Wszystkim użytkownikom oraz odwiedzającym życzę szczęśliwego i dosiego roku 2023!

Dzięki i wzajemnie.
Choć nie wiem czy bedzie tski szczęsliwy....
Leoparty i inne żelastwo pchaja na Ukrainę.
Nawet dziadek-jankes będzie wspomagał ukraińskiego aktora...
Nie wygląda to dobrze

Zielonka,
żelastwo, żelawstwem, ale ja pluje sobie w brodę, że rok temu nie kupiłem 100 tyś litrów oleju słonecznikowego.
Dzisiaj byłbym bogatszy o ćwierć miliona euro!
Nie zarabiam zle i przez lata nie musiałem euro dwa razy oglądać zanim go wydałem.
Obecnie zaczynam je oglądać i to mnie boli.
Najśmieszniejsze w tym jest to, że największy wróg Ukrainy - Polska jest obecnie jej najlepszym sojusznikem.

No niestety...
Skutki galopujących cen wykończyły juz najbiedniejszych, a teraz zaczynają się dobierać do portfeli klasy średniej.
Jestem przygnębiona polityką Niemiec. Słyszac wypowiedzi poszczególnych ministrów bądź samego kanclerza można się albo śmiać z głupoty albo uronić łzę zatroskania o przyszłość tego kraju.

W polskiej polityce kotłuje się strasznie przed jesiennymi wyborami. Pisowska władza przekoczyla już dawno wszelkie granice przyzwoitości i absurdu, a opozycja dalej skacze sobie na plecy. Istny dom wariatów.
I tylko jedno w tym polskim burdelu mnie "fascynuje" - takie samo stanowisko wszystkich partii politycznych wobec Ukrainy, czyli pomoc bez końca i miłość bez granic...

Zielonka, wybacz tę korekturę, ale moim zdaniem to polskie społeczeństwo przekroczło granice przyzwoitosci i zdrowego rosądku wybierając PISUAR!
Wielki wódz - Jarosław Mały bez żony, bez konta i bez prawa jazdy pod kołderką mamusi.
Pod tą kolderką ukrywał się w 13.12.1981 r. i nie obejrzał tego dnia Teleranka 
Nie został internowany - co za niesprawieliwość dziejowa!
Najszczęśliwszym dniem w życiu Jarosława był 10 kwietnia 2010 i śmierć jego brata i szwagierki, bo ta śmierć umożliwiła mu wygranie wyborów.
Bez tej katastrofy byłby nikim.
Jarosławem Małym bez żony, bez konta i bez prawa jazdy pod kołderką mamusi.
Teraz jest wielkim wodzem głupiego społeczeństwa.

Co do niemieckiego rządu i społeczeństwa, to zbiera mi się na wymioty.

Niestety zagadka pozostaje kto wybrał ten pisuar?
Nikt, kogo znam w Polsce nie głosował na tę bandę. Więc kto ich wybrał?
Jesienią tego roku istnieje teoretyczna okazji, żeby to zmienić. Rzecz w tym, że opozycyjne partie jakoś nie przekonują do siebie, a ich brak planu wspólnego frontu wobec pisuaru osłabia nawet najbardziej tolerancyjnych wyborców.
A ja to chyba nigdy nie zrozumiem fenomenu kurdupla z Żoliborza. Jak on omotał tych wszystkich, którzy mu "służą" I dls niego pracują?

Nie jest ważne kto i jak głosuje,ważne jest kto głosy liczy.

Wszystkie wybory są sfałszowane zgodnie z życzeniem wierchuszki.

Zielonka w 2015 roku nie byłaś tak sceptyczna wobec pisuaru, o ile sobie dobrze przypominam.
Ja od początku byłem przeciw pisuarowi.
Być może Caro ma rację?
W 2015 pisuar dostał 37,58% głosów, ale otrzymał 51,09% mandatów, czyli większość absolutną, a potem śniegowa kula pisuaru nabrała rozpędu!
O ile sobie dobrze przypominam, to do zwycięstwa pisuaru przyczynili się w duzej mierze polscy emigranci w Wielkiej Brytanii. Quzwa co za mentalność trzeba mieć, by wybierać rząd w kraju w którym się nie mieszka?
Mam tureckiego kolegę w pracy, robi niestety to samo i żadne argumenty do niego nie docierają.

