Post: #4532
Diaczuk, ja ciebie nie obrażam i nie czepiam się. Jak chcesz mieć szacunek od innych, takim i obdarzaj innych.
Z "upadkiem na głowę", jak musisz szukać, to u siebie poszukaj, moja głowa całkiem dobrze funkcjonuję.
Tut jest dyskusja, każdy może nie zrozumieć czy inaczej odebrać. Stąd moje PYTANIE, czy uważasz się za Jezusa? Raz jeszcze wkleję Twoją wypowiedź,
"... Jezus chodzil miedzy tredowatymi ,a ja miedzy chorymi"
Mam nadzieję, że moje pytanie bardzo proste i nie obraża cie, ale dla mnie nie zrozumiałe. Twoje chodzenie śród chorych, to takie Boskie czy tylko środek do zarobków. Każdy z nas pracuje i zarabia, nikt nikomu nic za darmo nie daje...
Ja pracuję , bo muszę, a nawet mam satysfakcję z mojej pracy...lecz nigdy mi do głowy nie przyszło to chodzenie porównać z Jezusem.
PS. diaczuk, a od kiedy to Bogiem jest Jezus. Mnie uczono , że Jezus był synem Bożym...źle mnie nauczono?
Z "upadkiem na głowę", jak musisz szukać, to u siebie poszukaj, moja głowa całkiem dobrze funkcjonuję.
Tut jest dyskusja, każdy może nie zrozumieć czy inaczej odebrać. Stąd moje PYTANIE, czy uważasz się za Jezusa? Raz jeszcze wkleję Twoją wypowiedź,
"... Jezus chodzil miedzy tredowatymi ,a ja miedzy chorymi"
Mam nadzieję, że moje pytanie bardzo proste i nie obraża cie, ale dla mnie nie zrozumiałe. Twoje chodzenie śród chorych, to takie Boskie czy tylko środek do zarobków. Każdy z nas pracuje i zarabia, nikt nikomu nic za darmo nie daje...
Ja pracuję , bo muszę, a nawet mam satysfakcję z mojej pracy...lecz nigdy mi do głowy nie przyszło to chodzenie porównać z Jezusem.
PS. diaczuk, a od kiedy to Bogiem jest Jezus. Mnie uczono , że Jezus był synem Bożym...źle mnie nauczono?