Post: #275
(27-04-2019, 22:35)iberte napisał(a): Ferdydurke,
mialem psa.
Mimo to....nie zylem z nim.
On byl przy mnie, bo taka byla jego rola w stadzie.
Jego proby wchodzenia do lozka gdy spalem, w zdecydowany sposob zostaly zniwelowane.
To, ze pies jest stworzeniem socjalnym i potrzebuje przewodnika nie jest zadna tajemnica.
Okreslenia "wysoka kultura spoleczna" w odniesieniu do psa nie rozumiem, ale zapewne nie musze,
iberte, najwidoczniej należysz do tych 5% posiadaczy psów, którzy ze swoimi pupilami nie śpią!
Czy uważasz pozostałe 95% właścicieli psów za nienormalnych i asocjalnych?
Okay 45% możesz podłączyć do swojej frakcji i uwierzyć w to, że ich śierciuchy nie wchodzą do łóżka.
Co ciekawe, żaden pies nie towarzyszył mi w pożyciu seksualnym, natomiast kociska trzeba było siłą usuwać z pomieszczenia.