wrzuciłeś tak dużo kwestii do jednego worka, że trudno się z tym zwyczajnie zgodzić.
katastrofa smoleńska od dłuższego czasu nie interesuje zwykłego Kowalskiego, to cała szopka polityczna, która musi trwać, na potrzeby PiSu. Teorie nie są nowe, tylko forsowane te, które wcześniej ogłaszał światu Macierewicz i Kaczyński. Teraz zwyczajnie znaleźli jedynie ludzi, którzy próbują to podpiąć pod dowody. I nie ma w tym nic wzniosłego, oprócz pomników i ulic na cześć Kaczyńskich. Nie wrzucałabym tego do braku poczucia humoru. bezradnośc udowodnienia swoich racji przez Kaczynskiego czy Macierewicza wręcz już bawi i ludzie śmieją się z tego.
jasne, że nie ma potrzeby się obrażać czy oburzać. Tyle, że nie wiem czy to właściwa droga, by przez grupkę jakiś entuzjastów PiSu, którzy czują potrzebę bronienia dobrego imienia Kaczyńskiego, wszczepiać brak humoru wszystkim Polakom.
Wladimir Kaminer pisze fajne książki o swoich rodakach, ten to dopiero ma poczucie humoru, a spróbuj teraz siąść do stołu z zagorzałym fanem Putina i opowiedzieć mu jakiś dowcip z tych: Polak, Rusek i Niemiec... 50 na 50, że jeden będzie śmiał, aż mu łzy będą mieszać się ze szklanicą wódki, co tam przed nim stoi, a jeden nie wytrzyma i ręcznie Ci zaprezentuje własne poczucie humoru.
Takie samo mam zdanie o Niemcach. Mam kilku bardzo fajnych znajomych Niemców, od których poczucia humoru można by się tylko uczyć i kilku takich, co nawet określenie ich gbur, byłoby bardzo łagodne. Niemiecki dowcip lubię bardziej niż angielski, ale nie zachwycam się też jakoś szczególnie.
i zapewniam Cie, że jako Polka z krwi i kości rzeczywiście mam zapewniony ubaw na całe życie
ale zapomniałam, co uwielbiam to Stromberga - rewelacja! oczywiście dla mnie rewelacja, by nie było, że śmiem coś topornego innym polecać
Iberte, wiem, ze przyznani mi racji musi duzo cie kosztowac.
Zarowno napisanie "zielonka" mala litera jak i dodanie w nawiasie (niestety) ewidentnie o tym swiadczy.
Niemniej doceniam.
Ponadto badzo dziekuje ci, za to zdanie: "Jezeli Polka strzeli, ze dyplom ma za lozko, to jedynie Niemiec ( i Ferdydurke) bedzie sie pytac..... jak bylo?"
Mysle, ze gdyby on nie padlo i to w dodatku spod twojej klawiatury, to Jerzy przez kolejnych kilka lat powielalby te bzdure, jak onegdaj te durnoty o Handwerker.
Jerzy wspomnial tutaj o Achimie Hagemann i jego kontaktach z Polakami.
Szkoda, ze Jerzy nie wspomnial, ze Hagemann bardzo pozytywnie wypowiada sie o Polakach w wywiadach, uwielbia Krakow, a na wystepy Pawla Popolskiego przychodza rzesze naszych rodakow.
Dlaczego to robia?
Przypuszczam, ze nie dlatego, ze dostali Gutschein na Geburtstag czy Weihnachten, tylko dlatego ze maja poczucie humoru.
ps/ Iberte. cos tam sie doczytalam, ze bedziesz saczyl whisky na tych Kaszubach. Juz nie pamietam jakiego to lyskacza preferujesz, ale to jest bez znaczenia.
Golnij prosze porzadnego lyka za milosniczke niemieckiego dowcipu, zeby szybko do zdrowia wrocila.
Cos mi sie o oczy obilo, ze lezy polzywa z...... wyprutymi flakami.
zielonka,
nie wiem dlaczego, ale nawet moj Drucker, nie chce w tym kolorze drukowac.
Edytor kasuje mi wszystkie teksty zwiazane z tym kolorem.
Niby urzadzenia techniczne..... a poczucie piekna maja.
Oczywiscie wypije za twoje zdrowie, bo ja zyczliwy czlek jestem i brak okazji to rowniez okazja.
Powrotu do zdrowia.
...jezeli sie smieje, to jedynie dlatego, ze jutro moge nie miec zebow
Hehe, z tego co piszesz powyżej iberte, wynika ze faktycznie dajesz mocno w szyję.
Czy bez okazji?
Nie wiem, ale to i tez nie moja sprawa.
