glupi umrze)
Zapewne rozumiem inaczej niz kobiety, ale odebralem to jako probe opisu ksztaltowania aseratywnosci.
Jezeli zapomnimy na chwili o jajnikach, to nie jest to tresc jedynie o kobietach.
Wystarczy slowo " kobieta" zamienic " mezczyzna"
Zmienia sie odnosniki, ale tresci nie trzeba zmieniac, bo rowniez pasuje.
Ale kobiety napewno beda uwazac, ze to przecudowny opis ksztaltowania madrej kobiety.
No i beda mialy racje .... bo jakze inaczej
Co prawda , rekomedacja byla adresowana do Pan, ale czlowiek uczy sie cale zycie( i tak glupi umrze)
Zapewne rozumiem inaczej niz kobiety, ale odebralem to jako probe opisu ksztaltowania aseratywnosci.
Jezeli zapomnimy na chwili o jajnikach, to nie jest to tresc jedynie o kobietach.
Wystarczy slowo " kobieta" zamienic " mezczyzna"
Zmienia sie odnosniki, ale tresci nie trzeba zmieniac, bo rowniez pasuje.
Ale kobiety napewno beda uwazac, ze to przecudowny opis ksztaltowania madrej kobiety.
No i beda mialy racje .... bo jakze inaczej
...jezeli sie smieje, to jedynie dlatego, ze jutro moge nie miec zebow
