Post: #186
Witam w bardzo zimny dzien....brrrr...bardzo zimno 
Rano bylo troche szronu ,teraz jest tylko 6 stp.
Ale od poniedzialku ocieplenie.
Ja mialam mase pracy ,tej papierkowej,ktora bardzo nie lubie.Ale jak trzeba to trzeba,wszak to we wlasnym interesie.
Dzisiaj juz oddalam papierzyska ksiegowej i niech ona sie teraz meczy
W domu mam jedna obudzona muche,ktora jest niezwykle upierdliwa.Nie chce wyleciec na dwor. Taki maly cwaniak
W zwierzyncu mielismy przykrosci zwiazane z naszym drobiem. Mamy za duzo kaczek. W tamtym roku nie przypilnowalismy jak nalezy i dwie kaczuchy schowaly sie ze swoimi jajami pod kurnik. Odkrylismy to ,niestety za pozno. Z rodzicami mielismy lacznie 20 sztuk. Dwie poszly w dobre rece jako ozdoba ogrodu a reszte mamy my. Teren maja duzy i bylo wszystko okay ale zaczela sie wiosna.Hormony kaczorom buzuja i efekt taki ,ze dwa kaczory zabite i jedna kaczucha. Masakra! Odzielilismy kaczki od kaczorow to te ostatnie teraz marnieja w oczach i nic nie jedza
Nikt nie chce kaczorow a na miecho nie oddamy. Proponowalam dac im cos do karmy na uspokojenie ale to by trzeba bylo lapac kazdego z osobna i podawac . Teren duzy,kaczorow 7 sztuk i co ? Bedziemy dzien w dzien uganiac sie za siedmioma kaczorami ? Juz to widze
....
Kogutka mamy juz starego ,chyba ma ze 6 lat. Ale on zawsze byl pokojowo nastawiony do gasek i kaczek. Natomiast te dwie piekne,ozdobne kury ,niezle dziobia te nasze male z odzysku. Dzisiaj jedna mala ,biala kurka umarla
Nie wiadomo co sie stalo. Miala jakies male zadrapania. Teren jest duzy i nie w sposob wszystko miec na oku.
I tak czasami bywa w zwierzecym raju. W ludzkim zapewne tez sa jakies niedociagniecia

Rano bylo troche szronu ,teraz jest tylko 6 stp.
Ale od poniedzialku ocieplenie.
Ja mialam mase pracy ,tej papierkowej,ktora bardzo nie lubie.Ale jak trzeba to trzeba,wszak to we wlasnym interesie.
Dzisiaj juz oddalam papierzyska ksiegowej i niech ona sie teraz meczy

W domu mam jedna obudzona muche,ktora jest niezwykle upierdliwa.Nie chce wyleciec na dwor. Taki maly cwaniak

W zwierzyncu mielismy przykrosci zwiazane z naszym drobiem. Mamy za duzo kaczek. W tamtym roku nie przypilnowalismy jak nalezy i dwie kaczuchy schowaly sie ze swoimi jajami pod kurnik. Odkrylismy to ,niestety za pozno. Z rodzicami mielismy lacznie 20 sztuk. Dwie poszly w dobre rece jako ozdoba ogrodu a reszte mamy my. Teren maja duzy i bylo wszystko okay ale zaczela sie wiosna.Hormony kaczorom buzuja i efekt taki ,ze dwa kaczory zabite i jedna kaczucha. Masakra! Odzielilismy kaczki od kaczorow to te ostatnie teraz marnieja w oczach i nic nie jedza


Kogutka mamy juz starego ,chyba ma ze 6 lat. Ale on zawsze byl pokojowo nastawiony do gasek i kaczek. Natomiast te dwie piekne,ozdobne kury ,niezle dziobia te nasze male z odzysku. Dzisiaj jedna mala ,biala kurka umarla

I tak czasami bywa w zwierzecym raju. W ludzkim zapewne tez sa jakies niedociagniecia

"Kiedy patrzę w oczy zwierzęcia,nie widzę w nich zwierzęcia.Widzę istotę żywą.Widzę przyjaciela.Czuję duszę." A.D.Williams