Post: #29
Ostatnio widziałam urywek serialu, gdzie Jezus schodzi z krzyża, pali trawkę i urządza orgie na ołtarzu.
Mimo, że nie jestem wierząca, poczułam ogromny niesmak.
Zastanawiam się co dobrego miałoby wynikać z tej wolności słowa autora scenariusza?
Pieprzyc religię?
Czy muszę to robić w dobitnym znaczeniu?
Co z tymi , dla których to jest święte ?
Mimo, że nie jestem wierząca, poczułam ogromny niesmak.
Zastanawiam się co dobrego miałoby wynikać z tej wolności słowa autora scenariusza?
Pieprzyc religię?
Czy muszę to robić w dobitnym znaczeniu?
Co z tymi , dla których to jest święte ?