Dobry wieczór,

Do tej pory myslalam podobnie jak kazdy moj rodak { Polak},ze My wiemy wszystko i najmadrzejsi jestesmy ;D
Niespodzianka okazala sie belgijska szkola. Dlaczego tak uwazam,otoz, szkola tamtego kraju, w- prowadzajac dzieci do pierwszej klasy[ Puters} ,uczy matematyki JUZ z trzema niwiadomymi,dzielenia i mnozenia. Do tego alfabet i czytanie ksiazeczek,dla dziecka staje sie normalnoscia. Dlaczego o tym pisze sama bedac Polka? Dlatego, ze szkolnictwo polske to,MIT. Jesli sie powtorzylam w temacie to,prosze o wyrozumialosc,........(tu pole do popisu).......

Fiscus, nie ukrywam, ze okropnie zainrygowalo mnie to zdanie:
"Szkola tamtego kraju uczy matematyki JUZ z trzema niewiadomymi, dzielenia i mnozenia"

O ile pojecie dzielenia i mnozenia jakos do konca nie jest mi obce , o tyle....matematyka z trzema niewiadomymi, to  jest dla mnie...zagadka  
Nie wiem przeto czy, jako absolwentka liceum mat-fiz., nie powinnam sie wstydzic?


Moze mialas na mysli...rownanie (a wlasciwie uklad rownan) z 3 niewiadomymi?
Chcesz powiedziec, ze "czegos takiego" ucza sie dzieci w pierwszej klasie?

Ale Fenix ,racje Tobie przyznam, slow moich sie nie czepiaj,bowiem ,osobiscie szkol belgijskich nie konczylam. Usprawiedliwiac sie tym bardziej nie bede.

---

w zasadzie w w dupie rownanie mam......pozdrawiam

Fenix, w krolowe Bone,moze sie zmien

(18-04-2018, 11:48)iberte napisał(a): Poprzednimi wpisami, chcialem Ci jedynie uprzytomnic, ze duzych roznic kulturowych pomiedzy Polakami i Niemcami nie ma.

To są twoje pobożne życzenia!   
Chciałbym byś miał racje, ale otaczająca mnie rzeczywistość nie potwierdza twoich słów.
Pojedyncze jaskółki wiosny nie czynią!

Ach Ferdydurke, nie ma sie co droczyc.
Wezme Cie raz na wedrowke po Tucholi, to jeszcze Polakow zdazyc polubic.

iberte kocham Tucholę, ale do naszych rodaków mam mieszane uczucia. Grałem kiedyś w brydża na bardzo dobrym poziomie i brałem udział w wielu dużych turniejach i mistrzostwach. Brydż to dyscyplina której nie uprawiają ludzie po podstawówce, czy zawodówce. Miałem pełne zrozumienie dla Polaków, że oszukują na turniejach w DE, kiedy nagroda wynosiła 2000 DM, bo wtedy były to dla tych ludzi pieniądze o olbrzymiej sile nabywczej.
Trudno było mi natomiast zrozumieć, kiedy na mistrzostwach Niemiec przychodzi do mnie Polak - "kolega" z jednego klubu i prosi mnie bym podłożył się w przedostatniej rundzie dwóm Polakom, bo ja jestem na 26 miejscu, a oni na trzecim, więc dwa topy by im pomogły w zdobyciu mistrzostwa DE. Niestety nie był to jednostkowy przypadek, tylko takich przypadków było więcej. Ci ludzie którym miałem się podłożyć zdobyli wiele mistrzostw Niemiec.
Dzisiaj są zdyskwalifikowani i nie mogą uczestniczyć w żadnych turniejach brydżowych!
Mój znajomy czterokrotny mistrz Niemiec w brydżu, kiedy go spytałem dlaczego nie gra więcej z Józkiem, odpowiedział mi - czy mam się uczyć na stare lata systemu "Wspólny oszust"?
Iberte, kiedy mistrz Europy ( jako Polak ) i wielokrotny mistrz Niemiec, człowiek po studiach wyzywa przy stole swoją małżonkę, która też jest po studiach od Q...ew, bo puściła lewkę, wiedząc że ja rozumie po polsku, to wybacz, ale trudno mi mówić o przybliżeniu kulturowym.
Traktując naszą kulturę, bliżej nam do Bułgarów, czy Rumunów niż Niemców.