Jak widać po tym nielicznym forum są tutaj ludzie, którzy mocno muszą się znieczulac. A potem imputują innym, że im wnętrzności niszcza.
Za moje zdrowie pić nie musisz.
Po pierwsze mam die nie najgorzej, a po drugie po takim twoim intencjonalnym toascie mogłoby mi się (niestety) pogorszyć .
Miłego popijania w zaciszu kaszubskiej chaty.
Jakby co to...Essentiale forte. W polskiej tv reklamują to jako namber łan na zdemolowaną wątrobę.
A drucker ewidentnie masz do kitu.
Wyrzuć badziew i kup porządne urzadzenie.
Dzien dobry, tez nie lubie koloru zielonego, co mi absolutnie nie przeszkadza uwielbiac nature.
Nie lubie plytkich kawalow, skeczow po niemiecku - ale lubie sie smiac z polskich .
Polskie kabaraty moze bazuja na zwyklej publice, ktorej czesto wystarcza,: spotkal glupi jeszcze glupszego
i sobie pogaduja ".. ale musze sie wam do czegos przyznac : ogladam w polskich hotelach maratony kabaretowe ,
pasjami i z reguly pozna noca
i czesto smieje sie do rozpuchu...do lez..do padaczki
bo sa moze i malointelektualne, nie posiadaja glebi , ale sa poprostu w swojej prostocie
einfach - o nas Polakach cholernie smieszne.
Posluchajcie to, - normalnie czuje sie jak w domu....
Leon, nie ma nic nadzwyczajnego w tym ze nie lubisz koloru zielonego. Ulubionym kolorem prawdziwych menszczysn jest wszak niebieski, taki sam jaki uwielbiał @pogodnak
Ja osobiście od humoru kabaretu moralnego niepokoju wolę ten:
(27-02-2018, 10:56)iberte napisał(a): Widze, ze o niemieckim humorze niewiele napisaliscie.
Slusznie!
Trudno jest pisac o czyms, czego nie ma.
Niemcy to genetycznie uformowany narod smutasow.
No bo jaki jeszcze narod ,ma " setki" komediantow, a dzien zaczyna od ...... hab keinen bock?
Ulubionym prezentem wsrod Niemcow jest "Gutschein" i to jest tajemnica na wypelnione areny " setek" komediantow.
Niemcy nie rozumieja ironii.
Wszystko trzeba im tlumaczyc dwa razy, wrecz narysowac.
Czasami rece opadaja.
Jezeli powiecie nieprzyjemnie pachnacej Niemce, ze u Rossmann deo sa w promocji..... to poleci i kupi 10 szt.
Polka lyknie w locie i pojdzie pod prysznic.
Jezeli Polka strzeli, ze dyplom ma za lozko, to jedynie Niemiec ( i Ferdydurke) bedzie sie pytac..... jak bylo?
Nie bylem od poczatku, to nie bede przeszkadzac.
Niemcy to smutasy!
Milego...
iberte, zabrałeś głos w temacie, o którym nie maszzielonegopojęcia!
Zastanawiam się co u ciebie nie gra, że dotychczas nie napotkałeś wesołych Niemców?! Ja pogląd, który ty dzisiaj reprezentujesz miałem przez pierwsze cztery lata mieszkania w DE, potem mnie Niemcy wyprostowali i pokazali na czym polega dobry humor. Ja swoją wcześniejszą ślepotę tłumaczę sobie brakiem znajomości języka, ale ty? Iberte piszesz, że Niemcy nie rozumieją ironii, a ja dwa razy złapałem w sidła absolwentkę po dwóch fakultetach na artykuły z Der-Postillion. Serdecznie polecam ci ten portal - http://www.der-postillon.com , gdyby było ci za mało to zajrzyj na - http://www.titanic-magazin.de, a gdyby tego ci nie wystarczało, to możesz jeszcze odwiedzić - http://www.eulenspiegel-zeitschrift.de
Postillionowi dorównuje klasą tylko NIE Urbana, ale to Zyd jest!
Pokaż mi polski portal gdzie dziennie znajdziesz dobrą satyrę na temat tego co wokół nas się dzieje!
Iberte czekam na konkrety!
Piszesz o jakiś Gutscheinach więc wytłumacz mi te fenomeny: 1. Czy w 2008 roku Berlińczycy podarowali 70 tyś Gutscheinów na występ Mario Bartha? To jakaś epidemia musiała być!? 2. Czy w 2013 roku miał miejsce powrót epidemii, bo wtedy podarowano 116,5 tyś Gutscheinów na występ w.w. w ciągu 24 godzin.?
Są to dwa rekordy świata ustanowione przez "smutasów"!
