Post: #53
(15-11-2019, 23:13)iberte napisał(a): Tak jakosc przywyklem.Gotowanie! Jestem teraz w fazie domowego gotowania. Po latach knajpianiego żywienia naszło mnie domowe żywienie.
Byc moze dlatego, ze gdziekolwiek sie rusze, nie moge znalezc milej lektury.
Ferdydurke,
przerobilismy juz tyle tematow......co mozemy jeszcze maglowac?
Naleśniki, placki ziemniaczane, gołąbki, krokiety, flaczki, fasolka po bretońsku, rolady, modro kapusta, kluski, no i oczywiście bigos!
Mam niestety problem - nie potrafię ugotować tylko dla siebie i żywię przy tym rodzine, znajomych i kolegów w pracy.
Dzisiaj mam grochówkę! Jutro dostarczę ją mojej mamie i ojczymowi.
Dużo pracy, dużo bałaganu, ale smakuje!;=))