Nigdy nie byłam ani fanką ani wyborcą pisuaru.
Kurdupla z Żoliborza zawsze uważalam za oderwaną od rzeczywistosci gnidę.
Może przed 8 laty nie wiedzialam jeszcze jaka jest kanalią minister Zero i ta cała menażeria nieudaczników, ale wstosunku do pis zawsze bylam na NIE. A już powolanie oborowej na premiere osłabiło mnie do reszty.

A na kogo głosowałbyś tutaj, gdyby wybory w Niemczech były niebawem?

Zielonka, nie będę grzebał w archiwach, bo mi się nie chce.
Minister Zero ze swoim egzaminem prawniczym w DE mógłby jedynie założyć kancelarnię adwokacką, ale nigdy nie otrzymałby stanowiska prokuratora. Identycznie pani Przyłębska, osoba która dostał opinię, że do sądownictwa się nie nadaje, została przez pisuar wepchnięta na fotel szefowej trybunalu konstytucyjnego.
Minister Zero, Oborowa plus magister Julia, pedał Antoni ( by było jasne - nie mam nic przeciw homo), to tylko ułamek
pisuarowej miernoty, która decyduje o losach Polski.

Ja swoje dwa ostatnie głosy do Bundestagu oddałem na Die PARTEI i myślę, że narazie pozostanę przy tym wyborze.
Obecnie nie widzę w DE polityków formatu Blüm, Cohn-Bendit, Fischer, Genscher, Schily dlatego Martin Sonneborn.

@ferdydurke, ja znam "zalety" ludzi pisu!
Oprócz tych, ktorych wymieniłes nieuków i dyletantów jest w tych "szeregach" cała masa.
Mnie fascynuje błyskotliwa kariera szefa Orlenu, niejakiego osrajtka, który musi problemy z ukończeniem szkoły rolniczej.
A minister Czarnek....rozpacz czarna. Afera Villa + właśnie trwa.

A tutaj...
trochę inne, ale tez bagno.
Ja po archiwach grzebać nie muszę, bo pamiętam jak pozytywnie wypowiadałeś się o...nomen omen...zielonych.
A co się okazuje?
Dyletantstwo i kompletne oszołomstwo! Strach się bać

Ja od czasu śmiertelnej pandemii i nie do końca zrozumiałej (albo bardzo zrozumiałej) wojny widzę nadzieję w dwóch kobietach. Jednej z lewej, drugiej z prawej strony niemieckiej sceny politycznej.

Ps. Dzisiaj na MP wezwałam osoby, mające jakiś honor i resztki sapiencji, do przeproszenia tych których bezpodstawnie i bezsensownie krytykowali i obrażali.
Ciekawe....ciekawe czy ktoś się odezwie.

Sorry, 1x wystarczy! A wysłało się 2x

Zielonka, na MP nie byłem od lat i nie zamierzam im nabijać frekwencji.
Z lewej Sahra Wagenknecht i moja pełna akceptacja. Kobietka ma bardzo dobrze poukładane pod czaszką, ma charyzmę i dobrze wygląda. Jak założy nową partię to ma mój głos. Po prawej stronie nie widzę żadnej gwiazdy.
Kogo masz na myśli?
Co do zielonych, to przypomnij sobie, że byłem przeciwny Baerbock, a Habeck mnie totalnie rozczarował.
Nigdy bym nie pomyślał, że jest takim dyletantem.

Eeeee tam. Masz jakąś "obseszyn" nabijania frekwencji.
A tak naprawdę co za znaczenie ma ta frekwencja? Niech sobie ją mają jak....stąd na Marsa.
Przez ich "frekwencję" moje życie ani sie nie polepszy ani nie pogorszy.
Tutaj NIC się nie dzieje i...raczej nie zadzieje.
MP daje możliwość wyrażenia swoich poglądów....czasami pojawia się tam kilka osób, z którym można popisać.
Oczywiscie ze jest tam również "element" pod tytułem lewy but, hamburgerowa schizofrenia czy...ehhh
Ale te osoby bez poglądów, bez...sensu wystarczy zwyczajnie pominąć.

Zaloguj się, Ferdydurke, na MP, to sobie pogaworzymy.
Nie tylko o rozsądnej Sarze Wagenknecht, cieńkim jak postny barszcz Habecku, ale o wielu innych aktualnych i interesujących sprawach.

Sorry Zielonka, ale na MP nie mam najmniejszej ochoty.
Nie mam sił na zmaganie się z durną moderacją mp.
Nie mam ochoty na targanie się z przygłupimi baletkami, fankami prolo tv i.t.p. dewiantom.
Pozdrów ode mnie iberte!