Post: #8
Jeśli chodzi o Tottenham to można powiedzieć, że odpuścili i nie interesuje ich sukces w Lidze Europy, czemu się akurat nie dziwie. Mają jeszcze szansę na wygranie PL co jest ważniejsze.
Natomiast United cóż.... kolejne bardzo słabe spotkanie w tym sezonie. Przerażają mnie po raz kolejny roszady w składzie. Wiem, że jest dużo kontuzji ale można chociaż jedną formację ustawić porządnie na kilka spotkań. Jak oni mają się zgrać ze sobą? Van Gal mówi po meczu, że "Fellaini najlepszym zawodnikiem". Jak by nie De Gea to by było z 5-0. "Mikrofon" jak zwykle ostro i nic więcej i to ma być najlepszy zawodnik. Skrzydeł nie było, środka nie było, ataku nie było. Bramki tez nie można powiedzieć bo jakieś spektakularne nie były. Dwa błędy popełnione w obronie i tyle. Wynik bardzo niekorzystny dla Manchesteru i raczej już można zapomnieć o awansie. Liverpool można pochwalić za pressing. W tym elemencie zagrali bardzo dobrze.
Natomiast United cóż.... kolejne bardzo słabe spotkanie w tym sezonie. Przerażają mnie po raz kolejny roszady w składzie. Wiem, że jest dużo kontuzji ale można chociaż jedną formację ustawić porządnie na kilka spotkań. Jak oni mają się zgrać ze sobą? Van Gal mówi po meczu, że "Fellaini najlepszym zawodnikiem". Jak by nie De Gea to by było z 5-0. "Mikrofon" jak zwykle ostro i nic więcej i to ma być najlepszy zawodnik. Skrzydeł nie było, środka nie było, ataku nie było. Bramki tez nie można powiedzieć bo jakieś spektakularne nie były. Dwa błędy popełnione w obronie i tyle. Wynik bardzo niekorzystny dla Manchesteru i raczej już można zapomnieć o awansie. Liverpool można pochwalić za pressing. W tym elemencie zagrali bardzo dobrze.