Gdyby Niemcy byli narodem smutasów, bez poczucia humoru, to dr. Eckart von Hirschhausen zarabiałby na swoje bułeczki w gabinecie lekarskim, a nie na kabaretowej scenie!
(27-02-2018, 11:50)phoenix napisał(a): Jerzy wspomnial tutaj o Achimie Hagemann i jego kontaktach z Polakami.
Szkoda, ze Jerzy nie wspomnial, ze Hagemann bardzo pozytywnie wypowiada sie o Polakach w wywiadach, uwielbia Krakow, a na wystepy Pawla Popolskiego przychodza rzesze naszych rodakow.
Dlaczego to robia?
Przypuszczam, ze nie dlatego, ze dostali Gutschein na Geburtstag czy Weihnachten, tylko dlatego ze maja poczucie humoru.
Zielonka, co to ma do rzeczy, że Achim lubi Kraków?
Ja za Krakowem nie przepadam - wg. mnie jest to brzydkie miasto i wpisanie go na listę dziedzictwa kulturowego UNESCO uważam za drobną przesadę!
Takich miast jak Kraków jest w DE dużo więciej i są bardziej atrakcyjne, pomimo to nie znajdują się na liście UNESCO.
W 2016 roku Kraków znalazł się na 11 miejscu najbardziej zanieczyszczonych miast UE, czyli niewiele się tam zmieniło - ostatni raz byłem tam 10 lat temu.
Ale powróćmy do meritum, a nie zajmujmy się Krakowem, czy sympatią Achima do Polaków!
Sednem wątku jest to że Hagemann uchwycił nasz narodowy laitmotiv - wszystko wiemy najlepiej, we wszystkim byliśmy pionierami, co najlepiej pokazuje ten klip:
Ferdydurke,
pojecie masz jedynie Ty.
To jest udowodnione niemal naukowo i poparte statystykami.
Dzieki, ze chociaz moja znajomosc jezyka zostawiles w spokoju.
Chociaz, mysle , ze jak sie tak bardzo w sobie zbierzesz..... to jutro bede analfabeta.
Niemcy nie rozumieja ironii!
Tematem nie jest festiwal niemieckich kabaretystow lub ich humorystyczna tworczosc, lecz poczucie humoru.
Poczucie humoru to sposob odbioru przez publike.
To niemal sposob na zycie.
Jedni smieja sie z kawalow dobrych , inni z mniej dobrych.
Ale sie smieju.
Idac na kabaret nie ide na wyklad z socjologii, gdzie musze myslec za siebie i za wykladowce.
Widziales kiedys Niemca ktory placze ze smiechu?
On jezeli placze, to jedynie dlatego, ze wydal 30 Euro na bilet i w przerwie nie bylo Pommes.
Nie chce mi sie wyliczac " setek" komediantow, bo polowa z nich to flaki w oleju.
Niemcy nie rozumia ironii!!!
Ich " humor" to tani sarkazm.
Ale ja sie moge mylic....... i Ty masz racje.
...jezeli sie smieje, to jedynie dlatego, ze jutro moge nie miec zebow
(27-02-2018, 22:01)iberte napisał(a): Ferdydurke,
pojecie masz jedynie Ty.
Iberte, gdzie jest ten polski portal serwujący dziennie dobrą satyrę?
Myślę, że napisałem wyraźnie : Czekam na konkrety!
Jaś nie doczeka i Ferdydurke też nie doczeka, bo iberte tylko burzę w szklance wody potrafi zrobić! Ale za to będę mógł przeczytać mity o wesołym polskim narodzie i bezhumorowym narodzie niemieckim! Iberte, nie interesuje mnie twoje subiektywne zdanie i twoja subiektywna ocena! Napisz mi ilu polskich kabaretystów żyje w luksusie, bo polski naród chętnie zapłaci za to by się dobrze pośmiać?!
W tych smutnych bez humoru Niemcach żyją z kabaretu "In Saus und Braus" nawet tureccy komedianci jak Buelent Ceylan, czy Serdar Somuncu! Widocznie Turcy wykupili 40 tyś Gutscheinów na występ Ceylana we Frankfurcie i podarowali je swoim niemieckim znajomym!
Sorry iberte, ale twoja twardogłowość zaczyna się robić groteskową.
No to jest wlasnie smutne, ze trzeba " setek" komediantow, aby rozweselic taki wesoly narod.
Jakie konkrety?
Moje zdanie Cie nie interesuje.....
Co mialem do powiedzenia, powiedzialem.
Bylem dwa razy na wystepach Mario.
Przez dwa lata te same nudne teksty o przyjaciolce, ktora nie moze wybrac tapet....
