Post: #103
Moje dzikie, priwieriedliwyje koni siedem wiorst juz mnie uwiozly od waszego forum, juz cieszylem sie zapachem pol i lasow, ale po wpisie megiery deba konie stanely i zawrocily. Oto jestem!
Przyjechalem zeby ci tlumoku wyjasnic, czemu w liczbie mnogiej Renie witalem. Witalem ja w imieniu wszystkich tutaj piszacych, bo to ladnie.
Zwroc megiero uwage, ze Renia jest tak samo stara i wredna jak wy, pasuje do waszego towarzystwa, poza tym jest waszą starą koleżanką. Z pewnoscia glupsza i mniej rozgarnieta od was, ale z racji wieloletniej wspolpracy na forach i paskudnych charakterow, powinniscie dogadywac sie swietnie.
Dlatego po kozacku w pas sie jej poklonilem i przywitalem. Ciebie nie bralem pod uwage, bo panowie graja tu pierwsze skrzypce, a ty tutaj takim blaznem-maskotka jestes, z ktora nie trzeba sie bylo w zupelnosci liczyc. - Zrozumialo stworzenie???!
Poza tym tlumoku nie ma w jezyku polskim czegos takiego jak "rozwijenie jazni". Ani to rozwidlenie, ani rozdwojenie, ani rozwiniecie. Gdybys wiedziala jak napisac poprawnie, to dawno bys poprawila.
Przyjechalem zeby ci tlumoku wyjasnic, czemu w liczbie mnogiej Renie witalem. Witalem ja w imieniu wszystkich tutaj piszacych, bo to ladnie.
Zwroc megiero uwage, ze Renia jest tak samo stara i wredna jak wy, pasuje do waszego towarzystwa, poza tym jest waszą starą koleżanką. Z pewnoscia glupsza i mniej rozgarnieta od was, ale z racji wieloletniej wspolpracy na forach i paskudnych charakterow, powinniscie dogadywac sie swietnie.

Dlatego po kozacku w pas sie jej poklonilem i przywitalem. Ciebie nie bralem pod uwage, bo panowie graja tu pierwsze skrzypce, a ty tutaj takim blaznem-maskotka jestes, z ktora nie trzeba sie bylo w zupelnosci liczyc. - Zrozumialo stworzenie???!
Poza tym tlumoku nie ma w jezyku polskim czegos takiego jak "rozwijenie jazni". Ani to rozwidlenie, ani rozdwojenie, ani rozwiniecie. Gdybys wiedziala jak napisac poprawnie, to dawno bys poprawila.

Karma wraca...