Poczytaj sobie tę historię - z obu panami jestem na TY.

https://www.welt.de/regionales/nrw/article170611260/Groesster-Skandal-der-deutschen-Bridge-Geschichte-geht-vor-Gericht.html

iberte nie wiem czy uprawiałeś jakiś sport w Polsce i czy kontynułowałeś to w DE, ale gdyby tak było, to rozumiałbyś różnicę kulturową i nie mam tu na myśli brydża, tylko gry zespołowe z piłką.

Ferdydurke,
brydz to jest pasja, a nie dodatek do dyplomu.
Niektorzy pielegnuja ja przez cale zycie , inni odstawiaja w kat, bo znajduja inna.
Do turnieji nie doszedlem i gdzies pod koniec dekady nie bylo z kim .

W PL gralem w reczna w gdanskim klubie.
W DE zajalem sie ponownie nauka, wiec na sport nie bylo czasu.
Nie widzialem siebie na tasmie i rodzinie obiecalem lepsze zycie.
Tak zlecialy kolejne dekady , przy ktorych po drodze, naogladalem sie niemieckiego chamstwa.
Cham jest chamem bez wzgledu na paszport.

Ty bedziesz pisal swoje historie, a ja swoje.
Prawda jest taka, ze Polacy to wartosciowi ludzie....
No!!

" Brydż to dyscyplina której nie uprawiają ludzie po podstawówce, czy zawodówce." - napisal Akademiker Jerzy
Skoro Jerzy tak twierdzi, to pewnie tak jest....

Ja sie tylko zastanawiam....po jasny gwint dzielic ludzi na tych po podstawöwce, zawodöwce czy studiach na Oxfordzie?
W/g mnie albo ktos jest w porzadku czloweiek albo jest dep.
Niestety....wielu wyksztalconych depöw jest

Jak kiedys (przy okazji jakiegos tam tematu) napisalam o tam jak grywalam po nocachw brydza w akademiku (w ktorym nie mieszkalam, bo mieszkalam z rodzicami) w oparach dymu i zapachach taniego alkoholu, to Jerzy to momentalnie skontestowal, rzucajac durnymi uwagami, ze pewnie co innego w tym akademiku uprawialam.
Nie wiedzial matolek jeden, ze ja juz w 1 klasie liceum zacznylam nauke gry w brydza....no ale on oczywiscie nie z tych, co to ustawki na turniejach robia i na zone warcza, ale pluc na innych (bez powodu i przyczyny) to przeciez nie grzech!

Ciekawe co Jerzy powie, gdy sie dowie, ze....Phoenix do dzisiaj gra w Basketball
Pewnie stwiedzi, ze baba ma kuku, nie wie co mowi i takie babcie, to przeciez z Rollstuhl chodza, a nie w pilke graja.
No i oczywiscie bedzie mial racje!!! Jak zwykle zreszta

Oj Zielonka, czyżbyś brała udział w mistrzostwach Niemiec dla seniorów i coś wygrała? W którym roku?
W której drużynie? Zanim coś napiszesz zastanów się sto razy! Ja znam tę scenę jak własną kieszeń!

Zielonka zacząć naukę mogłaś już nawet w pierwszej klasie podstawówki! Nie oznaczałoby to, że pojęłaś zasady i zawiłości tej gry! Zaproponowałem ci spotkanie na BBO, ale ty odmówiłaś, ty mistrzyni 52 kart. Rozumiem, że chciałaś mnie poznać osobiście, ale ja nie chciałem poznać ciebie, natomiast dałem ci możliwość zmierzenia sił na BBO z którego nie skorzystałaś, więc teraz nie marudź!

Nie bralam udzialu w zadnych mistrzostwach...matolku!
Gram w koszykowke od....dziecka! Od 4 czy 5 kalsy podstawowki.
Tu, gdzie mieszkam, jest Verein. Gramy od lat, spotykamy sie, bo sie lubimy.
Ty bys tu Jerzy....nie pasowal! ciebie nie da sie polubic....

