Post: #47
(30-04-2019, 17:59)iberte napisał(a):(30-04-2019, 00:33)ferdydurke napisał(a): Jeżeli, ktoś uważa za normalne naukę pływania po 40-tce, to gratuluję wszystkim poczucia czarnego humoru.
Liczba utonięć w Polsce jest dwukrotnie wyższa od przeciętnej w UE.
No bo rodzice myślą o religii i kościółku zamiast o żabce, motylku, czy piesku w wodzie.
Sorry, ale swojego zdania na ten temat nie zmienię - dziecko należy nauczyć pływania, tak jak jazdy na rowerze w wieku przedszkolnym.
Jak dziecko zacznie się topić, to zdrowaśki nie pomogą, ale rutyna do utrzymania się na powierzchni wody pomogą.
W czasie ubieglorocznego sezonu w Polsce utonelo 290 osob.
Glownym powodem bylo naduzywanie alkoholu.
Polacy to wesoly narod, ale az sie wierzyc nie chce, zeby polskie dzieci tyle pily.
W DE w 2017 utonely 404 osoby. W 2018 utonelo 504 osoby.
Wg DLRG coraz mniej dzieci potrafi plywac.
Wg KFV(Austria) 50% dzieci nie potrafi plywac.
Jezeli jedynie rodzicom z DE i A odebranoby prawa rodzicelskie, to zabraknie miejsca na Balkanach, aby wybudowac tam domy dziecka.
EU ma 28 czlonkow.
W pozostalych krajach czlonkowskich rowniez ludzie tona.
Kuzwa.....jak ty ta srednia wyliczyles?
Iberte w 2017 roku utonęło w Polsce 457 osób w DE 404
Jak wyliczyłem tą średnią?
Polska ma 38 milionów mieszkańców DE 82 milionów
By DE stoczyło się do polskiego poziomu musiałoby w DE utonąć 986 osób w 2017 roku.
W zeszłym roku natomiast miałem okazję przeczytać taki artykuł:
https://www.welt.de/vermischtes/article177731760/Ludwigshafen-Drei-polnische-Erntehelfer-ertrinken-bei-Badeunfall.html
Te polskie utonięcia w DE idą na konto niemieckich utonięć.
Tak jak i polskie ofiary na niemieckich drogach.
Ale głaszcie się i wmawiajcie sobie, że jest cacy, a ci co się utopili są ofiarami zmowy międzynarodowej przeciw narodowi wybranemu - Polakom.