Post: #7
fabek, no powiem szczerze chyba się wystraszyłam,pisałam do mojego ex z Niemiec i pytałam to on mi na to że ja nie będę miała na to siły,haruja tam po 12/13h i ledwo co wolne dają,bo jego kolega tam pracował,spojrzałam w internet i prawie to samo pisali inni na forach coś że to obóz pracy się zrobił,babcia mieszka w gutersloh,dziadek jak słyszał o tej rzeźni w Rhedzie to trochę też nosem kręcił