Zielonka, mnie się nie udało, ale moja córa ma wszystkie kolory medali mistrzostw Niemiec w basketballu i przypuszczam, że dorzuci do tego medale w klasie seniorskiej. Cieszy mnie, że mamy przynajmniej jeden wspólny mianownik - zamiłowanie do koszykówki

---

Dodatkowo mam pytanie do nowego administratora tego forum! Czy mogę bezkarnie napisać do Phoenix - " oślico" , " szmato" , "kretynko", "debilko", nied..ebana suko"? Tak sobie myślę że mogę, skoro trzykrotne nazwanie mnie "matołkiem" jest " up today " na tym forum

https://kobieta.wp.pl/jakie-sa-polki-w-sypialni-5982756401103489a

Z iloma Polkami trzeba miec seks , by moc wypowiadac sie o tym , jakie sa w lozku?
Mysle , ze zaden z piszacych tu panow , az tak ogromnego doswiadczenia nie posiada , wiec lepiej siegnac do badan .

Przepytano"..... 600 mieszkanek wojewodztwa slaskiego....."

Moge jedynie przypuszczac, ze Ferdydurke uzna te kobiety za reprezentatywna grupe kobiet niemieckich.

Dzien dobry,
ojojoj..
Wyzywacie sie tu znowu?
Magistry  jedne



Co do pytania Unki,- sadze  ze trzeba sie przespac z 600 tka kobiet ,to sie dowiemy ,
(gorzej jak zebraknie ci z czasem nasienia.)



Slyszalem ze mezczyzna ma tylko  jedno jedyne  13 - litrowe wiadro  jej zasobu,
chyba ze to mit ,Ferdydurke
oder?

Leon,
a Ty sie Ferdydurke musisz pytac, ile Ci jeszcze we wiadrze zostalo?

"Badania" ktore przedstawila Unka, to jedynie ankieta uliczna.
Gdyby w tym temacie przepytano 600 mezczyzn z woj. gdanskiego, to moze mialo by to wartosc naukowa.
Tak to jedynie.... jedna pani drugiej pani.

w mym wiadrze mam trzy czwarte...Iberte




a ile w twoim ?




ps, nie jestes przypadkowo z wojewodztwa gdanskiego ?

(20-04-2018, 18:56)Leon 66 napisał(a): w mym wiadrze mam trzy czwarte...Iberte




a ile w twoim ?




ps, nie jestes przypadkowo z wojewodztwa gdanskiego ?

Leon,
gdybys Ty rodowita Polka byl.... taka prawdziwa z krwi i kosci.... usta jak wisnie.... oczy miloscia lsniace.... skora lnem pachnaca.... wlosy jak lan zboza.... biodra falujace niczym trawa akermanskiego stepu.... tobym sie zanurzyl i jak lodka brodzil.
A tak chlopie widzisz... co ja Ci tu bede o jakis pojemnikach nudzic..

tez mam  usta jak wisnie,. Iberte ,oczy miloscia lsniace.... skore lnem pachnaca....
wlosy jak lan zboza.... biodra falujace niczym trawa akermanskiego stepu.

..No te biodra falujace to lekka przesada, owszem  faluja mi czasami  jak szybko latam..

ale  widzisz,
hmmm..
my chlopy  nie musimy se  kadzic, a jak jakiemu  innemu przyjdzie na mnie  mocna chcica ,( bom niezwykle ladny )..
-to zglaszam na policje !

(20-04-2018, 08:56)iberte napisał(a): Przepytano"..... 600 mieszkanek wojewodztwa slaskiego....."

Moge jedynie przypuszczac, ze Ferdydurke uzna te kobiety za reprezentatywna grupe kobiet niemieckich.

tu się mylisz iberte! grupa złożona z 600 osób nie jest reprezentatywna dla badania statystycznego  
Nie wiem, czy przecztałeś artykuł Unki w całości, czy tylko go przeleciałeś "po łebkach"? W artykule jest takie zdanie: 
"Większość specjalistów jest jednak zgodnych, że dla wielu Polek seks wciąż pozostaje tematem tabu. Często nie potrafimy szczerze rozmawiać o naszych potrzebach, oczekiwaniach i fantazjach"
Iberte są jaskółki i jeśli ty trafiasz tylko na jaskółki, to nie musisz wygrywać w Toto-lottka