Wow!!
Dobrze, ze siedzialem przy wyjsciu...
Dobranoc.
...jezeli sie smieje, to jedynie dlatego, ze jutro moge nie miec zebow
(27-02-2018, 23:26)iberte napisał(a): No to jest wlasnie smutne, ze trzeba " setek" komediantow, aby rozweselic taki wesoly narod.
Jakie konkrety?
Moje zdanie Cie nie interesuje.....
Co mialem do powiedzenia, powiedzialem.
Bylem dwa razy na wystepach Mario.
Przez dwa lata te same nudne teksty o przyjaciolce, ktora nie moze wybrac tapet....
Wow!!
Dobrze, ze siedzialem przy wyjsciu...
Dobranoc.
iberte, nie doczytałeś moich tekstów, a napisałem wyraźnie - Mario B. nie jest komediantem z mojej sceny i szkoda by mi było wydać kasę na jego występ.
Dziwi mnie natomiast twoja dwukrotna obecność na jego występach, czyżbyś dwukrotnie otrzymał Gutschein od Niemców?
No i nadal czekam na konkrety w sprawie polskiego portalu satyrycznego!
To chyba nie powinno sprawić ci trudności, skoro uważasz Polaków za pełnych humoru i polotu ludzi!
Doczekam się?
(27-02-2018, 23:26)iberte napisał(a): No to jest wlasnie smutne, ze trzeba " setek" komediantow, aby rozweselic taki wesoly narod.
Jakie konkrety?
Moje zdanie Cie nie interesuje.....
Co mialem do powiedzenia, powiedzialem.
Bylem dwa razy na wystepach Mario.
Przez dwa lata te same nudne teksty o przyjaciolce, ktora nie moze wybrac tapet....
Wow!!
Dobrze, ze siedzialem przy wyjsciu...
Dobranoc.
To smutne Iberte że dwa razy udałeś się na to samo przedstawienie .
Nie bylo informacji czy tak Ci sie spodobało że wybrałes się drugi raz ?
Również niezmiernie mi przykro że Ty i Zielonka meczycie się tutaj miedzy tym smutnym Niemieckim narodem cale życie.
To jakis nietrafiony wybór był czy lubicie sie meczyć ?
Zosiu czy ty juz od rana jesteś "zakręcona"?
Gdzie się doczytałas, że ja się męczę smutnym niemieckim narodem?
Ja się wcale nie męczę, a swoich niemieckich znajomych lubię. Choćby z tej prostej przyczyny, że ja utrzymuje kontakty z ludźmi, których darze sympatią (jak sądzę z wzajemnością)
Skoro tutaj, wśród małej grupki Polaków są bardzo różne osoby, to chyba oczywiste te wśród narodu niemieckiego są różni ludzie.
Poza tym mam wśród moich znajomych ludzi innych narodowości.
Największe "porozumienie" jeśli chodzi o humor znajduje z Hiszpanami i Rosjanami.
Tak więc nie twórz mitów, tym bardziej że obruszasz się na "mity" o tobie.
Różnica jednak polega na tym, że ja nie zmyśliłam twoich wyprutych flaków, a ty zmysliłaś moja mękę.
Zresztą...ty ciągle coś durnego piszesz o mnie.
Odnoszę niepohamowane wrażenie, że wynika to z twojego podziwu dla mnie i zwykłej polskiej zawiści
Napisze swoje zdanie o PiS...... zostane pisuarem.
Napisze swoje zdanie o Zydach.... zostane antysemita.
Napisze swoje zdanie o smutasach.... zostane meczennikiem.
Wszystko dlatego, ze statystyki i audytorium twierdzi inaczej.
FIAT ( wg statystyki) wyprodukowal miliony samochodow.
Majami i Ferdydurke..... chcecie jezdzic Fiatem?
Dla swietego spokoju przyznaje Wam racje.
Niemcy sa tak wesolym narodem...... ze az smiac sie chce.
Tym optymistycznym akcentem, zycze Wam milego , usmiechnietego dnia w BRD.
...jezeli sie smieje, to jedynie dlatego, ze jutro moge nie miec zebow
No tak... to sie nazywa szufladkowaniem.
Nie lubimy nieznanych charakterow. Lubimy wiedziec kto co mysli, co lubi, jakiej druzynie pilkarskiej kibicuje i jaka partie polityczne wybiera.
I na podstawie tych wszystkich informacji.... szufladkujemy...
iberte nie chce aby go szufladkowac.
Chyba nawet tego nie lubi...
![[-]](https://nasze-niemcy.pl/images/nasze-niemcy/collapse.png)
