Post: #74
(04-05-2019, 13:45)Unka napisał(a): No to jestes doskonalym , doswiadczonym plywakiem i masz , miales pozytywny wplyw na wyglad statystyk utoniec w Polsce . Wychodzi tez na to , ze i tam mozna sie dobrze nauczyc plywac . .
.
Unka pływać można się nauczyć wszędzie tam gdzie jest woda.
To że pływam zawdzięczam temu, że nauczyli mnie pływać, a potem kontrolowali bym raz w tygodniu odwiedzał basenik.
Basenik, bo była to duża balia - 18m x 9m x 2m na największej głębokości. Kiedy balie zamknięto, to musiałem wsiadać w pociąg i jechać prawie godzinę do innego miasteczka by popływać. Ale rodzice ciągle mi przypominali, że muszę pływać i doskonalić swoje umiejętności. Dawali kasę na pociąg i wstęp. Tym sposobem zaprzyjaźniłem się z wodą.
Zrobienie karty pływackiej, a potem żółtego czepka nie było dla mnie problemem
Identycznie postąpiłem z moimi dziecmi, teraz do wody i na kursy pływania prowadzone są moje wnuki.
Nikt rozsądny nie czeka na szkołę, tylko dba o to by dzieci nie były bezradne w wodzie.
Uważam naukę pływania za taką samą umiejętność jak pisanie i czytanie.
Zaden rodzic nie chce mieć dziecka analfabety i żaden rodzic nie powinnien zapomnieć o nauce pływania dla swojego dziecka.